Jakie przyczyny celiakii
Moderator: Moderatorzy
Jakie przyczyny celiakii
Czytam wszędzie, że celiakia jest chorobą genetyczną, a czy ktokolwiek z was słyszał aby mogło być przyczyną celikii u dziecka -jedzenie zbyt wielu bułek w ciąży??? Może Wam to wydać zabawne i głupie, ale mnie tak zarzucano więc, czy to może być przyczyną?
Witaj! Baaardzo ciekawa ta teoria, ale dla mnie jest tylko kolejnym przykładem zachowania określanego mianem "jak dokopać matce chorego dziecka". Nie daj w sobie wzbudzić poczucia winy. To na pewno nie przez Ciebie. Żeby indukować celiakię, u osoby chorej muszą występować określone predyspozycje genetyczne. A na to (jak dotąd) nikt nic poradzić nie może.
No no...
Moja mama nie jest bezglutenowcem, moja siostra tez nie jest. Obie sa zdrowe jak rydze. Ja zas bezglutenowiec od zawsze.
Przy czym jezeli moja mama w czymkolwiek mogla tu zawinic to tylko genetyka, a to dlatego, ze urodzilam sie z konfliktu serologicznego: ojciec mial grupe krwi A a mama 0, wiec przy drugim dziecku czasem dochodzi do konfliktu serologicznego. I doszlo, ale w szpitalu odkryli to dopiero po porodzie...
U ojca to nie wiadomo jak bylo bo umarl zaraz po moim przyjsciu na swiat - na raka jelita grubego (ale przerzuty mial juz wszedzie jak rozpoznali). Mial 42 lata, meczyl sie z jelitami pewnie jeszcze przed 30-tka. Ale nikt by go nigdy nie przebadal w tamtych czasach pod katem celiakii, no bo przeciez to choroba dzieci wtedy byla!!!
I nigdy nie poznalam ojca.
Mysle, ze zadna matka nie jest w stanie indukowac w dziecku celiakii, to by sie ocieralo o czarna magie i znaczyloby ze matka rowniez jest w stanie zatrzymac w plodzie wszelkie odchylki genetyczne w zla strone. Niekorzy nawet Morze Czerwone na boki rozdzierali, wiec kto wie. Moze i mamy takie magiczne wlasciwosci, ale ja nic o nich nie wiem i nie dalabym sie zrobic w kozla ofiarnego.
Moze raczej zanieczyszczenie srodowiska, sioksyny, kancerogeny sa w stanie tak oslabic organizm, ze sobie nie radzi? Albo za wczesne wprowadzienie do diety juz urodzonego malenstwa pokarmow zawieracych gluten?
[ Dodano: Sro 11 Kwi, 2007 21:22 ]
mialo byc dioksyny (a nie sioksyny...) przepraszam
Moja mama nie jest bezglutenowcem, moja siostra tez nie jest. Obie sa zdrowe jak rydze. Ja zas bezglutenowiec od zawsze.
Przy czym jezeli moja mama w czymkolwiek mogla tu zawinic to tylko genetyka, a to dlatego, ze urodzilam sie z konfliktu serologicznego: ojciec mial grupe krwi A a mama 0, wiec przy drugim dziecku czasem dochodzi do konfliktu serologicznego. I doszlo, ale w szpitalu odkryli to dopiero po porodzie...
U ojca to nie wiadomo jak bylo bo umarl zaraz po moim przyjsciu na swiat - na raka jelita grubego (ale przerzuty mial juz wszedzie jak rozpoznali). Mial 42 lata, meczyl sie z jelitami pewnie jeszcze przed 30-tka. Ale nikt by go nigdy nie przebadal w tamtych czasach pod katem celiakii, no bo przeciez to choroba dzieci wtedy byla!!!
I nigdy nie poznalam ojca.
Mysle, ze zadna matka nie jest w stanie indukowac w dziecku celiakii, to by sie ocieralo o czarna magie i znaczyloby ze matka rowniez jest w stanie zatrzymac w plodzie wszelkie odchylki genetyczne w zla strone. Niekorzy nawet Morze Czerwone na boki rozdzierali, wiec kto wie. Moze i mamy takie magiczne wlasciwosci, ale ja nic o nich nie wiem i nie dalabym sie zrobic w kozla ofiarnego.
Moze raczej zanieczyszczenie srodowiska, sioksyny, kancerogeny sa w stanie tak oslabic organizm, ze sobie nie radzi? Albo za wczesne wprowadzienie do diety juz urodzonego malenstwa pokarmow zawieracych gluten?
[ Dodano: Sro 11 Kwi, 2007 21:22 ]
mialo byc dioksyny (a nie sioksyny...) przepraszam
Celiakia od maleńkości; ponownie zdiagnozowana 2005 (Marsh III)