Od roku mam problemy jelitowe podobne do celiakii. Długo nic z tym nie robiłam męczyłam się aż rodzinna zaleciła dietę bez mleczną i bezglutenową. Pomogła. No i zaczęło się szukanie. Alergia - negatywne.
Gastroskopia z badaniem hist-pat w kierunku celiakii negatywne.
I mam pytanie co dalej? Męczyć się z szukaniem od czego to czy uznać za nietolerancję pokarmową?
co dalej?
Moderator: Moderatorzy
pytanie, do dla Ciebie samej jest ważniejsze - czy potwierdzenie, CO TO?, czy poprawa samopoczucia na diecie.cometa pisze:I mam pytanie co dalej? Męczyć się z szukaniem od czego to czy uznać za nietolerancję pokarmową?
bo jak słusznie przeczuwasz, może to być nietolerancja albo niedawno opisana "nadwrażliwość na gluten", której - póki co - nie diagnozuje się laboratoryjnie, a jedynie przez wywiad pacjenta i poprawę samopoczucia na diecie - i pogorszenie samopoczucia bez diety.
moim zdaniem najważniejsze jest to, że znalazłaś to, co Ci pomaga (czyli dietę). wcale nie tak wielu ma to szczęście

To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
Witam, ja oprócz celiakii (zdiagnozowanej w sierpniu tego roku) dostałam dzisiaj w prezencie reumatoidalne zapalenie stawów-diagnoza reumatologa, od dwóch miesięcy zgłaszałam problemy ze stawami mojemu lekarzowi, aż wreszcie dostałam skierowanie do specjalisty- na odczepkę żeby mu tylko dać święty spokój. Na wizytę u reumatologa czekałam 3 godziny byłam w szoku że tak szybko
Pani doktor współczuła mi celiakii i życzyła wytrwałości w diecie, przejrzała wszystkie moje wypisy, wyniki badań i dodała swoje do wykonania, poinformowała że często rzs towarzyszy celiakii. Zrobiłam już wszystkie badania a teraz czekam na resztę wyników, ale na podstawie tych wyników co już mam potwierdziła rzs, przepisała tabletki zaznaczając że są bez zakazanych dodatków i tu znowu szok. Poprosiła że jak tylko będę miała resztę wyników to mam się pokazać i będziemy działać dalej. Wyszłam z gabinetu i miałam chyba głupią minę bo pielęgniarka podeszła do mnie uśmiechnęła się i zapytała czy może mi w czymś pomóc? Podziękowałam. Do teraz zastanawiam się gdzie ja byłam i czy to nie sen? Jest to przychodnia NFZ-tu (bezpłatna)a pacjenta traktują jak człowieka. Zobaczę jak będzie dalej, ale zaczynam wierzyć w ludzi. Ma ktoś może niestety rzs? i jak się czuje?
