Nieświadome spożycie glutenu czy wirus?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Nieświadome spożycie glutenu czy wirus?

Post autor: Natko_ »

No własnie - od soboty ledwo chodzę - dziś czekam do 14 na wizytę u lekarza.

Mogłam spożyc coś glutenowego (byłam na 2 imprezkach z jedzeniem), ale kucharki były uprzedzone, obiecały zachować dietę - z resztą i tak jadłam tylko to, co z reguły jest bezpieczne - surówki i pieczone mięcho.
Na jednej surówce (sobotniej) w sosie była skrobia modyfikowana (nieznana) - oczywiście moja wina, że dopiero w niedzielę wykopałam ze śmieci opakowanie od sosu....

No ale z drugiej strony czy porcja surówki może tak długo dawać niepożądane objawy?!?

Dziś nic nie jadłam - normalnie się boję, bo wczoraj nawet po herbacie byłam w wc - nie wiem, ile razy, po 10 przestałam liczyć :(
I dziś to samo...
No i teraz mnie naszło, czy to nie jest wirus jakiś?
Zwłaszcza, że bolą mnie też kości tak "w środku". A - gorączki nie mam. No i juz sama nie wiem...

Jak długo Was trzymają objawy po glutenie?
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
jomate
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 129
Rejestracja: ndz 26 wrz, 2004 22:27
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jomate »

Natko ja jednak bym w twoim przypadku stawiała na wirus.
córka jak cos podje to tylko ja brzucholek boli a jak zakończy wędrówki do wc to jest jak nowonarodzona, i głodna jak wilk:)) Jednak każdy ma inne doświadczenie z glutenem :))
POZDRAWIAM i życzę zdrowia
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Natko_ pisze:No i teraz mnie naszło, czy to nie jest wirus jakiś?
Nie wiem jak w Twoich okolicach, ale u mnie panuje właśnie rotawirus, czyli tzw. grypa żołądkowa. Ja raczej obstawiałabym to. Gluten rzadko działa w tak efektowny sposób, raczej w przypadku alergii, niż celiakii. Pij dużo płynów, łykaj Aspargin, żeby Ci nie spadł potas i trzymaj się. Gorączka przy wirusówce wcale nie jest konieczna.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

Ja właśnie przeszłam podobne świństwo... Męczyło kilka dni i dawało bardzo spektakularne objawy :027: A jestem pewna, że to wirus, bo nie tylko mnie dopadł w rodzinie... W dodatku każdego inaczej :/
Przejdzie, nie martw się :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

No proszę, może to jakieś ogólnopolskie świństwo, ja miałam trzy dni w plecy, lekka temperatura też. I też się zaczęłam zastanawiać, czy aby pan z kateringu pracowego mnie czegoś do surówki nie dosypał... W takim razie zdrowiejmy :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

No wiecie, co? Ale żeby to było aż tak ogólnopolskie? Ja wiem że pochodzę z mrowiskoweo miasta gdzie dzieci jest chyba więcej niż dorosłych, więc tu cały czas coś panuje. Mnie trzymało jakoś 2 tyg temu, strasznie mnie muliło, męża zaczęło później. Młodszy syn już po wymiotach, ale starszy już chyba lepiej się czuje. Ogólnie suche bułeczki i wzmacniający rosołek, dziś zupa ryżowa... Ale ja że już lepiej to wczoraj pozwoliłam sobie na sos grzybowy(sama robiłam) i o dziwo przy moich jelitkach nawet mi nic takiego nie było.... Ale brzuch jak w 5 mcu ciązy, i w dalszym ciągu przed gastroskopią więc na gluteni e :((
Obrazek
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Dzięki, dzięki :)

Lekarz też obstawiał wirus, choć na wszelki wypadek dostałam stos recept do wykupienia jeśli by doszły inne objawy.

W domu nikt poza mną nie ucierpiał, nawet goście, z którymi biesiadowałam, na nic sie nie skarżyli - i to mnie zmyliło.

Grunt, że już jest lepiej - żadna rewelacja, ale lepiej.



A - odebrałam też swoje wyniki z morfologii - no w życiu nie miałam hemoglobiny na poziomie 13,9 (11-16 norma) - serio - nigdy nigdy :) Max to dochodziła do 12 :D I wszystko dzięki jednej trafnej diagnozie.... :)
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
ODPOWIEDZ