Jakie macie objawy po zjedzeniu czegoś glutenowego

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
UlotnaChwila2005
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: sob 19 lip, 2008 10:22
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: UlotnaChwila2005 »

hej Ann_a :) u mnie nie trzeba długo czekać. Do pół godziny okropne nudności, bóle brzucha i zimne poty mnie oblewają. Co do niedowagi i zaburzeń okresu (a dokładnie przedłużonych cykli w moim przypadku) to nie wiem czy to jest spowodowane celiakią/ nietolerancją glutenu...
"Czymże jest człowiek w przyrodzie? - Nicością wobec nieskończoności, wszystkim wobec nicości, pośrodkiem między niczym a wszystkim..."
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

Fakt,zimne poty też mnie oblewają

Ulotna Chwila - podobno tak, bo zaburzona jest gospodarka hormonalna.A jak wiadomo do budowy hormonów potrzeba tłuszczy,których nie wchłaniałam.
Awatar użytkownika
UlotnaChwila2005
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: sob 19 lip, 2008 10:22
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: UlotnaChwila2005 »

hmm, jej co prawda aż tak "daleko" jeszcze nie dotarłam ze swoją wiedzą na temat celiakii, ale pewnie masz rację. A powiedz mi jak Twoje wyniki hormonalne? tzn chodzi mi głównie o te podstawy- tarczycę (TSH, TH4...). Ja mam wszystko w normie
"Czymże jest człowiek w przyrodzie? - Nicością wobec nieskończoności, wszystkim wobec nicości, pośrodkiem między niczym a wszystkim..."
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

teraz sie dowiedziałam że to dlaeko że przysadka jest niedozywiona.Ale hormnoy potrzevują tłuszczy więc moja teoria jest dobra :P

nie miałam robionych badań na poziom hormonów.
Chciałam je mieć zanim zaczęły się wszystkie objawy poglutenowe, a widoczne były przede wszystkim zaburzenia miesiączkowania. Usłyszałam że to za drogie badanie na moją fanaberię.
Pozdrawiam serdecznie miłego pana ginekologa :P
anilka
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 50
Rejestracja: sob 26 kwie, 2008 08:33
Lokalizacja: Kutno

Post autor: anilka »

kiedy jadłam gluten (a nie wiedziałam o swojej chorobie) były: bóle brzucha, wymioty, ogromne podsiąknięte czymś wypryski na buzi i nie leczący się trądzik, nerwowość, bardzo skrajne nastroje, stała temperatura 37 i 5 kresek,skoki temperatury bez powodu nawet do 40 stopni, bóle stawów, pleców no i oczywiście wieczna biegunka. Żelazo i potas znacznie poniżej normy i wysokie CRP. Ciagle byłam głodna, mnóstwo jadłam, wszystko przelatywało nawet czasem niestrawione. Schudłam 8 kg. Miesiączki bardzo regularne, co do godziny dosłownie:)

Od kwietnia na diecie: żadnych objawów, oprócz rozregulowanego cyklu miesiączkowego. Przytyłam 4 kg :D

Od tygodnia pomimo rygorystycznego przestrzegania diety bóle brzucha "w tle" własciwie stale i obowiązkowo po zjedzeniu każdego posiłku bóle "zarzynające". Porcelanka. Burczenia, bulgoty, zawroty.Mdłości i zawroty głowy (ale to byc może po nospie, którą zaczęłam brać). Za cholerę nie wiem, co poszło nie tak. Jem tylko w domu. Higiena kuchenna (w sensie glutenowym) na najwyższym poziomie. Wszystko mnie drazni, chodzę zła, płaczę albo rżę. Jak w cyrku.
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

anilka pisze:
Od tygodnia pomimo rygorystycznego przestrzegania diety bóle brzucha "w tle" własciwie stale i obowiązkowo po zjedzeniu każdego posiłku bóle "zarzynające". Porcelanka. Burczenia, bulgoty, zawroty.Mdłości i zawroty głowy (ale to byc może po nospie, którą zaczęłam brać). Za cholerę nie wiem, co poszło nie tak. Jem tylko w domu. Higiena kuchenna (w sensie glutenowym) na najwyższym poziomie. Wszystko mnie drazni, chodzę zła, płaczę albo rżę. Jak w cyrku.
ja mam tak od dwóch tygodni i nie wiem o co chodzi..
Wczoraj urocza sesja w łazience po jajku? żółtym serze? hmm..
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Ann_a pisze:ja mam tak od dwóch tygodni i nie wiem o co chodzi..
Radziłabym dokładnie prześledzić produkty pod kątem składów, a jeśli masz jakieś wątpliwości, zadzwonić do producenta i upewnić się, czy rzeczywiście jest tak, jak napisane.
Jeśli się okaże, że pod kątem glutenu jest ok, zastosować dietę eliminacyjną- laktoza, ew.jajka (ok. 30% celiaków nie toleruje również laktozy). Jeśli nadal nie będzie poprawy, spróbować wyeliminować skrobię pszenną. Każdy może mieć inną czułość na gliadynę.
Gdy przeszłam na dietę bezglutenową, również poczułam szybką poprawę, po kilku miesiącach zaczęło się coś dziać.. Warto to sprawdzić.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

laktoza, ew.jajka (ok. 30% celiaków nie toleruje również laktozy)
to chyba jajka.chociaż ogólnie rzeczy mleczne ostatnio źle mi robią.
nastka i co to było w twoim przypadku?
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ann_a pisze:
laktoza, ew.jajka (ok. 30% celiaków nie toleruje również laktozy)
to chyba jajka.chociaż ogólnie rzeczy mleczne ostatnio źle mi robią
Ann_a od kiedy jesteś na diecie?
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

U mnie jak w profilu, niestety oba. Ale daj sobie czas i sprawdź dokładnie, czy do diety nie wkrada się gluten.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

Rafal_tata pisze:
Ann_a pisze:
laktoza, ew.jajka (ok. 30% celiaków nie toleruje również laktozy)
to chyba jajka.chociaż ogólnie rzeczy mleczne ostatnio źle mi robią
Ann_a od kiedy jesteś na diecie?
prawie trzy miesiące
Glutenu nie ma.

Poza tym lepiej czułam się początkowo,gdy nie wiedziałam jeszcze,że gluten jest w wędlinach,ketchupie itd. Dopiero tak po ok 2 tyg. zaczęłam mieć pełne informacje.

Jak sprawdzić, że to właśnie laktoza czy jajka?

To,że po wypiciu jogurtów bg, actimeli itd boli mnie brzuch to norma. Wytłumaczone zostało mi to w ten sposób że jelita zniszczone glutenem mają mniej enzymu ,laktazy.I nic więcej.
Ostatnio zmieniony czw 04 wrz, 2008 17:20 przez Ann_a, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Jeśli chodzi o laktozę, zajrzyj do tego wątku: topics11/mleko-laktoza-vt1035.htm?highlight=laktoza (żeby już nie robić OT ;)
Generalnie nietolerancję stwierdza się na podstawie diety eliminacyjnej. W wyżej wymienionym wątku opisane są badania na nietolerancję laktozy. Z jajkami już gorzej, są badania na przeciwciała stwierdzające alergię na np. białko jaja, ale nietolerancja to co innego niż alergia. Przyczyn nietolerancji może być wiele, a diagnostyka niestety jak na razie marna. Ja również poszukiwałam metod diagnostyki nietolerancji, chciałam np. wiedzieć czy to jest laktoza, czy może kazeina, białko czy żółtko jaja, czy może i to i to.Niestety bezskutecznie- lekarze zalecają obserwację organizmu, dietę eliminacyjną i wprowadzanie pojedynczo danego składnika.
Jeśli organizm już nie wytwarza enzymu laktaza w dorosłym wieku, to są marne szanse, że zacznie..
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ann_a pisze:prawie trzy miesiące
Glutenu nie ma.
Po przejściu na dietę odstawia się także mleko, ale trzy miesiące to już jest trochę jest. Więc nie wiem...
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Ann_a pisze: Poza tym lepiej czułam się początkowo,gdy nie wiedziałam jeszcze,że gluten jest w wędlinach,ketchupie itd. Dopiero tak po ok 2 tyg. zaczęłam mieć pełne informacje.
Zaraz po przejściu na dietę - tak przez parę tygodni, czułam się cudownie i idealnie.
Potem było trochę gorzej, brzuch bolał nie wiadomo czemu, nastrój jakiś nie najlepszy. Najbardziej męczące dla mnie były stany podgorączkowe, już kiedyś o tym pisałam - 37,5 stopnia dzień w dzień przez pół roku.
Zmierzam do tego, że tak naprawdę całkiem zdrowa poczułam się po około 1,5 roku diety i myślę, że u każdego to może to trochę trwać, w zależności od stopnia zniszczenia jelit i możliwości regeneracji. Tak na chłopski rozum - odbudować śluzówkę jelita to spory wysiłek dla organizmu...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ann_a
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: czw 19 cze, 2008 23:04
Lokalizacja:

Post autor: Ann_a »

Rafal_tata pisze:
Ann_a pisze:prawie trzy miesiące
Glutenu nie ma.
Po przejściu na dietę odstawia się także mleko, ale trzy miesiące to już jest trochę jest.
nikt mi o tym nie powiedział, ale mój organizm sam dawał mi do zrozumienia,że mleko to nie jest to czego potrzebuje.Po prostu miałam taki nabiałowy wstręt.
Do jajek też,ale to dopiero po tym jak odchorowałam jajecznicę.

Póki co ograniczam te dwa składniki ,zobaczymy.

mnie nie tylko boli,ale bulgocze w znajomy sposób,chodzi, aż kończy się dość nieprzyjemnie.
Póki co jakoś lepiej ;)
ODPOWIEDZ