powróciłam na forum po długiej nieobecności spowodowanej prowokacją. Wcześniej byłam Singerka

Córka była 3 lata na diecie bg z powodu alergii na gluten i mąkę pszenną. Badania genetyczne dodatnie, transglutaminaza ujemna, IgA całkowite obniżone. Przez ponad rok córka była glutenowcem, alergia ustała, objawów zero. No może jedynie niski wzrost może być objawem.
Po pół roku normalnego jedzenia zrobiliśmy przeciwciała ttg. Wyszły dodatnie, wynik 44 przy normie do 15, IgA całkowite obniżone, badanie w klasie IgG ujemne. Po kolejnym pół roku powtórzyliśmy badania. Ttg IgA urosło do 46, całkowite IgA nadal obniżone, IgG zrobiło się dodatnie, 16. Zlecono gastroskopię.
Czy jest jakakolwiek szansa, że to nie celiakia? Czy celiakia tylko gastroskopią trzeba teraz określić stan kosmków? Badanie genetyczne dodatnie, gen DQ8, ttg w obu klasach dodatnie. Poradźcie bo zwariuje przez ten miesiąc oczekiwania. Oczywiście nie wprowadzę diety sama, pytam po prostu z ciekawości...