Nietolerancja laktozy przemija po przejściu na dietę bezglut
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 19
- Rejestracja: wt 22 sty, 2013 13:06
- Lokalizacja: małopolska
produkty z przetworzonego mleka co najwyżej mogą nie mieć laktozy (cukru mlecznego), ale z całą pewnością mają białko - czyli właśnie kazeinę.Ewa Kapusta pisze:Ja napisze tak córka nigdy niemogła pić mleka przynajmniej mi się tak wydawało po wykryciu celiakii dietetyczka powiedziala że dopiero po odbudowaniu kosmków w jelicie będzie jej organizm tolerowal bialko mleka krowiego [kazeine] na początek wprowadzałyśmy jogurt naturalny produkty przetwożone z mleka
więc jeśli dziecko nie może jeść kazeiny, to nie wolno mu dawać ŻADNEGO nabiału z żadnego mleka od żadnych zwierząt.
wyłącznie "mleko" sojowe, ryżowe, migdałowe, etc.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
- rudziutka90
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 60
- Rejestracja: śr 22 lut, 2012 21:12
- Lokalizacja: Będzin
Hmmm... Widzę, że niektórym nietolerancja laktozy minęła w raz z wprowadzeniem diety bg... Bardzo ciekawe... No ale ja mogę tylko pozazdrościć
Ja badania na nietolerancję miałam już w trakcie prowadzenia diety (jakieś dwa lata temu)... I niestety nietolerancja laktozy w moim przypadku nie minęła, i nie sądzę, żeby to miało miejsce...

nie mija WRAZ, tylko po jakimś czasie - jak się odbudują kosmki. o ile nietolerancja wynikała z zaniku kosmków. może u Ciebie nietolerancja to sprawa osobna od celiakii?rudziutka90 pisze:Widzę, że niektórym nietolerancja laktozy minęła w raz z wprowadzeniem diety bg
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
- rudziutka90
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 60
- Rejestracja: śr 22 lut, 2012 21:12
- Lokalizacja: Będzin
-
- Nowicjusz
- Posty: 23
- Rejestracja: pn 31 maja, 2010 15:39
- Lokalizacja: Łódź
U mnie teraz jest jakaś dziwna sytuacja o 1,5 roku jestem na diecie i było cudownie, a od stycznia jakiś koszmar się zaczął znów okropne bóle brzucha, wzdęcia i wszystko od nowa. Nie jem nic czego nie jadłam wcześniej, zresztą moja córka jest na diecie 3 lata więc trochę się orientuję w temacie. Zastanawiam się czy to może być od mleka lub jajka. Tylko czemu wcześniej było wszystko ok? Sama już nie wiem. Robiłam znów gastroskopię z biopsją i czekam na wynik jak na zbawienie. Dodam, że od przejścia na dietę nie ograniczałam mleka.
-
- Nowicjusz
- Posty: 19
- Rejestracja: wt 22 sty, 2013 13:06
- Lokalizacja: małopolska
Zgadzam się dokładnie jaśli chodzi o zawartość kazeiny w jogurtach ale mi powiedziano że po pół roku diety wprowadzamy powoli od jogutów bo są to produkty przetworzone i żeby nierobić szoku organizmowi to zaczynamy od jogurtu to jest 1 łyżka pierwszego dnia i przez 5 dni następne potem po dwie łyżki i tak do możliwości zjedzenia jednego małego jogurta jesli niema niepokojących obiawów ze strony układu pokarmowego to można dalej wprowadzać nabiał typu ser, mleko. Tak jak z małymi dziećmi się postępuje przy wprowadzaniu nowych pokarmów do diety.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 351
- Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
Jogurt ok, kefir ok, maślanka ok, twaróg czy twarożek ok, ser twardy czyli żółty ok, ale mleko? Nie, mleko sobie darujcie, jeśli tylko dziecko wyrosło z pieluch, mleka pić nie musi (jeśli były już problemy z nietolerancją laktozy).
A jeśli mamy do czynienia z alergią, to w ogóle nie ma o czym mówić, jestem przeciwna tzw. prowokacji czyli wypróbowywaniu na dziecku (czy na sobie) jak bardzo coś szkodzi... jeśli coś szkodziło i zidentyfikowałam wroga, to wywalam go z diety definitywnie, niby dlaczego mam sobie z pełną świadomością szkodzić?
A jeśli mamy do czynienia z alergią, to w ogóle nie ma o czym mówić, jestem przeciwna tzw. prowokacji czyli wypróbowywaniu na dziecku (czy na sobie) jak bardzo coś szkodzi... jeśli coś szkodziło i zidentyfikowałam wroga, to wywalam go z diety definitywnie, niby dlaczego mam sobie z pełną świadomością szkodzić?
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...