Mam problemy z brzuchem od 1,5 roku. Zaczęło się od zwykłych wzdęć w dolnej części brzucha i odczucia pełności.
Na dzień dzisiejszy mam:
- codziennie problemy z zatwardzeniem (mam tzw. bobki), gazy (+ czasami problemy z wydaleniem gazów), wzdęcia;
- czasami „mini eksplozje” w podbrzuszu, bóle brzucha, a rzadziej miejscowe kłucia (w różnych miejscach podbrzusza);
- bardzo, bardzo rzadko mam rozwolnienia (dosłownie parę razy do roku). Zauważyłam, że rozwolnienie mam zawsze po dwóch piwach, więc wykluczyłam je totalnie z „diety”
.
Do tej pory byłam u lekarza rodzinnego, radiologa, ginekologa oraz dietetyka. Miałam zrobione kilka badań:
- Usg jamy brzusznej
okej;
- Usg macicy
okej;
- Badania ogólne moczu
okej;
- Badania krwi:
- Morfologia, profil wątrobowy i nerkowy
okej;
- Magnez, wapń całkowity
okej;
- Potas i wapń zjonizowany
dolna granica;
- NIE BADAŁAM: żelaza, ferryny, OB, żadnych przeciwciał na celiakię;
- Morfologia, profil wątrobowy i nerkowy
- NutriSmart* (czyli badanie stężenia iGg4) –> mam alergię na 22 z 57 badanych pokarmów
Wśród czynników alergennych znalazł się m.in. gluten, ale także różne zboża (pszenica, żyto, jęczmień), niektóre owoce (w tym moje ulubione banany

Dodam jeszcze, że do tej pory codziennie jadałam jasne pieczywo. Na tydzień zmieniłam nieco swoją dietę, starając się unikać czynników alergennych. Jednak nie trzymałam jej się przez cały tydzień sztywno, bo nie byłam pewna czy powinnam przechodzić na dietę bezglutenową. Już drugiego dnia skrupulatnie** przestrzeganej diety bezglutenowej (i bez innych czynników alergennych) czułam się lepiej, bo nie miałam gazów i bólu brzucha, tylko wzdęcia. Trzeciego dnia, jak wszystko wydawało się okej, „odstawiłam” dietę na bok i zjadłam pizzę. Objawy pojawiły się dopiero następnego dnia w postaci bólów brzucha, wzdęć i gazów. Podobnie było po spożyciu zwykłego chleba i ciastek pszennych

Czy to może być celiakia? Czy jakaś inna przyczyna (np. drożdżyca)? Lekarz stwierdził, że w przypadku celiakii w tym czasie (1,5 roku) objawy by mi się dużo bardziej nasiliły. Czy powinnam zrobić sobie badania krwi pod kątem celiakii? Jeśli tak, to jakie?
*Badanie NutriSmart bada stężenie iGg4 we krwi, więc to najprawdopodobniej odpowiednik popularnego na tym forum testu Food Detective. Nie jestem w 100% pewna czy to jest to samo, ponieważ nie znalazłam informacji na stronie producenta FoodDetective, czy też badają iGg4, czy może iGg1 lub iGg3 (nie znam się na tym).
** Jadłam tylko produkty oznaczone logiem „bezglutenowe” i owoce, warzywa. Jednakże chleb bezglutenowy trzymałam w chlebaku wraz ze zwykłym pieczywem.
Pozdrawiam
