Witam. ;)

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
bluev
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 12 paź, 2010 19:23
Lokalizacja: inąd

Witam. ;)

Post autor: bluev »

Witam wszystkich, jako świeża krew na forum. :) Nie witam się w wątku do tego stworzonym, gdyż nie jestem pełnoprawną użytkowniczką forum - nie mam zdiagnozowanej celiaklii.

Na wstępie zaznaczę, że nie oczekuję od Was lekarskiej diagnozy, a jedynie wskazówek, bądź własnych opinii na zadane przeze mnie pytania. :)

Choruję na anemię i niedokrwistość od 5 lat i nie mogę się ciągle wyleczyć. Ostatnio była poprawa na 4 miesiące, teraz anemia znowu wróciła. Ważę 54 kg przy wzroście 168 (w gimnazjum ważyłam 49 przy tym samym wzroście). Z jedzeniem jest tak, że raz obżeram się jak głupia, a raz potrafię nie jeść nic przez dwa dni, bo po prostu nie czuję takiej potrzeby. Na jakiekolwiek problemy żołądkowe nigdy nie zwracałam uwagi... Dopiero gdy lekarka powiedziała mi, że to może być celiaklia i kiedy poczytałam trochę w Internecie i na tym forum o tej chorobie, zauważyłam, że jem najczęściej produkty bezglutenowe, rzadko te, które zawierają gluten, mimo, że nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na to co jem.
I tu mam pytanie: nie biorąc pod uwagę problemów z żołądkiem - czy częste wypróżnianie się może być objawem celiaklii? Trochę się martwię, ponieważ nie wiem ile będę musiała czekać na badania, a moja mama tak panikuje, że i mnie się udzieliło. ;) Proszę o wyrozumiałość. :)
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Po pierwsze primo: celiakii.

Po drugie primo: Na forum jest niejedna osoba, która nie ma zdiagnozowanej celiakii. To forum osób z celiakią i na diecie bezglutenowej, z dowolnego powodu. I wszyscy są pełnoprawnymi członkami.

Po trzecie primo: Jak częste wypróżnianie się? Dwa razy dziennie? Jaka konsystencja ekskrementów? To może być objaw wszystkiego i niczego zarazem, w tym celiakii.

A gluten może szkodzić i wyniszczać na wiele różnych sposobów, celiakia to tylko jeden przykład. Jeśli czujesz, że gluten Ci szkodzi, to nie jedz go niezależnie od tego, czy masz celiakię, czy nie. A przy okazji: gluten jest w wielu (jeśli nie w większości) preparowanych rzeczy, więc trzeba naprawdę się nagimnastykować, żeby jeść tylko bezglutenowe. Chyba że naturalnie bezglutenowe, niezłożone produkty.
Ostatnio zmieniony śr 13 paź, 2010 20:30 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Na początek proponuję krótką informację o diagnozie: http://celiakia.org/index.php?option=co ... &Itemid=67
Najważniejsze to NIE przechodzić na dietę bezglutenową (ani w żaden sposób nie ograniczać glutenu) przed rozpoczęciem procesu diagnozy.
Na stronie, którą zlinkowałam, przeczytasz też o samej chorobie i różnych jej objawach.
Obrazek
bluev
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 12 paź, 2010 19:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: bluev »

titrant pisze:Po pierwsze primo: celiakii.
Przepraszam najmocniej. :)
titrant pisze:Po drugie primo: Na forum jest niejedna osoba, która nie ma zdiagnozowanej celiakii. To forum osób z celiakią i na diecie bezglutenowej, z dowolnego powodu. I wszyscy są pełnoprawnymi członkami.
Tak jest! :564:
titrant pisze:Po trzecie primo: Jak częste wypróżnianie się? Dwa razy dziennie? Jaka konsystencja ekskrementów? To może być objaw wszystkiego i niczego zarazem, w tym celiakii.
No cóż, tak 2-3 razy dziennie, konsystencja dosyć rzadka. Zawsze myślałam po prostu, że mam bardzo dobrą przemianę materii. :)
titrant pisze:A gluten może szkodzić i wyniszczać na wiele różnych sposobów, celiakia to tylko jeden przykład. Jeśli czujesz, że gluten Ci szkodzi, to nie jedz go niezależnie od tego, czy masz celiakię, czy nie. A przy okazji: gluten jest w wielu (jeśli nie w większości) preparowanych rzeczy, więc trzeba naprawdę się nagimnastykować, żeby jeść tylko bezglutenowe. Chyba że naturalnie bezglutenowe, niezłożone produkty.
W zasadzie jem wszystko, ale... dobra, niech będzie taki głupi przykład: kiedyś codziennie na śniadanie jadłam płatki z mlekiem, bo bardzo lubiłam, mimo tego iż czułam się po nich bardzo "zamulona", mdliło mnie potem. Od trzech lat nie tknęłam ani miseczki, bo zaczęłam mieć tego dosyć, wolę już nic nie zjeść niż sięgnąć po płatki zbożowe. Albo to: kaszę gryczaną mogę jeść bez końca, po jaglanej chce mi się wymiotować. (edit: mimo, że smakowo obie mi pasują).

@sheep: dzięki za link, ale już to czytałam. :)
Ostatnio zmieniony śr 13 paź, 2010 23:49 przez bluev, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Kasza jaglana jest tak samo naturalnie bezglutenowa, jak kasza gryczana. W grę wchodzi oczywiście zanieczyszczenie krzyżowe.

Zamulenie po produktach zbożowych to rzeczywiście może być objaw nietolerancji glutenu. Tyle, że mleko też może dawać podobne efekty. Różne alergie i nietolerancje zresztą też. Niestety nie całe zło świata jest spowodowane glutenem. Rozważ zrobienie testów na alergie i zwróć uwagę na różne inne czynniki oprócz samego glutenu. Kasza jaglana różni się od gryczanej np. tym, że ta pierwsza ma większy indeks gligemiczny, a więc powoduje szybszy wzrost stężenia glukozy we krwi i większą odpowiedź insulinową. Jeżeli jest jakiś problem z regulacją stężenia cukru, to może dawać nieprzyjemne objawy. A zboża glutenowe to głównie cukier i do tego obrabiany tak, że jego indeks glikemiczny jest wysoki.

Często przyczyna jest złożona i nie da się namierzyć wszystkich jej komponentów. Oczywiście, nad glutenem zawsze warto się pochylić. Jeśli nawet odpowiada za część i pogłębienie dolegliwości, jego odstawienie może przynieść znaczną ulgę :D.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
eldo_tu
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 71
Rejestracja: czw 15 lip, 2010 12:46
Lokalizacja: StalGorzów
Kontakt:

Post autor: eldo_tu »

ja przed przejsciem na diete bez glutenowa ważyłem 53 kg, przy wzroscie 183 cm;/

a glownym powodem badan w kierunku nie tolerancji glutenu, bylo wlasnie czeste oproznianie sie , i czeste biegunki:( teraz jest dobrze , po 5 miesiacach diety waze 68 kg, dieta ciezka, walcze z nia caly czas, gdyz lubialem jesc w barach, i kochalem pizze:)) ... ale w sumie da sie zyc, gdyby nie tak duzy efekt, dawno bym zrezygnowal, mimo diagnozy, ze jestem bez glutkiem:).. sorka za bledy:)
''Pożycz mi płuca, bo moje się zapadły
Możesz pomyśleć też o butach, moje się już zdarły
Pożycz mi oczy, ja nie widzę już nic
Pożycz mi nogi, moje nie mają już siły iść "
ODPOWIEDZ