colitis ulerosa a gluten

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Yaseck
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: śr 21 lis, 2012 20:15
Lokalizacja: Olsztyn

colitis ulerosa a gluten

Post autor: Yaseck »

Witam serdecznie.

Będę się streszczał, bo czas to pieniądz, a produkty bezglutenowe są drogie.
Otóż od 8 lat choruję na colitis ulcerosa (wrzodziejące zapalenie jelita grubego), zdiagnozowane 7 lat temu. Od tamtego czasu miałem 5 kolonoskopii, 5 FSS, 2 gastroskopie, kilka USG i inne, typu RTG czy MRI.
Brałem już prawie wszystkie leki odstępne w Polsce (od mesalazyny, przez leki immunosupresyjne, po takie "Lexusy" jak Remicade) i działa na mnie tylko sterydoterapia, no ale jak wiadomo, sterydy to nie leki na dłuższą metę.
Miałem również robione testy na chorobę trzewną, więc nie mam celiakii.

Miesiąc temu zainteresowałem się dietą związaną z grupą krwi (moja grupa to 0) - czyli zero pszenicy (glutenu), nabiału, ziemniaków i kilka pomniejszych. Po tygodniu, dwóch przestawiłem się na dietę "Paleo". Są bardzo podobne, ale podstawy są niezmienne: zero glutenu, mleka i ziemniaków.
Po niecałym miesiącu od odstawieniu glutenu (miesiąc minie za kilka dni) ilość moich wizyt w toalecie spadła trzykrotnie (teraz chodzę średnio 5 razy na dzień), a to dopiero niecały miesiąc, czyli tak na prawdę początek drogi z nową dietą. Jestem pełen nadziei.

Mój wniosek jest taki, że na gluten wrażliwi są nie tylko ludzie z celiakią (dla Was to pewnie żadne odkrycie), a o cudownych uleczeniach "colitis no gluten" wręcz się można potknąć w internecie.

Czy macie jakieś przemyślenia na ten temat?

Pozdrawiam gorąco.

PS: Inne diety, podobne, również są podobno "cudowne" i też wykluczają gluten, np SCD (super carbohydrate diet). Ależ ten gluten paskudny. ;)
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Yaseck pisze:Miałem również robione testy na chorobę trzewną, więc nie mam celiakii.
Yaseck pisze:Czy macie jakieś przemyślenia na ten temat?
przede wszystkim gratulacje, że w końcu trafiłeś na "swoją" truciznę, i że wiesz, czego unikać - i to robisz!
a przy okazji pytanie - jakie miałeś testy na celiakię, że definitywnie ją wykluczyły? pytam, bo jest wśród nas parę osób z podobną "ścieżką" kariery, jak Twoja.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Kamil-1980
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 81
Rejestracja: wt 10 sie, 2010 15:43
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Kamil-1980 »

Yaseck, a co myślisz o tym? http://www.celiakia.pl/nadwraliwo-na-gluten/
Może dlatego te wszystkie diety bezglutenowe działają na tak wiele osób.
Yaseck
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: śr 21 lis, 2012 20:15
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Yaseck »

Czy to dlatego, że uprawa zbóż na naszych terenach ma tak krótka historię i człowiek się najzwyczajniej nie przystosował w pełni do trawienia glutenu? Tak mam to rozumieć?
Yaseck
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: śr 21 lis, 2012 20:15
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Yaseck »

Ola_la pisze:jakie miałeś testy na celiakię, że definitywnie ją wykluczyły? pytam, bo jest wśród nas parę osób z podobną "ścieżką" kariery, jak Twoja.
Z chęcią bym odpowiedział na to pytanie, ale zwyczajnie nie wiem. W szpitalach często trzeba marudzić lekarzom, żeby powiedzieli cokolwiek. Jakieś badania z krwi podejrzewam.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Yaseck pisze:Z chęcią bym odpowiedział na to pytanie, ale zwyczajnie nie wiem. W szpitalach często trzeba marudzić lekarzom, żeby powiedzieli cokolwiek. Jakieś badania z krwi podejrzewam.
dlatego właśnie zapytałam w taki a nie inny sposób, że masz duże szanse mieć celiakię niezdiagnozowaną.
możesz też mieć oczywiście nadwrażliwość na gluten - ale i celiakię także. różnica to niewielka - a w "obsłudze" żadna - tak czy siak dieta bezglutenowa ratuje życie, samopoczucie i sytuację :).
Yaseck pisze:zy to dlatego, że uprawa zbóż na naszych terenach ma tak krótka historię i człowiek się najzwyczajniej nie przystosował w pełni do trawienia glutenu? Tak mam to rozumieć?
zwolennicy takich czy innych diet tak to tłumaczą. ale czy faktycznie o to chodzi? trudno o pewność.

ja spotkałam się także z teorią, że to nadmierne spożycie glutenu powoduje jego nietolerancję o osób predestynowanych. podobno u Chińczyków wcale nierzadkie jest uczulenie na... ryż. kto u nas nie może jeść ryżu? absolutne jednostki. ale my ryżu jemy stosunkowo niewiele, za to chleba, ciastek, makaronów itp. - właściwie stale i ciągle, do każdego posiłku.

spotkałam się także z teorią, że to (ale to raczej miało dotyczyć coraz częstszych ostatnio nadwrażliwości i alergii na gluten, a nie samej celiakii) skutek nowych, wysokowydajnych odmian pszenicy. tu też trudno o pewność - ale do mnie to akurat przemawia i wydaje się dość prawdopodobne.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Yaseck
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: śr 21 lis, 2012 20:15
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Yaseck »

Dziękuję za zainteresowanie tematem i pozdrawiam.

Moja wiedza bezglutenowa jest uzupełniana. No i czas najwyższy nauczyć się żyć bez rewelacyjnych drożdżówek żony. :)
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Yaseck pisze:No i czas najwyższy nauczyć się żyć bez rewelacyjnych drożdżówek żony.
wcale nie trzeba! jak żona rewelacyjnie piecze, to zaraz nauczy się piec drożdżówki bezglutenowe - trzeba jej podsunąć to forum w ramach inspiracji :)
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Yaseck
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: śr 21 lis, 2012 20:15
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Yaseck »

Piecze dla mnie chleb bezglutenowy, ale na razie daleko mu do chleba pszennego. Chociaż jak się zrobi tosty to jest całkiem całkiem.
ODPOWIEDZ