Czy to minie?

[romantycznaona]

Moja córka 2,5 roku na najmniejsze kości glutenu reaguje bezsennością i nerwowością. Jest jak po jakiś dopalaczach, chodzi, gryzie, kopie, drapie, nie śpi w nocy kilka godzin i tak dwa dni pod rząd. Pierwsze objawy po 12 godzinach się pojawiają. Ostatnio zjadła okruszek chleba i się zaczęło... jak są takie dni to biorę wolne w pracy bo nikt nie daje rady się nią zająć. Potrafi nie spać 2 noce pod rząd.
Posłałam ja do przedszkola, tydzień bezsennych nocy, pojawiły się bóle brzucha, dieta była, może jakeies dziecko jadło chleb, nie umyło rak, wzięło zabawkę do rak, potem moja córka i już bezsenność.
To pewnego rodzaju kalectwo, czy jest jakaś szansa, ze objawy złagodnieją? Pierwsze objawy w wieku 11-12 miesięcy i na razie nie widzę żadnej poprawy. Nie wiem jak będzie wyglądało jej życie jak gluten najbardziej atakuje jej układ nerwowy.

[Zolek]

Chciałabym móc napisać że minie, ale niestety nie wiem, też zadaję sobie to pytanie
Póki co trzeba wzmacniać szczelność jelit, żeby nie przepuszczały każdej najmniejszej dawki glutenu do krążenia- probiotyki, warzywa, kiszonki itd, unikać przetworzonej żywności, nadmiaru słodyczy, ale to wszystko pewnie już wiesz
jeśli gluten będzie pojawiał się tylko incydentalnie nie zniszczy układu nerwowego, ale może dawać takie przykre objawy jak opisałaś
Macie rozpoznaną celiakię czy nietolerancję glutenu i jak doszliście do diagnozy?- jeszcze mało kto wiąże objawy neurologiczne z glutenem

[romantycznaona]

Objawy neurologiczne są najbardziej uciążliwe. Nie wiem czemu jej gluten atakuje akurat mózg. Ma dwa geny dq2, dq8, przeciwciała robione w 2 roku życia ujemne, biopsji nie miała robionej. Podejrzewam, ze jelita miła uszkodzone bo miała 10 miesięcy ciągła biegunkę. Kupy tak kwaśne, ze trzeba było szybko szybko zmieniać pieluchę bo od razu odparzenia dupki, wietrzenie pokoju go smród nie do wytrzymania. Jadła więcej ode mnie, wiecznie głodna, potrafiła zjeść dwie białe kiełbasy na raz, jedzenie papieru, trawy, wszytstkiego, jadła bardzo łapczywie bo ciagle czuła głód. I kupy, kilka dziennie, 8-9 razy, same niestrawione.
Miałam jej teraz posawac gluten 3 tygodnie, ale nie spała mi 4 dni, gryzła, biła, traciłam z nią kontakt. Bóle brzucha, zaczęły się ludniejsze kupy. Zrezygnowałam, nie będę męczyć dziecka.
Czy alergia ma gwałtowniejszy przebieg niż celiakia? Bardziej atakuje układ nerwowy?

Mam pytanie czy jak w rodzinie są osoby które nie trawią białka mleka, nawet wołowiny nie mogą jeść to może to być spowodowane uszkodzeniem kosmków w jelicie ? Takie osoby mogą mieć niezdiagnozowana celiakie?

[pleomorfa]

Przy celiakii można reagować bardzo różnie. Jedni mają objawy od razu, inni po kilku godzinach, a nawet następnego dnia, a jeszcze inni nie mają widocznych objawów w ogóle. Przy alergii IgE-zależnej objawy powinny występować w miarę szybko i mogą być gwałtowne.

Celiakia może być przyczyną alergii, dlatego też jak ktoś ma dużo alergii to zaleca się kierowanie na badania na celiakię. Dzieje się tak dlatego, że uszkodzony nabłonek jelita przepuszcza więcej niż powinien, większe cząsteczki i organizm reaguje na nie również alergicznie.