W tak zwanym międzyczasie, jako bezsilni rodzice zaczelśmy sami szukac winowajcy choroby dziecka: odrobaczyliśmy synka (miał owsiki), na wlasna rekę robilismy badania :morfologia ok,ferrytyna lekko podwyższona, cukier, tarczyca w normie, panele pokarmowe IGE – ujemne, anty TTG w 2 klasach – ujemne, AGA - ujemne .
Znalazłam w końcu niedawno (prywatnie) lekarza gastro, który wzbudził nasze zaufanie. Na 1 rzut oka , z wywiadu oczywiście;-) uznał, iż mały ma ciężką postać alergii pokarmowej, bierze też pod uwagę celiakię. Idziemy do niego za tydzień, i mam wyniki aktualnych badań synka zleconych przez lekarza:
Z odstępstw w morfologii : RDW 14, 1 (norma do 14)liczba monocytów 10, 8 (norma do 10), liczba eozynocytów 0,9 (norma od 1)
Badanie kału: krew utajona- ujemna, pasozyty 3 x- ujemne
PH 7, mydła ujemny, ziarna skrobii dodatnii, tłuszcze dodatni, włokna mięsne dodatni.
Przeciwciała p/c gliadynie deaminowanej IgA<2,00 wartości refer- < 25
Przeciwciała p/c gliadynie deaminowanej IgG 3, 17 wartości refer- < 25
Czy to oznacza, że celiakii nie ma? Czy jednak doprowadzić diagonstykę do konca teraz i robić biposję? Czy ewentualnie odstawić gluten całkowicie i czekać na poprawę, nie narazajac dziecko na gastroskopię? Proszę o radę, lekarza mamy za tydzień, ale chciałabym mieć z tyłu głowy podpowiedź osób stąd , które są myslę najlepszymi znawcami w tej dziedzinie.
Dodam,że aktualnie sama diagnozuję się w kierunku celiakii, ze względu na zrujnowane zdrowie.
Od 3 lat mam zdiagnozowane Hashimoto, od 15 lat z nawrotami borykam się z nawracającymi biegunkami, stanami zapalnymi zolądka i jelit, potwierdzone po kolono z wycinkow jelita grubego stany zapalne ze zwłóknieniami. Mam podwyższone p/ciala przecwiko miesniom szkieletowym, grasiczym, komórkom nabłonka gruczolowego jelit typu II, oczywiście anty tg i anty TPO. U gastro już się nie lecze , bo leczenie sterdyami nie dawalo super efektow,a zle się po nich czulam. Przechodzilam sama intuicyjne na diete bg ( po macznych wyrobach zawsze zle se czulam) i powoli po miesiącach mijało. Robilam sobie takie czasowe diety. Byłam hospitalizowana kilkakrotnie w kilku osrodkach w Polsce na nerulogii ( mój najdluzszy pobyt 2 miesiace- miesnie przestaly dzialać) Nie mogli dojsc co mi jest. Najpierw leczono mnie na miastenię, potem się z niej wycofano, potem Hypo PP- porazenie okresowe hypokaliemiczne- potas spada i mięsnie nie funkcjonują normalnie. Zaczelam z tym zyc , dbac o diete, miala być ubogoweglowodanowa, wysokpotasowa, i jakos faktycznie było lepiej. Nadal jednak mam objawy ze strony miesni, ale to Hypo PP jest miopatią, więc mogą być rozne dysfunkcje. Mam tęzyczkę, stwierdzona badaniem elktrofizjl. Mam zaburzenia transmisji nerwowo mięsniowej ( badane 2 razy w przeciagu 4 lat, tzw. metodą jitter) Neurolodzy twierdzą, że to nie wiedzą jaka jest przyczyna tego zaburzenia, bo inne paramtery nie pasuja do chorob nerwowo mięsniowych. Okolo 8 lat temu przestalam już szukac skad tyle tego u mnie, nauczylam się z tym zyc. Od lat mam objawy ze strony skóry, dermatolodzy nie wiedzą jak przyczyna( pekajaca, krwawiąca, szczególnie na palcach, wykluczono grzybicę, stwierdzono ,że cos mnie uczula...) Co ciekawe ostatni raz na diecie bg -8 mies -byłam w zeszłym roku i na niej skora była czysta. Po wprowadzeniu glutenu- po 2 tyg zaczely się moje problemy skorne. Odkad u endo lecze hashi- mam badaną ferrytyne, zawsze na najnizszym poziomie normy lub nieco wyzej- np. jak norma od 15-150 – mój wynik był 15. wit D3- 18. ostatnia ferrytyna norma od 4, 63- 204 , mój wynik 8,54. Czesto w morfologii wychodzi mi anemia. Wapn zjonizowany, wapn calkowty na dolnej granicy normy. No i potas często spada ponizej...Zrobilam ostatnio badanie ogolne kalu- mam nieliczne resztki: wlokna miesne, roslinne, skrobie i PH 8. Anty Ttg w IgA <2 a Igg 0,5 : norma <1.
DQ2DQ8 pozytywny. Zrobilam w koncu , po przeczytaniu wielu watkow na wlasna reke- gastroskopie, mialam 5 x w zyciu nigdy z biopsja jelita. Tym razem zrobilam prywatnie sama z biopsją. Wynik za 2 tyg. Choć lekarz stwierdziła, że na oko mam super jelito, ale wycinki wzięła, bo zapłaciłam.
Problem mojej starszej córki- stwierdzone w gastro 4 mies temu zapalenie przelyku, zmianu typu B ( duże i rozległe), aktualnie oporne na leczenie ( wziaż boli brzuch). Wydusilam tydzien temu na lekarzu skierowanie na powtórne gastro stymże z biopsją, zrobilam jej badanie genetyczne wyszedl jej tez gen DQ2DQ8.Jako male dziecko często wymiotowala po duzych posilkach,do tej pory raz na jakiś czas tak właśnie reaguje, wymiotami i bolami brzucha …
Czy jeśli w gastro wyjdą nam dobre wyniki- będzie to oznaczac, iż mamy jakas alergię, nadwrazlwosc na gluten? Czy ten gen predysponuje nas do zachorowania w kazdej chwili?
Mam jeszcze 3 dziecko- córkę ( siostre bliznaczkę powyżej opisanej

I na koniec moja mama, ma hashimoto , i tez zrobila badanie genetyczne- również pozytywne DQ2DQ8. Powinna robić cos dalej skro nie ma objawów ze strony brzucha??
Strasznie dlugi post, chcialam jak najwięcej ujac, żaden lekarz nigdy nie chce sluchac tyle tego naraz..może ktos z was polaczy to jakos w calosc, ja chyba nie umiem na chlodno tego ogranąc , bez emocji i czlowek robi się głupi...Proszę o pomoc..co dalej?Pozdrawiam Was i dziękuję , natchnęliście mnie do poszukiwania ...