The Big Gluten-Free Lie

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

The Big Gluten-Free Lie

Post autor: Rafal_tata »

Dziś na Facebooku znalazłem ciekawy artykuł a propos produktów bezglutenowych, szczególnie tych wykorzystujących mąkę. Niestety, w języku angielskim, czyli obcym ;) Skorzystałem z Googlowego translatora, ale nie jest to narzędzie doskonałe... Tak czy owak, zainteresowanym polecam:
http://www.agriculturesociety.com/?p=427
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Ciekawy, ale mimo wszystko skierowany do osób zdrowych:) Świat demonizuje gluten, dzieci są poddawane "ekspozycji", a jeszcze kilkanaście lat temu dostawały opieczoną skórkę razowca na ząbkowanie:). Mimo wszystko gluten nie jest szkodliwy dla wszystkich, tylko dla określonej grupy ludzi - problem w tym, żeby ich odpowiednio wcześnie wyłapać.
Ale z tezą, że mąka i wyroby z niej zeszły na psy, zgadzam się całkowicie, teraz stają się modne i wracają do łask. Pamiętam, że jakieś 5 lat temu w Warszawie można było kupić 2 gatunki chleba z pełnego przemiału z organicznej mąki (i pumpernikiel z terminem przydatności do spożycia pół roku), a cała reszta to byla po prostu biała mąka barwiona karmelem.
Zgadzam się jeszcze z tym, że gotowa żywność bezglutenowa - mączna - to w większości przypadków kompletny junk food. Przetworzona do granic możliwości, niestety, i nafaszerowana konserwantami, polepszaczami i zastępnikami, które mają sprawić, że pszenica bez glutenu będzie miała właściwości pszenicy z glutenem:). To NIE JEST zdrowe. Ale innego wyjścia raczej większość bezglutenowców nie ma, chyba że będą mieli w drodze z pracy do domu urocze bezglutkowe piekarenki, w których będą mogli sobie kupować chleb z amarantusa na zakwasie i bułeczki z mąki ryżowej.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

martini pisze:Ciekawy, ale mimo wszystko skierowany do osób zdrowych:)
Niekoniecznie, biorąc pod uwagę, że pęd za przysmakami cukierniczymi jest dość powszechny także wśród celiaków. Do tego np. w Polsce tradycja jedzenia chleba "do wszystkiego" jest dość mocno zakorzeniona, a chyba większość celiaków nie zdaje sobie sprawy, że piekarnicze wyroby bezglutenowe nie należą do najzdrowszych, w sensie wzbogacania ich i wypełniania różnymi substancjami niekoniecznie potrzebnymi do życia.
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Rafal_tata pisze:
martini pisze:Ciekawy, ale mimo wszystko skierowany do osób zdrowych:)
Niekoniecznie, biorąc pod uwagę, że pęd za przysmakami cukierniczymi jest dość powszechny także wśród celiaków.
Tam niewiele jest o wyrobach cukierniczych, jeśli w ogóle. Przepraszam, czytałam wczoraj wieczorem, teraz nie mam czasu wracać. Ale zauważ, że w artykule podkreślane jest, że żywność bezglutenową kupują ludzie, do których nie jest ona skierowana, bo myślą, że "bezglutenowe = zdrowe". Coś w rodzaju analogii, woda mineralna jest lepsza od kranówki, chleb bezglutenowy to taka piekarnicza mineralna, a tak wcale nie jest. On tam wyraźnie pisze, że jak ktoś ma ochotę na zdrowy chleb, to ma jeść razowiec z organicznej mąki, i to w małych ilościach, i tyle. Dmuchane bułki na proszku do pieczenia z bezglutenowej mąki nie są zdrowemu człowiekowi do niczego potrzebne, a ludzie myślą, że skoro takie pieczywo ma jakieś specjalne oznaczenia, to jest lepsze. Mnie się bezglutenowe pieczywo z pełnego przemiału udało upolować kiedyś w Niemczech - ble, ohyda na początku, ale jadłam.
Do tego np. w Polsce tradycja jedzenia chleba "do wszystkiego" jest dość mocno zakorzeniona,
No właśnie, gdybym była producentem, to też bym skorzystala:). Ja w sumie nie jem chleba prawie wcale odkąd odkrylam problemy z glutenem, kwestia przyzwyczajenia i zmiany stylu życia. Jest wiele zdrowszych alternatyw dla kanapek. Może jak się kiedyś nauczę piec, to zmienię zdanie, ale nie to nie jest szczyt mojej listy priorytetów:)
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

martini pisze: w artykule podkreślane jest, że żywność bezglutenową kupują ludzie, do których nie jest ona skierowana, bo myślą, że "bezglutenowe = zdrowe".
Muszę przyznać, że takie podejście jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe - tj. pomysł jedzenia bezglutenowo przez osoby, które nie chorują na celiakię itp. I chyba w Polsce w ogóle nie ma takiej postawy.

Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że chleb bg jest zdrowszy od zwykłego. Ja raczej myślę, że produkty z przekreślonym kłosem są mniej zdrowe, bo z pszenicy można upiec chleb na samym zakwasie czy drożdżach, a do kukurydzy czy ryżu trzeba dodawać mnóstwo polepszaczy.

Oczywiście wiele dań naturalnie bezglutenowych (np. wędlina w sensie upieczone w domu mięso) jest zdrowsza niż te ze sklepu.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Hmm, na Zachodzie żywność, szczególnie ta tańsza, jest generalnie bardziej przetworzona niż u nas, może dlatego bezglutenowe kojarzy się z mniej przetworzonym? Jak na nasze warunki to pokrętna logika:)
Albo ludzie mają takie podejście "bez czegoś" = zdrowe. Na zadadzie analogii "bez cukru", "bez konserwantów". Intencją autora było chyba wyjaśnić, że gluten jest naturalnym białkiem, które szkodzi pewnej grupie ludzi, a nie wszystkim.
Ostatnio zmieniony sob 10 kwie, 2010 16:04 przez martini, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Zacznijmy może od czytania etykiet. Czasami, jak na niektórych patrzę, to tak sobie myślę, że powinni tego uczyć w szkole, obok czytania ze zrozumieniem rzecz jasna...
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ja ten artykuł odebrałem bardziej w na użytek bycia na diecie bezglutenowej, dlatego pisałem o ciastach itp. Wychodzi na to, że produkcja bezglutenowa zastępująca glutenowe pieczywa i słodkości jest tylko zapychaczem, i to dość wątpliwej jakości wartości odżywczej.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Rzeczywistość czytania etykiet? Etykiety czytają tylko ci, którzy rzeczywiście chcą je czytać, a to ze względu zachowanie pewnego kanonu, ba, pewnej wiedzy, co w nas wchodzi, cały skład pożywienia które jemy. Są osoby, które są zdrowe i które w sposób wolny wybierają jakieś produkty dietetyczne, i jak wiadomo, są takie, którym zostało to nałożone i które muszą zmieścić się w ramach swojej specjalnej diety. No, więc pozostaje wpaść w nawyk czytania etykietek. I zawsze w głowie pytajnik: czy to będzie bezpieczne dla mnie, czy nie.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Rafal_tata pisze:Ja ten artykuł odebrałem bardziej w na użytek bycia na diecie bezglutenowej.
Raczej nie, bo on tam poleca - zamiast bezglutenowego pieczywa - kromkę razowca z dobrego organicznego zboża na śniadanie i kolację. A wcześniej pisze, że jest grupa osób, która pszenicy jeść nie może i dla niej produkowane jest pieczywo bezglutenowe.
Wychodzi na to, że produkcja bezglutenowa zastępująca glutenowe pieczywa i słodkości jest tylko zapychaczem, i to dość wątpliwej jakości wartości odżywczej
W dodatku potwornie drogim, a wszyscy zdrowi się nim niezdrowo podniecają:)
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

No dobra, znów nieprecyzyjna składnia :)
Czytałem ten artykuł, jak bym był celiakiem :) Czyli co złego może dla mnie oznaczać jedzenie chleba BG.
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Rafal_tata pisze:No dobra, znów nieprecyzyjna składnia :)
Nie bądź taki samokrytyczny;)
ODPOWIEDZ