Ok, przynoszą ulgę w ten sposób, że po prostu likwidują okres, zastępując go znacznie mniejszym krwawieniem z odstawienia. Na co ja, szczerze mówiąc, nie narzekam ani mi to specjalnie nie przeszkadzaMagdalaena pisze:Jeśli przez środki antykoncepcyjne rozumiesz tabletki, to one nie przynoszą ulgi przy okresie. One po prostu likwidują i owulację i miesiączkę, a krwawienie występuje tylko z powodu chwilowego odstawienia hormonów.Sheep pisze:Dobrze dobrane środki antykoncepcyjne przynoszą w tym ulgę.

Kiedyś też tak miałam, że brałam tabletki, ale głównie myślałam o tym, kiedy powinnam zrobić przerwę. A poza tym, tabletki u początkującego celiakia bywają nieskuteczne z racji mogących wystąpić biegunek właśnie.
Natomiast są też inne metody, takie jak plaster (mnie się średnio sprawdził, bo paskudzi klejem i jak chodziłam na basen, to się lubił odkleić) i "pierścionek", czyli NuvaRing, przy których nic nie trzeba łykać i nie ma ryzyka, że coś się nie wchłonie.
W ogóle spodobał mi się ostatni wywiad ze znanym ginem dr. Południewskim w Wysokich Obcasach, polecam: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... epcja.html