Witam, to mój pierwszy post na tym forum, mam nadzieję na znalezienie tu pomocy. Zacznę od tego, że za dzieciaka, mając 3-6 lat, chorowałem na celiakię. Miałem biopsję jelita, stwierdzony zanik kosmków. Zjedzenie byle ciastka, paluszka kończyło się biegunką. Kilka lat byłem na diecie po czym powoli zaczęto wprowadzać gluten do mojej diety. Reakcji nie było, co za tym idzie jadłem jak zdrowy człowiek. Aktualnie mam lat 30 i od ponad 2 lat cierpię na dziwne dolegliwości.
Zaczęło się chyba od bardzo częstych biegunek, trwających po tydzień półtora, bólu w klatce piersiowej, bólu brzucha, głowy. Diagnostyka taka jak RTG, USG brzucha, morfologie nic nie wykazywały więc moja lekarka stwierdziła, że to nerwica. Niezbyt chciałem uwierzyć ale nawet wybrałem się do lekarza psychiatry;] Pogadanka, jakiś lek. Jedyne co zrobiłem to zmiana lekarza rodzinnego. Nowa lekarka powtórzyła badania ale zrobiła jedno dodatkowe - gastroskopie. Gastroskopia wykazała przewlekłe zapalenie żołądka, przyczyną nie jest bakteria, lekarz określił jako "autoimmunologiczne". Brałem jakiś lek ,bóle praktycznie się nie zmieniły. zarówno klatki jak i brzucha, dziwne wypróżnienia również. Jakieś 4 tygodnie temu brzuch bolał mnie tak bardzo, że trafiłem do rodzinnego, do chirurga a koniec końców na SOR z podejrzeniem zapalenia wyrostka, gdzie stwierdzono ślad płynu w jamie brzusznej w okolicy prawego dołu miednicowego, wyrostek nie ujawnił się jako 'zapalony'. Wyniki krwi i moczu wskazały na zbyt dużą ilość neutrocytów, zbyt małą limfocytów, podwyższone CRP i amylazę w moczu. 3 dni jeździłem na obserwacje, która polegała na dotykaniu brzucha, miałem trzymać półpłynną dietę i już. Chirurg skierował mnie na kolonoskopię, na którą zarejestrowałem się za 2 miesiące (extra terminy).
To tyle słowem wstępu. Pytanie do Was, bardziej może doświadczonych, mądrzejszych jeśli chodzi o celiakie. Czy ja mogę mieć nawrót, zaostrzenie celiakii? Rodzinna kilka razy powtarzał "aa w dzieciństwie miał pan celiakię", po którejś takiej wizycie mnie olśniło, zacząłem czytać i zastanawiać się czy czasem od 2 lat nie cierpię z powodu reakcji na gluten. Od około roku na plecach wyskakują mi podskórne 'wypryski', których nigdy nie miałem. Od kilku dni w ustach mam dwie spore afty. Czy wg Was, moje dolegliwości, stan zapalny żołądka może być efektem reakcji na gluten? Od dwóch dni trzymam dietę bezglutenową, wczoraj brzuch nie bolał, dziś czuje lekkie kłucia ale to może być efektem wypicia kawy z mlekiem - wypicie mleka zawsze kończy się u mnie nadgorliwością jelit a często też biegunką.
Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Moderator: Moderatorzy
Re: Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Z celakii nie wyrastasz masz ja cale życie. Ja też miałam w dzieciństwie stwierdzona, później kazali mi wprowadzać po mały gluten. Normalnie jadłam 25 kolejnych lat, a badanie przy okazji przez reumatologa wykazało zaawansowana chorobę.
pozdrawiam 

Re: Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Mam świadomość, że się nie wyrasta. Ciekawi mnie czy to może być to. Jaką zaawansowaną chorobę Tobie wykazało? Stan zapalny ze względu na spożywanie glutenu?
Re: Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Gastroenterolog powiedział, ze jestem pomiędzy stopniem 3, a 4, ze to są małe wycinki pobierane i tak naprawdę może być jeszcze gorzej, tu to nie wiedziałam co na na myśli bo 3 i 4 to przecież ostatnie stopnie. Miałam też wysoko przeciwciała, chociaż szczerze powiem, ze jak czytam tutaj na forum jakie inne dolegliwości niektórzy mają, to u mnie chyba nie było tak źle. Kupiłam książkę mlynarskiej o glutenie i ona ma nadwrażliwość, ale nawet w szpitalu wylądowała, też długo szukała, bodajże nawet jej ten woreczek wycieli. Także objawy czasem nie są takie specyficzne.
pozdrawiam 

Re: Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Nikt nic nie podpowie?..
Re: Nawrót "uśpionej" celiakii ?
Ja doświadczona nie jestem, ale odpowiedź jest - tak, jak najbardziej. Warto poczytac o objawach na stronie stowarzyszenia.