Jak w temacie....proszę o opinie.
Czy ktoś go używa i czy jest dobry...
VSL#3 probiotyk...Co o nim myslicie ?
Moderator: Moderatorzy
Re: VSL#3 probiotyk...Co o nim myslicie ?
znam trochę ludzi co go używali z różnym skutkiem. Jest to co prawda 450 mld bakterii ale nie w kapsułkach tylko w saszetkach. Jak na przeciętną polską kieszeń to jest to spory wydatek. Do tego zwykłe dawki lecznicze to zaczynać się mogą już od 15 mld dziennej dawki. Ten probiotyk to dla osób z bardzo uszkodzoną/wyniszczoną florą bakteryjną, a i tak uważam że taka dawka to przerost trochę możliwości produkcyjnych do możliwości przyswojenia tego. Warunki dobrego jego przechowywania to druga sprawa, a wątpię, aby transport przechodził w odpowiednich warunkach.
Poza tym zrobienie sobie takiej chwilowej kuracji to nie wiem jaki miałoby to sens - czego po nim oczekujesz?
p/s podobno sprowadzenie go z Anglii daje sporą przebitke cenową - dokładnie w Liverpoolu.
Poza tym zrobienie sobie takiej chwilowej kuracji to nie wiem jaki miałoby to sens - czego po nim oczekujesz?
p/s podobno sprowadzenie go z Anglii daje sporą przebitke cenową - dokładnie w Liverpoolu.
Re: VSL#3 probiotyk...Co o nim myslicie ?
Michał_mg ... Moja gastro mi go zapisała, dała wizytówkę i zamówiłam dwa opakowania po 10 saszetek, koszt 99,99zł
wiem że to dużo ale ja mając celiakie i zespół krótkiego jelita łapię się już wszystkiego żeby nie skończyć na żywieniu poza jelitowym. Nie wiem czy to zrozumiesz
ale jestem coraz bliżej tego faktu.
Wczoraj wzięłam pierwszą saszetkę, jestem ciekawa co będzie lub nie będzie się działo.
wiem że to dużo ale ja mając celiakie i zespół krótkiego jelita łapię się już wszystkiego żeby nie skończyć na żywieniu poza jelitowym. Nie wiem czy to zrozumiesz
ale jestem coraz bliżej tego faktu.
Wczoraj wzięłam pierwszą saszetkę, jestem ciekawa co będzie lub nie będzie się działo.
Re: VSL#3 probiotyk...Co o nim myslicie ?
tak, cena jest tu często murem.
mam w środowisku osoby, które go brały, opinie są podzielone. u niektórych spowodował spore problemy jelitowe, ale wielu tez sobie chwali i nadal suplementuje.
więcej informacji i opinii znajdziesz tutuaj (wątki w których poruszono ten temat):
http://crohn.home.pl/forum/search.php?mode=results
mam w środowisku osoby, które go brały, opinie są podzielone. u niektórych spowodował spore problemy jelitowe, ale wielu tez sobie chwali i nadal suplementuje.
więcej informacji i opinii znajdziesz tutuaj (wątki w których poruszono ten temat):
http://crohn.home.pl/forum/search.php?mode=results
Re: VSL#3 probiotyk...Co o nim myslicie ?
Jeśli lekarz poradził to znaczy, że chyba jest powód jego stosowania, ale tak jak pisała Leeloo można na niego różnie zareagować - a kasa wydana. Musisz sprawdzić jak będzie z Tobą, ale jak wspomniałem to saszetka z proszkiem. Sporo z nich nie doleci do miejsca przeznaczenia jednak przy takiej ilości to aż takiego znaczenia nie ma - ważniejsze jest przechowywanie go.
Moja rada to poszukaj probiotyków "pod siebie" naturalnych. Saszetki na długo nie starczą, a odbudowa flory troszke trwa. Źródeł naturalnych probiotyków jest wiele. Mnie z racji na wyłaczenie mleka i jego przetworów szukam nie mlecznych. Są np jakieś japońskie kryształki, ale wszelkie wiadomości o nich sa na blogach, czy www osób je rozprowadzających, które same wspominają, że badań jakiś na nich nie było, nie wiadomo do końca skąd się wzięły, a podają listę koloni szczepów - kto to zbadał jak nikt nie badał?
Jest kabucha - przebadana i znana od setek lat. Ja jednak będę stawiał na patriotyzm
i wyznaję zasadę, że można się równie dobrze leczyć czymś do czego nasz organizm jest przyzwyczajony w tej strefie - więc będę zabierał się za kiszenie buraków - również bogate źródło probiotyków. A za cenę saszetki kupisz ich cały wagon 
Moja rada to poszukaj probiotyków "pod siebie" naturalnych. Saszetki na długo nie starczą, a odbudowa flory troszke trwa. Źródeł naturalnych probiotyków jest wiele. Mnie z racji na wyłaczenie mleka i jego przetworów szukam nie mlecznych. Są np jakieś japońskie kryształki, ale wszelkie wiadomości o nich sa na blogach, czy www osób je rozprowadzających, które same wspominają, że badań jakiś na nich nie było, nie wiadomo do końca skąd się wzięły, a podają listę koloni szczepów - kto to zbadał jak nikt nie badał?

Jest kabucha - przebadana i znana od setek lat. Ja jednak będę stawiał na patriotyzm

