Jeżeli objawy nie ustępują

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

kabran pisze: Szczegóły mechanizmu działania - na życzenie :D
To ja poproszę o te szczegóły, tylko językiem dla niezaawansowanych proszę :D Jako alergik mam jeszcze szansę w życiu znów być potraktowana jakimś lekiem sterydowym, a w sumie lubię rozumieć, jak działa coś co mi chcą zaaplikować :D Czy to o to chodzi, że reakcja alergiczna też jest jakimś rodzajem zapalenia? (strzał w ciemno)
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

kfiatek pisze:Czy to o to chodzi, że reakcja alergiczna też jest jakimś rodzajem zapalenia? (strzał w ciemno)
Może w ciemno, ale dokładnie o to chodzi. BTW nieźle się wkopałam, nie ma co... :wink: Ale proszę uprzejmie, teraz będzie nudny wykład o alergii, kortykosteroidach, więc można sobie zrobić przerwę na kawę. A na zakończenie sama siebie zmoderuję, bo to przecież nie na temat... :wink:
Zacznijmy od alergii.
Mechanizm powstawania alergii:
http://www.alergologia.biz/art001.htm
http://www.pfm.pl/u235/navi/198605
Reakcja alergiczna organizmu na alergen jest to nieprawidłowe rozpoznanie jego składu chemicznego i uznania go za obcy i szkodliwy dla organizmu. Oznacza to natychmiastową reakcję układu odpornościowego przeciwko alergenowi. U części ludzi mechanizm zwalczania zarazków i toksyn źle odróżnia substancje zagrażające zdrowiu od niegroźnych alergenów. U osób cierpiących na alergię dochodzi do wzmożonego wytwarzania specyficznej klasy przeciwciał - immunoglobulin IgE. Immunoglobuliny trwale zapamiętują „wygląd” alergenu i rozpoznają go natychmiast po ponownym wniknięciu do organizmu. Tak na marginesie IgE służą zwykle do zwalczania pasożytów pokarmowych, a więc prawdopodobnie jest to pomyłka układu odpornościowego, która polega na traktowaniu alergenów, jako zagrożenia rzadko atakującymi nas obecnie pasożytami pokarmowymi. Trwałe, atopowe uczulenie na alergen powstaje wskutek tego, że organizm miał już kiedyś kontakt z daną substancją i zareagował na nią nadwrażliwie. Następstwem tego jest wytworzenie wyspecjalizowanego przeciwciała odpornościowego do zwalczania alergenu czyli właśnie IgE..
Komórkami mobilizującymi układ odpornościowy do silnej reakcji alergicznej są tzw. komórki tuczne, które w obecności alergenu wydzielają duże ilości histaminy. Histamina jest chemicznym bodźcem mobilizującym układ odpornościowy. Duże ilości histaminy i innych mediatorów zapalenia, napływ komórek odpornościowych wywołuje długotrwały stan zapalny.
Teraz o kortykosteroidach:
Kortykosteroidy (powszechnie nazywane sterydami, ale to nie to samo czego używają kulturyści) to grupa leków o działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym i immunosupresyjnym.
Działanie kortykosteroidów:
Przeciwzapalny efekt kortykosteroidów realizowany jest poprzez poniższe mechanizmy:
-Wpływ na syntezę białek przeciwzapalnych,
-Wpływ na syntezę cytokin(hamują wytwarzanie cytokin, które mają szczególne znaczenie w zapaleniu alergicznym),
-Wpływ na komórki zapalenia.
Ponieważ kortykosteroidy są silnie lipofilne (rozpuszczalne w tłuszczach), łatwo i szybko przenikają przez błonę fosfolipidową do cytoplazmy komórek docelowych, gdzie wiążą się z receptorami kortykosteroidowymi. Taki kompleks kortykosteroid-receptor dociera do jądra komórkowego, gdzie wywiera swoje działanie. W ten sposób kortykosteroidy hamują te czynniki, które działają prozapalnie, a nasilają działanie czynników przeciwzapalnych. hamują transkrypcję genów dla kilku cytokin wykazujących działanie prozapalne jak również blokują w różny sposób efekty ich działania, np. hamując syntezę receptorów dla cytokin. Hamują także syntezę kilku mediatorów zapalnych oraz zwiększają syntezy białek przeciwzapalnych.
Starałam się, żeby było prosto...
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ola*
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 441
Rejestracja: śr 15 lut, 2006 10:41
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ola* »

wow.... dzięki za wykład... :roll: Jeszcze z pięć razy przeczytam i może coś zrozumiem i zapamiętam z tego... #-o
Szczerze mówiąc mój gastoenterolog też mnie na jakieś testy alergiczne wysyłał, ale jakoś na razie nie mam ochoty na kolejne wizyty u kolejnych doktorów....
Ostatnio zmieniony czw 15 cze, 2006 00:08 przez Ola*, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

wow! dzięki! Zrozumiałam pierwszą połowę, zgubiłam się gdzieś przy cytokinach :D I tak jest nieźle, zważywszy porę... Może jak jutro przeczytam jeszcze raz, to zrozumiem resztę :D
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
Asia S.
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: ndz 20 mar, 2005 21:57
Lokalizacja: Radom

Post autor: Asia S. »

Nie ma to jak prawdziwy spec! Dzięki Kabran za rozjaśnianie w głowach tych mnie oświeconych w tej materii (myślę tutaj głównie o sobie), bardzo ciekawy wykład wiele wyjaśniający, choć zgadzam się przedmówczyniami trzeba przeczytać kilka razy. :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

No dobra, przeczytałam to jeszcze parę razy, przeczytałam też podane linki i chyba w końcu pojęłam :D Skutkiem ubocznym tej lektury jest zdecydowany wzrost podziwu dla wiedzy medycznej Kabran :D
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

No, dzięki... Nie ma za co... Wydaje mi się po prostu, że warto wiedzieć "co w trawie piszczy", czyli co się dzieje z własnym organizmem. W końcu nie mamy nic bliższego... :wink:
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ainer
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 85
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:21
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: Ainer »

No dzięki Karbon wykład wspaniały :=D>: i wiele wyjaśniający, ale nie koniecznie dla mnie zrozumiały. #-o Poczytam jeszcze parę razy i spróbuję chociaż jakąś cząstkę zrozumieć i zapamiętać :roll: . Jestem ciekawa co by powiedziała na to Pani doktor, która mnie leczy? Dodam tylko że jest wspaniałym lekarzem i miałam dużo szczęścia,że na nią trafiłam. :lol:

Jeszcze tylko jedno pytanko może zbyt ogólne, ale nie mogę się powstrzymać żeby go nie zadać. Moja mama ma chorą trzustkę - ponoć spowowaną wadą układu immunologicznego, dwie siostry mają alergie na pyłki, a ja pokarmową. Czy to w takim razie jest rodzinne?
Ostatnio zmieniony pt 16 cze, 2006 09:48 przez Ainer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

No cóż... Alergie jak najbardziej, a w zasadzie nie same alergie, a skłonność do nich są dziedziczne. Podaję z pamięci i mogę coś pokręcić (zresztą różne źródła podają różnie) ale jeśli jeden z rodziców jest alergikiem, to dziecko ma 20-30% "szansy" na odziedziczenie alergii, jeśli oboje rodzice są alergikami to "szansa" ta wzrasta do 70-80%, zaś jeśli są uczuleni na ten sam alergen, to nawet 90%... Tak więc nie ma wątpliwości, coś tam w genach przekazujemy. Ale z drugiej strony przekazuje się skłonności alergiczne, a nie alergię, to duża różnica. Przy odpowiednim postępowaniu można więc tej alergii uniknąć... Co się zaś tyczy trzustki, to nie wiem... Skoro jednak choroba Twojej mamy ma podłoże immunologiczne, to jest to w pewien sposó ta sama "grupa" chorób co alergie.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

ja powiem tylko co może jest już wiadome innym że na początku stosowania diety powinno się też ograniczyć nie tylko potrawy glutenowe ze względu na wrażliwość układu trawienia i tak trzeba odstawić gazowane napoje, czasami sok jabłkowy, ostre przyprawy i potrawy wzdymające wszelkie kiszone kapusty i fasolowe wyroby. Czasami trzeba też ogranbiczyć spożycie mlecznych przetworów zanim organizm nie wróci do normy.
-ania-
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 428
Rejestracja: pt 12 maja, 2006 21:25
Lokalizacja: ostrołęka

Post autor: -ania- »

ja stosuję dietę od końca kwietnia. tzn właściwie od połowy maja. wtedy dopiero się jako -tako wyedukowałam na forum(dzieki!!!!) i teraz mam nadzieję ze już nie popełniam błędów. ale z żoładkiem wciąż coś nie tak. fakt, mam 28 lat i do tej pory się mordowałam bardziej lub mniej. więc jelita pewno baaardzo wyniszczone. tak mi vixi dała do myślenia że może cos jeszcze powinnam odsatwić. tylko co? mleczne nie wchodzą w grę - jogurty serki to podstawa mojej diety. dodam jeszcze że od końca maja było dobrze brzuszkiem ale potem było wesele, i się skusiłam na odrobinkę loda. od tego czasu się zaczęło. nie jest bardzo źle, ale skoro już było tak dobrze? nie wiem gdzie popełniam błąd - jeśli tak jest. czy tez po prostu za krótki czas sosowoania diety?
Obrazek
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Koteczek, nie chcę cię martwić, ale niektórzy w początkowym okresie diety muszą też odstawić mleczne. Było o tym na pewno już gdzieś na forum. Chodzi o to, że przy wyniszczonej śluzówce jelit źle trawiona jest laktoza, więc może być dodatkowa nietolerancja mleka.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

ja myślę, że to jest bardzo krótki czas jak na dietę :)
wiem, bo sama jestem na niej dopiero ósmy miesiąc...
Poprawa jest od razu, ale pozostają pewne "niedociągnęcia", tudzież błędy i wypaczenia :D
Nawet niekoniecznie spowodowane błędami żywieniowymi, ale po prostu powolną regeneracją iluś metrów kwadratowych śluzówki jelita.
Więc raczej jedz lekkostrawnie i ostrożnie, a im dłużej na diecie, tym będzie lepiej.
Obrazek
elola
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 214
Rejestracja: pn 24 paź, 2005 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: elola »

Doświadczenia mojego syna wskazują, że dziewczyny mogą mieć rację z tą laktozą. Facet nigdy nie miał żadnej skazy białkowej i lubił mleko i jego przetwory. Jednak od kiedy przeszedł na dietę bezglutenową okazało się, że w/w produkty szkodzą mu :roll: Zostawiliśmy tylko masło.
Awatar użytkownika
Ainer
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 85
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:21
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: Ainer »

Pamiętam, że na początku stosowania diety bezglutenowej miałam również odstawione mleko i wszystkie jego przetwory - więc coś w tym musi być :o . Po wypiciu mleka czy jogurtu reakcja była natychmiastowa.
ODPOWIEDZ