Brak siły...Co jeść? || Dieta o niskim Indeksie Glikemicznym

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Katarzyna35
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy

Post autor: Katarzyna35 »

Z tym magnezem (i innymi) pewnie trzeba by było zrobić badanie krwi i sprawdzić poziom. Tylko u mnie wybranie się do lekarza czy zrobienie badań jest nieustannie odkładane :/
Martini a jakieś konkretne produkty i potrawy o niskim indeksie glikemicznym ?
Czy przy takiej diecie słodycze, cukier są zupełnie wykluczone? Nie zajadam się w nadmiarze słodyczami, ale czasmi coś słodkiego przegryzę.
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Cukier wykluczony zupełnie!
Tutaj masz przykładową tabelę z IG
http://www.montignac.com.pl/CMS/index.p ... &Itemid=87

Sporo jest podobnych w sieci, tylko trzeba pamiętać, że to jakaś statystyka, u każdego wygląda to inaczej.

Wysokie IG - powyżej 50.
Mięcho i ryby to samo białko i tłuszcz, wię nie rozpatrujemy ich w tyh kategoriach.
Awatar użytkownika
Katarzyna35
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy

Post autor: Katarzyna35 »

Oki , dzięki :) znalazłam inną tabelę, ale ta jest czytelniejsza :)
Obrazek
grubymiś
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: sob 12 gru, 2009 19:33
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: grubymiś »

Warto także wiedzieć, że potrawy o wysokim IG można obniżyć dodając do nich sok z cytryny.
Także warto wspomnieć, że potrawy, które mają niski indeks glikemiczny, jak np. jarzyny, po długiej obróbce termicznej ich IG znacznie wzrasta.
Czyli mówiąc prościej, nie należy ich rozgotowywać i jadać bardziej "twardawe" niż "rozciapane". :)

Trochę wiem na ten temat, bo parę tygodni temu wpadła mi w ręce fajna książka o IG.
Sama również powinnam zastosować dietę o niskim IG, bo wisi nade mną wizja cukrzycy :029:
Ale jak na razie ciężko mi tak całkiem na szlag zrezygnować ze słodyczy :oops:
Awatar użytkownika
Katarzyna35
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy

Post autor: Katarzyna35 »

grubymiś pisze:Warto także wiedzieć, że potrawy o wysokim IG można obniżyć dodając do nich sok z cytryny.
a to ciekawe , dzięki :)
Znalazłam jeszcze taka tabelkę
http://www.montignac.com/pl/ig_tableau.php?list=alpha
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Mrożenie jeszcze ponoć obniża IG, znam takie desperatki, co będąc na diecie MM mroziły gorzką czekoladę :diabelek:
Awatar użytkownika
Katarzyna35
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy

Post autor: Katarzyna35 »

Sok z cytryny napewno nie zaszkodzi, doda smaku itd :) ... hm ... ale co do mrożenia no nie wiem ... na razie nie zamierzam jeść mrożonej czekolady, czy marchewki :D
Zacznę od takiej umiarkowanej diety o niskim IG , na początek odstawiam cukier i słodycze :)
Ale bardzo bardzo dziękuje za wszystkie ciekawostki, zupełnie się na tym nie znam, nigdy nie liczyłam ile czego zjadam, żadnych kalorii itp. :P wrzucałam w siebie na co tylko był smak i nie zauważalam zależności jak się po tym czuje <mmm>
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

al pisze:
grubymiś pisze:potrawy o wysokim IG można obniżyć dodając do nich sok z cytryny
A jaki jest mechanizm działania tego soku?
martini pisze:Mrożenie jeszcze ponoć obniża IG
Albo mrożenia na IG?
Przecież mrożąc (rozmrażając) owoce i warzywa niszczymy ściany komórkowe, co sprawia, że stają się one łatwiej strawne... czyż nie? Więc tym samym podwyższa się ich IG. Chyba, że tu chodzi o spożywanie produktów w stanie zamrożonym :D To się zgodzę, bo zanim się coś w żołądku rozmrozi, to trochę czasu upłynie ;)
Nie mam pojęcia, nie interesowałam się, w ogóle nie jem mrożonek właśnie z powodów o których napisałaś. Niszczenie ściany komórkowej nie powoduje, że coś staje się łatwiej sprawne, tylko martwe - komórka traci swoją strukturę i organizm jej "nie widzi". Cały proces trawienia to układanka i wpasowywanie się określonych klocków w układankę, bo każde białko ma swój kształt, a bez ściany komórkowej - ani rusz:( Jest sflaczałą tasiemką, która przepływa sobie przez układ trawienny i tyle. Może w tym sensie łatwiej ją przetrawić, ale wiele się z niej nie wchłonie.
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Katarzyna35 pisze:wrzucałam w siebie na co tylko był smak i nie zauważalam zależności jak się po tym czuje <mmm>
You are what you eat;)
Niech moc będzie z Tobą:D
grubymiś
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: sob 12 gru, 2009 19:33
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: grubymiś »

Nie wiem jaki jest mechanizm działania soku z cytryny, ale podaję za książką
Sherry Torkos: "Indeks Glikemiczny":

sok z cytryny lub ocet jabłkowy obniżają ładunek glikemiczny nawet o 30 %,

sok z cytryny dodany do wody, którą pijemy podczas posiłku obniżają ładunek glikemiczny posiłku.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

martini pisze: Niszczenie ściany komórkowej nie powoduje, że coś staje się łatwiej sprawne, tylko martwe - komórka traci swoją strukturę i organizm jej "nie widzi". Cały proces trawienia to układanka i wpasowywanie się określonych klocków w układankę, bo każde białko ma swój kształt, a bez ściany komórkowej - ani rusz:( Jest sflaczałą tasiemką, która przepływa sobie przez układ trawienny i tyle. Może w tym sensie łatwiej ją przetrawić, ale wiele się z niej nie wchłonie.
To co się je, jest już na ogół martwe (żywe ośmiornice itd. to chyba potrawy b. egzotycznych kuchni). Białka, owszem mają swój kształt i funkcję, ale w przewodzie pokarmowym zasadniczo powinny być wchłaniane pojedyncze aminokwasy pochodzące z rozbitych już tamtych tasiemek. O ścianach jelita przepuszczających do krwiobiegu całe białka mówi się, że są złe (alergie, celiakia itp.).

Celulozowe ściany komórek roślinnych nie rozpadają się chyba już od niewielkich zmian temperatury (a w zamrażalnikach panuje temperatura niewiele niższa niż 0 st. C). Może jakieś związki typu witaminy itp. ulegają rozpadowi?

Myślę, że wartościom odżywczym bardziej szkodzi gotowanie niż delikatne przechłodzenie :P.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Katarzyna35
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy

Post autor: Katarzyna35 »

martini pisze:You are what you eat;)
;) no tak :P :D
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

al pisze: Jak można ślepo wierzyć w coś, co jest napisane w jakiejś książce, bo ...bo jest napisane w książce?
No to pozostaje nam oddanie bibliotek na makulaturę:)
grubymiś
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: sob 12 gru, 2009 19:33
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: grubymiś »

Tak jest!
Wszystkie książki na stos :!:

P.S.
al,
to nie jest kwestia jakiejś wiary, czy niewiary. <:>>
Podzieliłam się tym, co wyczytałam w książce. Podałam tytuł i autora.
Jeśli zbulwersowało Cię to, co podaje autor, to poszukaj argumentów obalających fakt.

Jeśli nie przepadasz za książkami, to może znajdziesz jakieś inne, bardziej wiarygodne źródło...?
Napisałam, że nie wiem, dlaczego tak się dzieje, że sok z cytryny obniża IG. Należałoby zapytać o to fachowca zagłębionego w temacie.

Nie przesadzaj....
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

I.... wracamy do głównego tematu, czyli co by tu zjeść. Dla przypomnienia zacytuję pierwszy post autora wątku:
Pomogliście mi bardzo ostatnim razem..teraz borykam sie z innym problemem..moja praca wymaga ode mnie bycia bardzo aktywną fizycznie..co mogę zjeść aby "choć troszkę poczuć więcej siły?"
ODPOWIEDZ