Witam serdecznie,
jestem nowa na tym forum. Piszę z prośbą o pomoc w interpretacji wyników biopsji dwunastnicy. Wizytę u lekarza mam na środę, ale może ktoś z Was będzie w stanie odpowiedzieć na moje wątpliwości:) Otóż przedwczoraj odebrałam wyniki badania histopatologicznego. Jakiś czas temu skierowano mnie na gastroskopię i kolonoskopię w celu diagnostyki niedokrwistości i właściwie szeregu różnych dolegliwości.. Wynik badania: wycinki śluzówki dwunastnicy o zaburzonej architektonice kosmkowej- widoczny znaczny zanik kosmków. Zwiększona liczna limfocytów śródnabłonkowych (IEL) powyżej 30/100 komórek nabłonkowych ze wzrostem liczby IEL na szczytach kosmków. Rozpoznanie histopatologiczne: obraz jak w przebiegu choroby trzewnej Stopień 3b wg Marsha; B!/Typ 2 wg Corazza &Ensari.
I teraz moje pytanie. Czy ten wynik z całą pewnością oznacza celiakię, czy też może być teoretycznie inna przyczyna? Czy powinnam natychmiast przejść na dietę bezglutenową, czy też wykonać badania na przeciwciała (czy w tej sytuacji są konieczne?) i do tego czasu nie stosować diety? I jeszcze jedno- czy na podstawie przytoczonego wyniku można jakoś określić stopień zaawansowania choroby? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Magda
Prośba o pomoc w interpretacji wyniku biopsji
Moderator: Moderatorzy
Re: Prośba o pomoc w interpretacji wyniku biopsji
Cześć Magdo, witamy na forum 
twój wynik z ogromnym prawdopodobieństwem wskazuje na celiakię (zanik 3b to jest duże spłaszczenie komków, a obecność limfocytów jest też charakterystyczna dla celiakii), zwłaszcza, że wspominasz też o niedokrwistości (też typowy objaw).
A jakie miałaś jeszcze dolegliwości oprócz tego?
Co do samej diagnozy: rzeczywiście, przydałyby się jeszcze przeciwciała (do zrobienia zanim przejdziesz na dietę!) dla pełnego obrazu.
Tutaj więcej szczegółów a propos przeciwciał i biopsji: http://www.celiakia.pl/diagnoza/
Zanik kosmków nieceliaczny zdarza się, owszem, ale jednak dość rzadko, i z tego, co piszesz, to raczej nie jest twój przypadek.
twój wynik z ogromnym prawdopodobieństwem wskazuje na celiakię (zanik 3b to jest duże spłaszczenie komków, a obecność limfocytów jest też charakterystyczna dla celiakii), zwłaszcza, że wspominasz też o niedokrwistości (też typowy objaw).
A jakie miałaś jeszcze dolegliwości oprócz tego?
Co do samej diagnozy: rzeczywiście, przydałyby się jeszcze przeciwciała (do zrobienia zanim przejdziesz na dietę!) dla pełnego obrazu.
Tutaj więcej szczegółów a propos przeciwciał i biopsji: http://www.celiakia.pl/diagnoza/
Zanik kosmków nieceliaczny zdarza się, owszem, ale jednak dość rzadko, i z tego, co piszesz, to raczej nie jest twój przypadek.
Re: Prośba o pomoc w interpretacji wyniku biopsji
Witaj:)
bardzo dziękuję za odpowiedź:) tak naprawdę moje dolegliwości trwają już około 6 lat. Zaczęło się chyba od uczucia ogromnego zmęczenia, takiego poczucia wycieńczenia i stanów depresyjnych/nerwicowych. Już wtedy w badaniach krwi pojawiła się silna anemia, ale robiono mi cały szereg badań, które nic niepokojącego nie wykazały. Leczyłam się więc u psychiatry na zaburzenia lękowe. Leki mi nie pomagały, ale później to samo jakoś minęło. Pojawiły się zatem ogromne problemy żołądkowo- jelitowe, które jakby tak "atakowały". Nie umiem dokładnie tego opisać, to było coś jakby między bólem, napięciem, do tego ogromne nudności, silne zawroty głowy (ewidentnie pojawiały się razem z dolegliwościami żołądkowymi), biegunki, zaparcia, uczucie jakbym połknęła kamienie. Takie "rzuty" trwały powiedzmy około 2 tygodni, zawsze towarzyszyło im obniżenie nastroju, rozbicie, apatia, po czym ustępowały samoistnie i wtedy nic mi nie dolegało. Jednak w międzyczasie pojawiły się zmiany skórne, takie dziwne różowe grudki, czasem krwawiące. Od pół roku już było tak beznadziejnie, Ciagle coś mi dokuczało i zaczęły się na nowo wycieczki po lekarzach. W krwi wyszła głęboka anemia, żelazo 10 ,wysokie płytki krwi i wysoki chlesterol. Do tego zaczęłam mieć problemy z zatokami, flegmą, duszności, kaszel. Jednak wszystkie badania dodatkowe wychodziły idealnie. W końcu skierowali mnie na badania endoskopowe układu pokarmowego, ze względu na silną anemię. Wcześniej lekarz leczył mnie na wrzody, refluks, te diagnozy się nie potwierdziły, bo nic w żołądku nie było, właściwie badania byłyby idealne, tylko wtedy już lekarz wykonujący badanie powiedział, że podejrzewa zanik kosmków, no i przedwczoraj odebrałam taki oto wynik. Tak naprawdę czuję przeogromną ulgę, że wreszcie istnieje dla mnie nadzieja, że jeżeli wprowadzę dietę, to w końcu przestanę cierpieć, bo męczarnia jaką przechodzę od wielu lat, to coś okropnego!
bardzo dziękuję za odpowiedź:) tak naprawdę moje dolegliwości trwają już około 6 lat. Zaczęło się chyba od uczucia ogromnego zmęczenia, takiego poczucia wycieńczenia i stanów depresyjnych/nerwicowych. Już wtedy w badaniach krwi pojawiła się silna anemia, ale robiono mi cały szereg badań, które nic niepokojącego nie wykazały. Leczyłam się więc u psychiatry na zaburzenia lękowe. Leki mi nie pomagały, ale później to samo jakoś minęło. Pojawiły się zatem ogromne problemy żołądkowo- jelitowe, które jakby tak "atakowały". Nie umiem dokładnie tego opisać, to było coś jakby między bólem, napięciem, do tego ogromne nudności, silne zawroty głowy (ewidentnie pojawiały się razem z dolegliwościami żołądkowymi), biegunki, zaparcia, uczucie jakbym połknęła kamienie. Takie "rzuty" trwały powiedzmy około 2 tygodni, zawsze towarzyszyło im obniżenie nastroju, rozbicie, apatia, po czym ustępowały samoistnie i wtedy nic mi nie dolegało. Jednak w międzyczasie pojawiły się zmiany skórne, takie dziwne różowe grudki, czasem krwawiące. Od pół roku już było tak beznadziejnie, Ciagle coś mi dokuczało i zaczęły się na nowo wycieczki po lekarzach. W krwi wyszła głęboka anemia, żelazo 10 ,wysokie płytki krwi i wysoki chlesterol. Do tego zaczęłam mieć problemy z zatokami, flegmą, duszności, kaszel. Jednak wszystkie badania dodatkowe wychodziły idealnie. W końcu skierowali mnie na badania endoskopowe układu pokarmowego, ze względu na silną anemię. Wcześniej lekarz leczył mnie na wrzody, refluks, te diagnozy się nie potwierdziły, bo nic w żołądku nie było, właściwie badania byłyby idealne, tylko wtedy już lekarz wykonujący badanie powiedział, że podejrzewa zanik kosmków, no i przedwczoraj odebrałam taki oto wynik. Tak naprawdę czuję przeogromną ulgę, że wreszcie istnieje dla mnie nadzieja, że jeżeli wprowadzę dietę, to w końcu przestanę cierpieć, bo męczarnia jaką przechodzę od wielu lat, to coś okropnego!
Re: Prośba o pomoc w interpretacji wyniku biopsji
Uch, z opisu to celiakia na 102!
Ja bym zrobiła tak: skoro idziesz do gastro już w środę, to póki co nic nie zmieniaj w diecie, zobacz, co gastro ci powie, powinien zlecić przeciwciała, a te trzeba robić nie będąc na diece bezglutenowej. Ale niezależnie od tego poczytaj przed wizytą trochę forum i stronę Stowarzyszenia, żeby się podokształcać, bo niestety z wiedzą lekarzy o celiakii bywa baaaaardzo różnie i często pacjent jest od lekarza mądrzejszy
A w ogóle to witamy serdecznie w bezglutenowym gronie!
Ja bym zrobiła tak: skoro idziesz do gastro już w środę, to póki co nic nie zmieniaj w diecie, zobacz, co gastro ci powie, powinien zlecić przeciwciała, a te trzeba robić nie będąc na diece bezglutenowej. Ale niezależnie od tego poczytaj przed wizytą trochę forum i stronę Stowarzyszenia, żeby się podokształcać, bo niestety z wiedzą lekarzy o celiakii bywa baaaaardzo różnie i często pacjent jest od lekarza mądrzejszy
A w ogóle to witamy serdecznie w bezglutenowym gronie!