Dziedziczne?
Moderator: Moderatorzy
Dziedziczne?
Mam pytanie? Czy ktoś zna na nie odpowiedz? Mój chłopak jest chory na zespół złego wchałaniania. Ja natomiast na to nie choruje. Czy jest mozliwosc ze nasze dzieci nie beda tolerowały glutenu? Czy jest to uwarunkowane genetycznie?
No cóż, jest. Ale z drugiej strony - większość dzieci chorych na celiakię ma zdrowych rodziców, czyż nie? Poszukaj na Forum, sporo już o tym było. Generalnie, żeby cię uspokoić - celiakia nie jest chorobą genetyczną, jak porfiria czy hemofilia, nie można określić jaki jest procent prawdopodobieństwa odziedziczenia tej choroby przez potomstwo, ale jest on bardzo nikły. Moi rodzice nie chorowali na celiakię, ja choruję, ale urodziłam zdrowe dziecko. Nie ma reguły. Pozdrawiam.oojej pisze:Czy jest mozliwosc ze nasze dzieci nie beda tolerowały glutenu?
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Cytując np. za dr Rujner:" celiakia jest chorobą wrodzoną...(..), występuje u osób z predyspozycją genetyczną". "...ryzyko wystąpienia choroby u drugiego z bliźniąt jednojajowych wynosi 75%, u pozostałego rodzeństwa 18%, u rodziców 8,8%, u dziecka 11%".
Niestety celiakia JEST chorobą o podłożu genetycznym, dlatego powinno się badać przeciwciała całej rodzinie każdego celiaka. Z drugiej strony ryzyko wystąpienia choroby u dziecka jednego z chorych rodziców nie jest porażające, tak więc nie trzeba się martwić na zapas. Ja jestem zdrowa i mam jednego syna z celiakią, a drugiego zdrowego, podejrzewam, że chora jest też moja mama (jest jeszcze przed badaniami) - nie ma tu żadnych reguł.
Niestety celiakia JEST chorobą o podłożu genetycznym, dlatego powinno się badać przeciwciała całej rodzinie każdego celiaka. Z drugiej strony ryzyko wystąpienia choroby u dziecka jednego z chorych rodziców nie jest porażające, tak więc nie trzeba się martwić na zapas. Ja jestem zdrowa i mam jednego syna z celiakią, a drugiego zdrowego, podejrzewam, że chora jest też moja mama (jest jeszcze przed badaniami) - nie ma tu żadnych reguł.
Wydaje mi się, że kluczowe jest tu określenie "predyspozycje genetyczne". To nie jest to samo, co choroba o podłożu genetycznym. W przypadku chorób genetycznych jest sytuacja taka, że dziecko albo dostaje wadliwy gen (i wtedy choruje), albo nie (i jest zdrowe). Przy predyspozycji do zachorowania sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Oprócz skłonności musi zaistnieć czynnik wyzwalający. Więc można mieć szczęście i nigdy się na takowy nie natknąć. Dlatego określenie prawdopodobieństwa zachorowania potomstwa osoby chorej jest takie trudne - zbyt wiele zmiennych. Ale mogę się mylić.
- anakon
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 609
- Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
- Lokalizacja: Warszawa
W przypadku celiakii badania wskazuja, ze spore znaczenie ma odpowiednie "zabezpieczenie", a wiec scisla dieta w okresie planowanego zajscia w ciaze(w przypadku kobiety przez cala ciaze i okres karmienia-tzn wtedy kiedy kobieta ma celiakie); do tego niezbedne jest nie podawanie dziecku produktow z glutenem do ok. 1,5r., a pozniej podawanie go pod kontrola lekarska i zrobienie podstawowych badan po tym okresie. Rowniez karmienie piersia ma wplyw na zmniejszenie prawdopodobienstwa wystapienia celiakii. Tak wiec do roboty!!! Ja w kazdym razie jestem chora i mam zdrowe dziecko.(przynajmniej jak na razie celiakii nie wykryto, a ma 3lata)