ŻE JAK?martini pisze:tylko ma dziurę w żołądku i przez rurkę dostarcza jej się kukurydzianą bebeluchę
Nie wierzę w bzdury o ekologicznym ratowaniu świata przed efektem cieplnym. Ale słabo mi się robi, jak dowiaduję się o tego typu rzeczach...

Moderator: Moderatorzy
ŻE JAK?martini pisze:tylko ma dziurę w żołądku i przez rurkę dostarcza jej się kukurydzianą bebeluchę
Tak chodziło mi o laktazę. Już ją kupiłem i jestem na etapie próbowania, choćby do leków z laktozą. Szału nie ma, choć wydaje się, że pomaga. Na pewno odnotowałem mniejszy ból brzucha. Tylko czy to jest rozwiązanie, jak pomaga w 50% np.? Chyba nie...martini pisze:Laktazę w kapsułkach, o to Ci chodzi? Ja, ale moje testy były dość ogólnikowe, więc nie wiem, czy mam nietolerancję laktozy, czy białek mleka - tak więc się z nim pożegnałam, choć z kapsułkami było jakby lepiej. Ale mam wrażenie, że mój organizm jedzie po bandzie i nie toleruje mleka w całości, bo niektórzy specjaliści sugerują próby z mlekiem innych gatunków niż krowa, a mnie nawet oryginalna mozarella nie wchodzi.
Spróbuj wieprzowiny - i w ogóle mięsa - bio, bo jest duże prawdopodobieństwo, że nie służą Ci hormony, antybiotyki i całe to syfiostwo z pasz, którym zwierzęta są karmione. Zresztą w paszy jest mnóstwo pszenicy.
Robiłem skórne. Nic nie wyszło. Zastanawiałem się na food detective, ale mam mieszane uczucia co do skuteczności... Może coś doradzicie?titrant pisze: Przemo, czy zwykłe testy na alergie pokarmowe robiłeś?
No to lepiej nie czytaj:)Malia pisze:ŻE JAK?martini pisze:tylko ma dziurę w żołądku i przez rurkę dostarcza jej się kukurydzianą bebeluchę
Nie wierzę w bzdury o ekologicznym ratowaniu świata przed efektem cieplnym. Ale słabo mi się robi, jak dowiaduję się o tego typu rzeczach...
U każdego mogą wyjśćA ja się dowiedziałem, że u osób zdrowych też wychodzą nietolerancje,
Ale jaki produkt, o co chodzi?bo produkt w zasadzie obrazuje bardziej fakt, że żywność dostaje się do krwioobiegu (tak mi sugeruje lekarz) więc to ponoć nie do końca wiarygodne.
Nie tyle skuteczność testu, co fakt, że pacjent może mieć alergię czy nietolerancję IgG czy IgE niezależną. Wtedy żaden test tego nie wybada, pozostaje obserwacja.Znalazłem też artykuł, gdzie kwestionowana jest skuteczność testu (też przez lekarzy).
No bo jeśli masz nietolerancję, to poza trzymaniem się diety nic lepszego Ci nie pozostaje:)Też dzisiaj byłem u lekarza i też niewiele pomógł. W zasadzie sugerował mi tylko trzymanie się diety i tyle było z jego radzenia.Nie dowierzał też, że źle czuję się po glutenie i że to może moja sugestia.... O kant d..y można potłuc wizyty u takich fachowców. Sam sobie te depresje wymyśliłem?