Smoniu, jesteśmy z Tobą
Moderator: Moderatorzy
- mama Krzysia
- Forumowicz
- Posty: 121
- Rejestracja: pn 14 maja, 2007 16:32
- Lokalizacja: Wschowa
serdeczne pozdrowienia i gorące uściski dla Ciebie Myszko Grzesia i Kasi
Ostatnio zmieniony wt 21 paź, 2008 21:11 przez mama Krzysia, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ktoś był ciekaw, jak to się dalej rozwinęło, to polecam ten wątek (z innego Forum):
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... b72#163929
Konkretnie strona 24 i dalsze (jeśli będą)... Pouczające, dla osób o silnych nerwach.
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... b72#163929
Konkretnie strona 24 i dalsze (jeśli będą)... Pouczające, dla osób o silnych nerwach.
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Już od jakiegoś czasu podejrzewaliśmy, że to jest zbyt grubymi nićmi szyte, ale nikt z nas, moderatorów, nie chciał wyjść na człowieka bez serca, więc postanowiliśmy sprawy nie drążyć. Ale w momencie gdy napisałam do kogoś na pw, że mam pewne wątpliwości wątek trochę się uciszył....
To bardzo przykre, myślę jednak, że nie mogła tego wymyślić osoba całkowicie zdrowa psychicznie, więc współczucie i tak się jej należy...
To bardzo przykre, myślę jednak, że nie mogła tego wymyślić osoba całkowicie zdrowa psychicznie, więc współczucie i tak się jej należy...
Powiem tak - prześledziłam "po łebkach" historię Smoni i spółki - na j-elicie też.
I chyba to, że na dwóch forach sie tak udzielają mnie zaniepokoiło.
Osoby tak chore, tak wymęczone lataniem z oddziału na oddział nie były by w stanie naprodukowac tylu postów.
Z tego, co pamiętam, to nie wypowiadałam sie wczesniej w watkach Smoni i spółki. I teraz żałuje, bo chciałam juz jakis czas temu zapytać, czy to oby nie jest zmyslone...
No ale za rekę nie złapałam, poza tym staram się zawsze być miła i przynajmniej udawać, że wierzę
szkoda mi osób, które powaznie potraktowały tę historię - myslę, że powinno powstac jakies stowarzyszenie chroniace osoby, które sa narazone na tego typu historie - jakby tak sie udało wywalczyć od "smoni" czy innej "iksińskiej" odszkodowanie za straty moralne, to może by sie odechciało wymyslac takich rzeczy...
I chyba to, że na dwóch forach sie tak udzielają mnie zaniepokoiło.
Osoby tak chore, tak wymęczone lataniem z oddziału na oddział nie były by w stanie naprodukowac tylu postów.
Z tego, co pamiętam, to nie wypowiadałam sie wczesniej w watkach Smoni i spółki. I teraz żałuje, bo chciałam juz jakis czas temu zapytać, czy to oby nie jest zmyslone...
No ale za rekę nie złapałam, poza tym staram się zawsze być miła i przynajmniej udawać, że wierzę
szkoda mi osób, które powaznie potraktowały tę historię - myslę, że powinno powstac jakies stowarzyszenie chroniace osoby, które sa narazone na tego typu historie - jakby tak sie udało wywalczyć od "smoni" czy innej "iksińskiej" odszkodowanie za straty moralne, to może by sie odechciało wymyslac takich rzeczy...
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Celiakia '07
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Jeżeli ta kobieta jest chora to ok rozumiem i nawet współczuję, ale jeśli ludzie świadomie robią takie rzeczy to uważam, że bawienie się uczuciami innych jest nie w porządku i czymś okropnym, żeby nie powiedzieć świństwem. Również jak inni śledziłam losy smonii, przejęłam się tym i nawet ze znajomymi rozmawialiśmy na ten temat. Jak dowiedziałam się, że to wszystko to głupie żarty, poczułam się jakby ktoś zrobił ze mnie idiotkę.
Ostatnio zmieniony pt 27 lut, 2009 19:44 przez Karolcia6, łącznie zmieniany 1 raz.