
Martini a jakieś konkretne produkty i potrawy o niskim indeksie glikemicznym ?
Czy przy takiej diecie słodycze, cukier są zupełnie wykluczone? Nie zajadam się w nadmiarze słodyczami, ale czasmi coś słodkiego przegryzę.
Moderator: Moderatorzy
a to ciekawe , dziękigrubymiś pisze:Warto także wiedzieć, że potrawy o wysokim IG można obniżyć dodając do nich sok z cytryny.
Nie mam pojęcia, nie interesowałam się, w ogóle nie jem mrożonek właśnie z powodów o których napisałaś. Niszczenie ściany komórkowej nie powoduje, że coś staje się łatwiej sprawne, tylko martwe - komórka traci swoją strukturę i organizm jej "nie widzi". Cały proces trawienia to układanka i wpasowywanie się określonych klocków w układankę, bo każde białko ma swój kształt, a bez ściany komórkowej - ani rusz:( Jest sflaczałą tasiemką, która przepływa sobie przez układ trawienny i tyle. Może w tym sensie łatwiej ją przetrawić, ale wiele się z niej nie wchłonie.al pisze:A jaki jest mechanizm działania tego soku?grubymiś pisze:potrawy o wysokim IG można obniżyć dodając do nich sok z cytrynyAlbo mrożenia na IG?martini pisze:Mrożenie jeszcze ponoć obniża IG
Przecież mrożąc (rozmrażając) owoce i warzywa niszczymy ściany komórkowe, co sprawia, że stają się one łatwiej strawne... czyż nie? Więc tym samym podwyższa się ich IG. Chyba, że tu chodzi o spożywanie produktów w stanie zamrożonymTo się zgodzę, bo zanim się coś w żołądku rozmrozi, to trochę czasu upłynie
To co się je, jest już na ogół martwe (żywe ośmiornice itd. to chyba potrawy b. egzotycznych kuchni). Białka, owszem mają swój kształt i funkcję, ale w przewodzie pokarmowym zasadniczo powinny być wchłaniane pojedyncze aminokwasy pochodzące z rozbitych już tamtych tasiemek. O ścianach jelita przepuszczających do krwiobiegu całe białka mówi się, że są złe (alergie, celiakia itp.).martini pisze: Niszczenie ściany komórkowej nie powoduje, że coś staje się łatwiej sprawne, tylko martwe - komórka traci swoją strukturę i organizm jej "nie widzi". Cały proces trawienia to układanka i wpasowywanie się określonych klocków w układankę, bo każde białko ma swój kształt, a bez ściany komórkowej - ani rusz:( Jest sflaczałą tasiemką, która przepływa sobie przez układ trawienny i tyle. Może w tym sensie łatwiej ją przetrawić, ale wiele się z niej nie wchłonie.
Pomogliście mi bardzo ostatnim razem..teraz borykam sie z innym problemem..moja praca wymaga ode mnie bycia bardzo aktywną fizycznie..co mogę zjeść aby "choć troszkę poczuć więcej siły?"