Dobrym lekarzem jest DR Szaflarska z Bydgoszczy,przyjmuje w Klinice Pediatrii,Alergologii i Gastroenterologii Akademii Medycznej ul.M.Sklodowskiej-Curie9 85-094 Bydgoszcz
telefon: (052)-585-48-50
fax: 585-40-86
e-mail: klped@logonet.com.pl
Oddzial Dzieci Starszych
telefony:(052)585-48-89 lub (052)585-48-53
cześć marto :?
mam dobrego lekarza gastrologa z Łodzi,który wykrył u mnie celiakię czego nie zrobił żaden inny lekarz.
podaje namiar: dr Sobolewska przyjmuje w piątki od godz.12 w przychodni przy szpitalu Kopernika
Pozdrawiam serdecznie Karolina
aha zapomniałam dodać że potrzebne jest skierowanie od lekarza ogólnego
W Szczecinie polecam Panią docent Czaję -Bulsę przyjmuję w przychodni przyszpitalnej na Wojciecha.
Ma specjalizacje z enteroloigii. Jets także alergologiem Wiem że przyjmuje prywatnie na 5-go lipca. A i jeszcze jedno jest ordynatorem oddziału pediatrycznego na wojciecha
pozdrawiam
Szukam lekarza przyjmującego w Warszawie! Czy dr.Albrecht i dr.Dziechciarz są lekarzami leczącymi dzieci czy równiez osoby dorosłe? Mam 29 lat. Zdjagnozowaną celiakię od 3 lat, po WIEKICH perytetiach z lekarzami. Wylądowałam w szpitalu brudnowskim z wagą 32 kg. 167 wzrostu Wcześniej leżałam na Kasprzaka (tam niestety ale nie zooriętowali się że to celiakia, mimo wszystkich typowych obiawów- leczyli mnie na zatrucie amebą:-) ). Mało brakowało a niewiedzę lekarzy przypłaciła bym życiem . Lekarka która mnie poprawnie zdjagnozowała przeszła na emeryturę i już nie pracuję. Nie mam pojęcia gdzie udężyć aby nie wpaść w niewłasciwe ręce. Proszę doradzcie!!!
Ja też szukam dobrego specjalisty - w Lublinie. Dużo już tutaj przeszłam i mam na razie dosyć eksperymentów. Dla odmiany przydałby mi się taki, co się trochę zna . Bardzo proszę, może ktoś coś wie...
Jesli chodzi o Szczecin to są chyba tylko dwie lekarki ze specjalizacja z gastroenterologii dzieciecej: doc. Czaja-Bulsa, jest ordynatorem oddzialu pediatrii w szpitalu przy ul.Wojciecha ale przyjmuje tez w poradni gastrologicznej tegoz szpitala ( terminy kosmiczne ale warto poczekac).
Druga specjalistka jest dr. Jadwiga Szymanowicz, jest ordynatorem ( chyba na oddziale dzieci starszych, nie pamietam dokladnie) w szpitalu na ul.Unii Lubelskiej. Przyjmuje tylko prywatnie ale tez warto.
Mialam okazje leczyc dzieci u obu pan i musze przyznac ze obie uratowaly moim pociechom w pewnym momencie zycie. Jak ktos potrzebuje blizsze namiary to podam na priv.
Edyta29 pisze:Jesli chodzi o Szczecin to są chyba tylko dwie lekarki ze specjalizacja z gastroenterologii dzieciecej...
Właśnie przeczytałam, że u nas w Szczecinie są tylko dwie lekarki...Całe szczęście, że to nie prawda ! Lekarki owszem dwie. Ale prawdziwy lekarz tylko JEDEN! To dr Mokrzycka z Kliniki na Unii w Szczecinie. To lekarka, taka prawdziwa !... zajęła się moim dzieckiem, jak żaden inny lekarz wcześniej. Dziękuje jej za to z całego serca...Innych prawdziwych lekarzy gastrologów dziecięcych w Szczecinie nie ma. Znam jedną z wymienionych pań..i mam bardzo złe doświadczenia...Brać pieniądze każdy potrafi ( 100 zł wizyta za 10 minut albo i nie)...zwłaszcza prywatnie...szkoda tylko, że nic więcej z tego nie wynika. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby lekarze zarabiali...ale chcę czuć zaangażowanie lekarza w leczenie pacjenta..zwłaszcza małego pacjenta.
Ja dziś jadę na pierwszą wizytę. Polecił mi go lekarz z Banacha jako specjalistę od celiaki. Przyjmuje on też w Centrum Onkologii ale niestety można tam się z Nim spotkać tylko raz. No więć trzeba jeździć prywatnie.
Mam nadzieję, że w końcu spotkam lekarza, który będzie miał coś konkretnego do powiedzenia. Jutro napiszę co z tego wszystkiego wyszło.
Na forum o Crohnie polecają sobie dr Dąbrowskiego i dr Pawłowskiego, właśnie z Banacha. A z Fundacji Gastroentero na Waryńskiego prof. Tomeckiego (przyjmuje też w Centrum Onkologii na Roentgena) oraz dr Tomasza Rawę. A! i jeszcze Krzysztofa Pniewskiego z Medycznego Centrum Damiana. Obiło Ci się o uszy któreś nazwisko? Zaznaczam, że to raczej lekarze od nzj, nie celiakii, ale może... Ja już jestem maksymalnie zdesperowana
No, no Bartnik, wielka sława. Ja chodziłam do Zycha, ale jakoś tak... miły facet, nawet się przejął, ale za bardzo to mi nie pomógł, więc go odpuszczę chyba...
Ja wchodzę "radośnie" w okres zaostrzenia, dobrze, że mam trochę zaległego urlopu... i znikąd pomocy....