Witam

pierwszy raz jestem na jakimkolwiek forum dotyczącym celiaki
Sporo już przeczytałam, ale chciałam się zapytać - bo już nie wiem co robić, moja rodzina uważa że schizuje i szukam dziury w całym, ale ja wiem że coś mi jest i nie mogę z lekarzami znaleźć przyczyny.
Jak to wygląda u mnie - od wielu lat mam problem z gardłem, notoryczny dziwny katar i nieustająca ropa schodząca z gardła. Początkowo nie było to jakieś uciążliwe a lekarze uznali że taka moja uroda, migdałki ok, zęby wyleczone. Problemy z wypróżnianiem, wzdętym brzuchem, tu kombinowałam dietą, prawie całkowicie zrezygnowałam z białego pieczywa. Swędząca skóra ot tak po prostu.
Lata mijały i jakoś się przyzwyczaiłam, obecnie mam 28 lat, od sierpnia zeszłego roku zaczełam sczególnie dbac o siebie z myślą o ciąży. Wyrwałam nawet 2 niewyrośnięte 8mki, jadłam dużo owoców, warzyw nic śmieciowego, myślałam że całkiem dobrze się odżywiam.
W ciążę zaszłam od razu jak planowałam, w styczniu, i od tego czasu wszystko się posypało.
Nie mogłam nic jeść, było mi ciągle niedobrze, straszne zaparcia na przemian z lekka biegunką, jeszcze bardziej wzdęty brzuch, schudłam bardzo szybko 3kg, ważyłam po tym 51 (przed tym w ciagu pol roku poszło mi 7kg chociaż nic innego nie robiłam). Ilość ropy się zwiększyła, mój mąż zaczął narzekać na zapach ropy z moich ust, w 7tc miałam "atak", wróciłam wieczorem z pracy, brzuch mnie bolał było mi ciężko na brzuchu, w nocy prawie wymiotywałam tzn miałam szarpnięcia na wymioty ale nic nie poszło, gorączka do 38 stopni cały następny dzień, ból mięśni, byłam na pogotowiu, lekarze stwierdzili że mi coś zaszkodziło ale że mam się zgłosić z tą ropą która mi spływa z góry do lekarza. Poszłam na drugi dzień, po ataku nie było śladu, na rope nic nie dostałam - poza radą że mam się domowymi środkami leczyć. Wizyta u gina, okazało się że ciąża jest o tydzień młodsza niż to wypada ale serduszko bije.
Potem był atak bólu lewego kolana, bolało ponad tydzień przy zginaniu, skierowanie do ortopedy dostałam i tyle.
Czułam się coraz gorzej, udało mi się nieco przytyć, w 9tyg ponowny atak kolana, czekałam na wizyte do ortopedy, trwało ponownie ponad tydzień, w 11tyg okazalo się że ciąża obumarła i trafiłam do szpitala. Od tego czasu szukam przyczyny, po wielu lekturach doszłam do tego że to musi być coś związanego z jedzeniem. Obstawiam gluten. U ortopedy okazało się że mam stan zapalny kolana, i ogólnie skwitował że czym ja się żywie że mam to co powinno być twarde - miekkie, ogólnie staw do niczego.
Odstawiłam gluten na jakiś tydzien, byłam u koleżanki i zjadłam kaszę kuskus - nie wiedziałam że jej nie wolno, wróciłam do domu wieczorem i powtórka z rozrywki dokładnie to samo co w ciąży miałam, noc i dzien wyjety z zycia - nigdy wczesniej nie chorowalam na zadna grype zoladkowa czy cos w tym stylu).
Wygląda to wszystko tak jakbym miała celiaklie niemą z objawami - skóra, ukl pokarmowy, afty, ubytki w szkliwie, przemeczenie a przez ciaze to wszystko sie nasililo i mnie teraz wykancza. I jest coraz gorzej. Mega duzo sluzu w stolcu, przemeczenie, zapominam slow, swedzi skora, bole brzucha (jak cos wiecej zjem z glutenem) - jest caly czas wypukly chociaz wzdec nie mam, pobolewaja mnie miesnie, znowu pojawil sie kolejny ubytek w szkliwie, na ta rope nie dzialaja antybiotyki i tylko sie snuje po lekarzach ale teraz chce isc po skierowanie do gastrologa. Bylam juz u chirurga - krew przy wyproznianiu, wyszlo ze mam szczeline odbytu.
Jakie badania moge teraz juz wykonac? Ktore badanie z krwi? Jak unormuje mi sie cykl zrobie caly pakiet badan tarczycy i hormonow.
I przepraszam ze tyle tego wyszlo, ale chcialam napisac jak to wygladalo
