Objawy celiakii
Moderator: Moderatorzy
A z czego wynika to czekanie, pytam tak z ciekawości. Z lekarzami tak to już jest. Jeden jest zanagażowany a drugi olewa temat. Małpę by nauczył paru rzeczy i by sobie dała radę.
W załączeniu dodaję fotki mojego podbródka i brzucha - może to nie z celiakii powstało ale jak wyjaśnię swój przypadek, to może ktoś zwróci u siebie na to uwagę. Póki co czekam na wynik.
W załączeniu dodaję fotki mojego podbródka i brzucha - może to nie z celiakii powstało ale jak wyjaśnię swój przypadek, to może ktoś zwróci u siebie na to uwagę. Póki co czekam na wynik.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czw 20 cze, 2013 12:31 przez Lubomir, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczoraj przyuważyłem, że robią mi się łyse placki na głowie. W prawdzie małe i słabo widoczne. Goliłem głowę na łyso i dostrzegłem:-).
Ostatnio zmieniony pt 21 cze, 2013 07:52 przez Lubomir, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałem się Was zapytać jeszcze jak wygląda sprawa zdrowia psychicznego w celiakii, jak samopoczucie się kształtuje. Jak pisałem wcześniej, jestem na etapie diagnostyki i nie upieram się jeszcze, że mam celiakię
. Zbieram cenne informacje od Was celiaków. Miewam często zmienne nastroje, raz się czuję osłabiony, raz troszkę lepiej innym razem trochę gorzej. Stanów depresyjnych raczej nie mam choć ciemniejsze myśli przy osłabieniu się pojawiają ale to chyba nawet przy grypie normalne. Częściej obserwuję u siebie wyłączenie umysłu a takie stany trwają aż się nakręcę. Jak się zbytnio nakręcę, to mam kołatania serca, bóle głowy idt. Następnie zwalniam, nakręcam się i tak w koło Macieju
. Czasami już nie wiem czy mam jakaś nerwicę czy to choroba organiczna.


Byłem wczoraj u gastro. Nic mu nie sugerowałem ani nie wymuszałem. Powiedział, że może to być postać niepełnoobjawowa choroby trzewnej i kazał zrobić gastroskopię z biopsją dwunastnicy. Zdziwiło mnie trochę tylko, że powiedział abym wprowadził dietę bg na próbę i jak się coś zmieni, to na pewno będzie to celiakia
.

Przeciwciała już zrobiłem, pozostaje tylko gastroskopia z biopsją. Też mi się wydaje, że lepiej nie wprowadzać diety ale z drugiej strony czy przez tydzień czy dwa diety coś się zmieni w obrazie diagnostycznym? Póki co próbuję diety i jadam tak od niedzieli ale nie zamierzam jej kontynuować póki nie zrobię biopsji. Co zauważyłem, to boli mnie głowa trochę ale nie tak bardzo, oczy się męczą - po zmroku gorzej widzę (ja i tak widzę kiepsko). Mam również wzmożone oddawanie moczu i ssanie w żołądku rano. Dawno tego nie czułem i w czasach szkolnych zawsze kojarzyłem ze stresem a to nie koniecznie prawda
. Jak wykluczę celiakię, to będę rozkminiał nad czymś innym.

Dostałem wyniki badań przeciwciał.
IgA 1.72 g/l (0.70 - 4.00)
anty-tTG IgA 7.14 RU/ml (<20 - wynik ujemny, =>20 wynik dodatni)
anty-tTG IgG 0.05 Ratio (do 1.0 - ujemny, 1.01-2.0 - słabo dodatni, 2.01-5.0 - dodatni, powyżej 5.01 - wysoko dodatni)
EmA IgA Nie wykryto p/c
EmA IgG Nie wykryto p/c
Czyli raczej nie mam celiakii. Z jednej strony dobrze a z drugiej, to dalej nie wiem co mi dolega
.
IgA 1.72 g/l (0.70 - 4.00)
anty-tTG IgA 7.14 RU/ml (<20 - wynik ujemny, =>20 wynik dodatni)
anty-tTG IgG 0.05 Ratio (do 1.0 - ujemny, 1.01-2.0 - słabo dodatni, 2.01-5.0 - dodatni, powyżej 5.01 - wysoko dodatni)
EmA IgA Nie wykryto p/c
EmA IgG Nie wykryto p/c
Czyli raczej nie mam celiakii. Z jednej strony dobrze a z drugiej, to dalej nie wiem co mi dolega

Wiem, wiem. Robiłem studium przypadków z tego forum. Mam jeszcze gastro do zrobienia z wycinkiem dwunastnicy ale moja intuicja mi podpowiada, że to też nic nie pokaże. Jak to się mówi - pożyjemy, zobaczymy
. Gdyby nie moje łysienie plackowate, to bym już zrezygnował z dalszej diagnostyki. Bo niestety teoria stresowa dermatologa się nie sprawdza. Miałem stresy ale nie traumy, bywałem w napięciu trochę ale się uspokoiłem. To normalne u każdego człowieka, który nie żyje w odizolowaniu we współczesnym świecie. W przekonaniu, że to stres żyłem przez jakiś czas. W końcu uświadomiłem sobie, że to musi być coś organicznego a nie psychika. To mnie bardzo wzmocniło i pchnęło dalej. Objawy ze strony układu pokarmowego, serca, głowy nie minęły. Za to bardziej włosy zaczęły mi wypadać. Zacząłem słabnąć i zaniedbywać różne sprawy. Paradoksalnie owy stres mnie nakręcał i funkcjonowałem jako tako. Zapaść umysłowa daje się we znaki. Mój układ pokarmowy zniechęca mnie do myślenia. Dział to również w drugą stronę. Gdy zaczynam kreatywnie używać mózgu - mogę to robić, tylko muszę się przebić najpierw przez barierę zniechęcenia i osłabienia - to mam burczenie i przelewanie, gazy w brzuchu.
Kiedyś naczytałem się o kandida i nawet myślałem, że to może grzybek a nie celiakia. Wyjdzie w praniu.
Tak mi się przypomniało, że moje łysienie plackowate pojawiło się wtedy zacząłem robić studia III stopnia. Po pracy na uczelnię i musiałem jadać na mieście, nie zawsze zdrowo. W domu pieczywa raczej unikałem zawsze. Obecnie jestem na takim etapie, że nie mam siły na studia
.

Kiedyś naczytałem się o kandida i nawet myślałem, że to może grzybek a nie celiakia. Wyjdzie w praniu.
Tak mi się przypomniało, że moje łysienie plackowate pojawiło się wtedy zacząłem robić studia III stopnia. Po pracy na uczelnię i musiałem jadać na mieście, nie zawsze zdrowo. W domu pieczywa raczej unikałem zawsze. Obecnie jestem na takim etapie, że nie mam siły na studia
