Jedyne co mi przychodzi do głowy, to spróbować jeszcze raz podobny zestaw Bobovity, ale w wersji bg i przetestować, albo pojedyncze owoce z jego składu. W tych słoiczkach niefajne jest to że oni tam wszędzie albo rozcieńczają sokiem winogronowym albo zagęszczają jakimiś grysikami...
Jeśli chodzi o celiakię, jedni nie mają objawów typowych po zjedzeniu, inni całą masę. To wyniki badań decydują o diagnozie. Ja jako dziecko miałam po zjedzeniu czegokolwiek glutenowego od razu wzdęcie brzucha, i niemal leciałam z nóg.. od razu karetka i szpital. Wygląda na typowe uczulenie, a diagnoza zespół złego wchłaniania.
Jedyne co możesz sprawdzić, to faktycznie prowokację, bo nie sprawdzisz niestety czy coś dziecku szkodzi jak mu nie podasz

niestety. Aczkolwiek ja też wolałabym zrobić wcześniej testy dziecku, żeb wiedzieć co dawać a czego nie i unikać pomyłek. Wydaje mi się również, że sporadycznie bóle brzucha przy pierwszych podaniach glutenu (u zdrowych dzieci) mogą być i nie muszą świadczyć o czymś złym, bo być może tak organizm w ogóle reaguje na nowy składnik (dla małego brzuszka ciężki do przetrawienia)... Czyli tak jak mówił mój alergolog - kalendarzyk i pisać, pisać, pisać... Trzymaj się BarBarella...