Rotacja pokarmów.

[lenalena]

http://www.organicmarket.pl/warszawa/37 ... kotow.html

tu masz adres warszawski ale w twoim mieście mają też chyba swoją sieć

[titrant]

Aha, w sklepach ze zdrową żywnością.

[martini]

Strączki (ale nie soję, bo nie mogę, zresztą nieufnie do nieh podchodzę i nigdy nie jadałam).
Pozwolili jeść niektóre ryby, ale na początku diety z nim przesadziłam i teraz mnie mdli na sam zapach, niestety. I tak mogę trzy gatunki na krzyż, same te białe zdechlaki. Żałuję, bo to ważny punkt w diecie, no i u mnie w domu ryby się raczej jadło niż nie jadło, ale co zrobię.

Jeśli chodzi o warzywa, to niedawno taki pan w Warszawie otworzył biznes polegający na dostarczaniu ekologicznych warzyw pod same drzwi, a właściwie to nawet do przedpokoju:). Mam nadzieję, że asortyment się będzie powiększał, bo sklepów Organica nie znoszę, mimo że są dobrze zaopatrzone.

[lenalena]

Martini, dlaczego nie możesz jeść mięsa? Czy robiłaś Imupro i wyszly Ci nietolerancje na mięso?
Dlaczego sieć Organica jest "be"?

[titrant]

Napiszę za siebie, nie za Martini .

Organic jest drogi. Kiedyś pani też nie była w stanie powiedzieć mi, czy olej, który chciałem kupić jest nierafinowany i zimnotłoczony. Na szczęście zgodziła się z moim przypuszczeniem, że gdyby był, nie omieszkaliby tego napisać na opakowaniu. W innym sklepie ze zdrową żywnością sprzedawczyni wcisnęła mi taki olej, więc i tak Organic stoi na wyższym poziomie .

[lenalena]

Ze jest drogi to ja wiem, sprawdzone "atestowane" mięso mają z hodowli z Niemiec.

[martini]

Martini, dlaczego nie możesz jeść mięsa? Czy robiłaś Imupro i wyszly Ci nietolerancje na mięso?
Dlaczego sieć Organica jest "be"?

Robiłam inne testy, na IgG między innymi, i teraz powinnam sobie może panelik alergiczny machnąć, ale już mi się nie chce, najpierw wytrwam minimum 3 miesiące bez steków:)

W organicu jest beznadziejna obsługa, ktora ma dużo wolnego czasu, bo klientów jednak nie tak wielu, i zamiast spędzić go ucząc się czegoś o produktach, woli ponawijać między sobą o dupie Maryni albo kreatywnie popatrzeć za okno:). Jeśli chodzi o kosmetyki na przyklad, panie wykazują się wiedzą o produktach jednej firmy - dziwnie się składa, że tej najdroższej. Oglady też im trochę brakuje, chociać niektóre mówią "dziękuję" i "do widzenia", fajnie, nie powinnam się czepiać... Skoro już idę do sklepu, który się reklamuje jako "delikatesy", każe przepłacać, podlizuje się na stronie internetowej, to niech chociaż ta obsługa będzie inna niż w sklepie Społem.

[Malia]

Skoro już idę do sklepu, który się reklamuje jako "delikatesy", każe przepłacać, podlizuje się na stronie internetowej, to niech chociaż ta obsługa będzie inna niż w sklepie Społem.

Myślisz, że płacą tym ludziom więcej - tyle, aby im się chciało uczyć o produktach?

[martini]

A uważasz, że nauczycielom stażystom płacą więcej? Tymczasem mają oni OBOWIĄZEK dokształcania się zapisany w Karcie Nauczyciela i dziękują Bogu, że wydawnictwa organizują darmowe szkolenia:)

A poza tym wszystkim, dla mnie to kwestia sumiennego i uczciwego podejścia do pracy - jeśli się gdzieś zatrudniam, i jest to miejsce podpadające pod niszowe, póki co, to wiadomo, że będzie tam ściągać specyficzna klientela, i wypadałoby wiedzieć, co mam na półkach. Jak mi nie odpowiadają warunki płacowe to idę gdzie indziej:)

[Rafal_tata]

TEMAT.

[martini]

Som wakacje:)

[Rafal_tata]

Ja już wróciłem z urlopu, a szkolna terminologia na tym forum nie istnieje
Proszę o pisanie w temacie.