celiakia, hashimoto, mleko

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Tak myślę ze to wysokie TSH to może też błąd laboratorium. Bo w lipcu miałam 3,7 i lekarz zwiększył dawke Euthyroxu, od sierpnia biorę tą zwiększoną i wynik 6,93??? chyba też cos nie halo...
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

izabelek pisze:Tak myślę ze to wysokie TSH to może też błąd laboratorium. Bo w lipcu miałam 3,7 i lekarz zwiększył dawke Euthyroxu, od sierpnia biorę tą zwiększoną i wynik 6,93??? chyba też cos nie halo...
Obawiam się że jednak nie, że wynik tsh to nie błąd...
TSH 6,98 norma 0,55- 4.78
Zastanawia mnie fakt,ze po zwiększonej dawce Euthyroxu na naprzemienne branie 50 i 37,5 wynik jest dużo gorszy niż przy braniu stale 37,5. Ale chyba wygląda na to że wszystko jest w porządku jeśli patrzeć na normy.
Po pierwsze nie łykaj tyroksyny na zmianę, raz 100%, a raz 50%, bo rozregulujesz sobie hormony. W naturze tarczyca wydziela T4 w miarę potrzeby, ty dając tylko rano (i to jest ok) ale raz więcej, a raz mniej, sama fundujesz sobie huśtawkę hormonalną, bo hormony tarczycowe mają wpływ na cała gospodarkę hormonalną organizmu.

W dodatku twoja dawka (50+37,5 /2= średnio 43,75) jest dawką dość niską, skoro przeciętnie łyka się (kobiety w wieku rozrodczym) ok. 1,6-2 jednostki na kg masy ciała. U dorosłej kobiety dawka może sięgać i 200 jednostek dziennie, a ponad setka to całkiem przeciętna dawka. Ty łykasz ledwie czterdzieści kilka... Ja bym podniosła na początek do E50 codziennie, a za miesiac sprawdziła całą trójkę tarczycową (tsh, fT4 i fT3).

Inne hormony wracają do normy po unormowaniu poziomu hormonów tarczycowych, w każdym razie tak się na ogół dzieje, więc u ciebie też pewnie też tak będzie. Ale to musi trochę potrwać, bo z niedoczynności wychodzi ponoć tyle samo czasu, co się w nią wchodziło...


Choroby tarczycy w okresie przedkoncepcyjnym, ciąży i połogu

Joanna Tkaczuk-Włach, Małgorzata Sobstyl, Grzegorz Jakiel
Przegląd Menopauzalny 2012; 2: 151–155
"W przeliczeniu na masę ciała ze stosowanej przed koncepcją dobowej dawki tyroksyny wynoszącej średnio 1,6–2,0 μg/kg – wzrasta ona w czasie ciąży do poziomu ok. 2,0–2,4 μg/kg/dobę [17, 18]."
- http://www.termedia.pl/Choroby-tarczycy ... 8,1,0.html

Izabelek, czy badałaś też wolne hormony tarczycowe, czy tylko tsh? Podasz wyniki?
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

w lipcu przy TSH 3,37 miałam FT4 1,13 przy normie 0,89-1,76. A teraz gdzie wynik TSH wyszedł ten 6,98 nie robione miałam nic więcej, nie zleciła pani doktor.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

Lipiec 2012
TSH 3,37 (norma 0,55- 4.78 ???)
FT4 27.59% [wynik 1.13, norma (0.89 - 1.76)]
na dawce E37,5.

Październik 2012
TSH 6,98 (norma 0,55- 4.78)
dawka 50+37,5 /2= średnio 43,75

Masz ewidentnie za niską dawkę tyroksyny. Powinnaś była przy tak niskim poziomie fT4 i tak wysokim tsh już w lipcu wdrożyć E50 dzień w dzień, a do dzisiaj pewnie łykałabyś E75, a może i więcej. Jak znosisz podnoszenie dawki? Jeśli dobrze, to łykaj E50 dzień w dzień i tyle. Jeśli źle, to podnieś dawkę o 6,25 przez kilka dni i jak uznasz, że jest ok, to podnieś o kolejne 6,25 jednostek. Ale zawsze (!!!) łykaj jednakową dawkę, nie bujaj się, choćby lekarz wmawiał ci nie-wiadomo-co. To nie lekarz będzie się zmagał z twoimi hormonami, tylko ty, prawda?

Ja teraz łykam E125, a właściwie nie E, a L, bo Letrox, lepiej się po nim czuję, a po próbie zużycia resztek Euthyroxu (z podziału E50 na połówki) z dnia na dzień złapała mnie biegunka. Jedyną zmianą w moim życiu, która mogła za to odpowiadać był Euthyrox (z laktozą).
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Zastanawiam się gdzie znalazłaś lekarza, który tak to analizuje?? bo u mnie spojrzała na wyniki, mieszczą się w normie więc ok. Nic nie wspomniała ze FT4 jest za niskie. Poczekam na wyniki tego badania ANA i pojawię się u lekarza z tymi wynikami. A co Ci się dzieję,że pytasz czy dobrze znoszę zmianę dawki?? Na domiar tego wszystkiego od kilku dni łapie mnie biegunka. Jakiś miesiąc był spokój w sensie że zdarzało się może raz w tygodniu, a od kilku dni codziennie. Dziś jest masakra co zjem, to łazienka:((((( ale lekarze nadal twierdzą że to ZESPOŁ JELITA NADWRAZLIWEGO....
Ostatnio zmieniony sob 20 paź, 2012 12:57 przez izabelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

HaHaHa, się uśmiałam (gorzko)...
Takiego lekarza nie znalazłam osobiście, tylko przeczytałam co napisał w gazetach (artykuły dr Mizan-Gross), a teraz sama to analizuję, a endokrynologowi komunikuję, że od dnia tego i tego łykam tyle i tyle i proszę o receptę na taką dawkę. Potulnie wypisuje, bo wyniki badań krwi potwierdzają, że całkiem nieźle dobieram dawkę.

A rzut choroby (tsh ok. 7 rok temu) miałam właśnie dlatego że endo nie zauważył, że wpisał mi zanikowe zapalenie żołądka i łykanie IPP, co powoduje konieczność podniesienia dawki. Więc nie podniósł. Więc miałam niezły zjazd, bo zaczęło mi brakować tyroksyny, więc tsh się podniosło, a ja opadłam (z sił) i zaczęłam szukać info w necie i znalazłam prace naukowe na ten temat, gdzie jak byk nakazują podnieść dawkę T4 przy eradykacji HP, przy leczeniu IPP i przy zapaleniu błony śluzowej żołądka / jelit (co często występuje razem). Tylko endokrynolog o tym zapomniał. I kto dostał w tyłek? Nie endokrynolog, tylko ja, bo z niedoczynności wychodziłam kolejne paskudne jesienne miesiące...

Wielkość podwyżki dawki - ja znoszę podwyżkę o 25 jednostek dobrze, ale to teraz, na początku suplementacji było o wiele gorzej i powinnam była dziubać tabletkę na kawalątki, bo według wyników miałam dojść do L75, ale podniesienie o 25 (z 50 do 75) za jednym zamachem to było dużo za dużo. Piękna nadczynnosć polekowa, z zawrotami głowy, osłabieniem, bezsennością i biegunkami włącznie. Jeszcze wtedy miałam za mało hormonów tarczycowych w tkankach i to był widocznie za duży szok dla organizmu. Teraz jest o wiele lepiej :)

ZJW - mnie też to stwierdzono, dostałam receptę na Xifaxan, ale nawet tego nie wykupiłam. Nie mam ZJW tylko zapalenie błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, no i Hashimoto (i długo nieleczoną niedoczynność), a to zupełnie co innego :) I to też był lekarz, antybiotyki przepisuje się na receptę, ale są rózni lekarze, tacy co uważali na wykładach i tacy co uważali mniej :D

Poczytaj sobie na temat ZJW, to jest coś w rodzaju zapchajdziury, jak nie wiadomo co zrobić z jakimiś objawami, bo nie pasują do niczego znanego (danemu lekarzowi interniście albo endokrynologowi), to diagnoza brzmi "nerwica", a nawet "depresja" (czyli psychiatra i mamy pacjenta z głowy), albo ZJW i antybiotyk (bez posiewu? ładnie!!!). A jak poczytasz na temat, to zobaczysz, że ZJW to jakiś zlepek różnych dolegliwości, jako jednostka chorobowa (nawet nie jestem pewna czy ma swój numer) ma tyle odmian, że nie ma właściwie sposobu na pewną diagnozę, bo wszystko pasuje. Masz biegunkę - ZWJ, masz zatwardzenie - też masz ZJW, tylko ci się przelewa, albo tylko masz skurcze, też pasuje, masz przerost bakteryjny - pasuje, masz grzybicę - też pasuje...

W moim przypadku dobrze mi robi dieta bezglutenowa, niskolaktozowa, niskowęglowodanowa, niskocukrowa, za to od wielu miesięcy łykam rano i wieczorem probiotyk (Multilac, Biopron, Dicoflor, po kartoniku, jak skończę jeden, zaczynam inny). Pomaga!
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

izabelek pisze: ATG p/c antytyroglob 819,8 dodatnie
ATPO p/c p/perodyksa 506,3 dodatnie
p/c IgG endomysial 7,4 graniczne
p/c IgA endomysial 1,5 ujemne
[...]
Liczba iel CD3(+) i CD8(+) waha się w granicach 20-30/100 enterocytów. Konieczna ocena poziomu przeciwciał. Obraz sugeruje chorobę trzewną Marsh 1.
Izabelek, ale twoje wyniki jak najbardziej świadczą o celiakii... Nie jest to obraz klasyczny, bo ten się zaczyna od 2go stopnia zaniku kosmków, ale 1wszy stopień zaniku plus enterocyty w nabłonku jelitowym to absolutnie wystarczające poszlaki do wdrożenia diety bezglutenowej!
Obrazek
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Ale skąd wiesz o tych enterocytach w nabłonku?? bo ja nie czaję tych wyników. Wziąłeś wyniki z przed trzech lat i te z lipca.
to było w 2009
ATG p/c antytyroglob 819,8 dodatnie
ATPO p/c p/perodyksa 506,3 dodatnie
p/c IgG endomysial 7,4 graniczne
p/c IgA endomysial 1,5 ujemne
A to było w lipcu:

Liczba iel CD3(+) i CD8(+) waha się w granicach 20-30/100 enterocytów. Konieczna ocena poziomu przeciwciał. Obraz sugeruje chorobę trzewną Marsh 1.Ale to przeciwciała były dla nich najważniejsze tym obrazem nie zawracali sobie głowy.
I tam podałam jeszcze wyniki tych przeciwciał z lipca, nie wiem czy zauwazyłeś/aś.One zaważyły że to nie celiakia. Więc jak to jest?? zwariować idzie
Ostatnio zmieniony sob 20 paź, 2012 16:50 przez izabelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

A w tym lipcowym wypisie napisali coś takiego.Zwiększona liczba limfocytów śródnabłonkowych jest objawem nieswoistym, obecnym m.in. w infekcjach przewodu pokarmowego(np.lambliozie), alergiach. Proszę wykonać ambulatoryjnie badanie na obecność lamblii i pasożytów metodą ELISA. Oczywiście zrobiłam wynik ujemny. Może to o czymś świadczyć???
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Nalewka, Xifaxanu to ja się najadłam niezliczone ilości. Teraz łykam SanProbi super formuła. Ale to nic nie pomaga. Jak oni patrzą na te wyniki i mówią niech Pani sobie niczego nie wmawia, chyba ze ma pani za dużo pieniedzy to niech pani kupuje chlebki bezglutenowe i sie smieja. To ZJD i koniec
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Jesteś na diecie bezglutenowej? Ja ci radze zrobić tak. Zabrać te wycinki od nich i dac do analizy w innym , dobrym szpitalu.A jak wyjdzie inny wynik, to pozwij szpital o odszkodowanie.Zaraz im się odechce robić wszystko na odwal się, bo to jest już skandal. Oczywiście, że masz celiakię jak byk. Jak jesz nadal gluten, to teraz masz pewnie już z III stopień zaniku, stąd biegunki, słabość itd.
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Ale jak zabrać wycinki teraz?? po czym alva twierdzisz ze to celiakia?? chodzi mi co cie przekonuje z tych wyników które napisałam, zeby miec jakis argument, bo ja sie nie znam na tych wynikach. Diety nie trzymam, ogolnie jem mało mącznych rzeczy,ale zdarza mi się jeść normalny chlebek.
Ostatnio zmieniony sob 20 paź, 2012 21:58 przez izabelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Jak po czym wnioskuję? Po opisie wycinków z dwunastnicy i przeciwciałach.
Przeciwciała przeciw endomysium masz graniczne w klasie IgG, bo w klasie IgA masz pewnie ogólny niedobór, co tez jest charakterystyczne dla chorób autoimmunologicznych, dlatego nie wyszły.

Powtórz teraz jeszcze raz przeciwciała przeciw endomysium i transglutaminazie. Jeśli po takich wynikach jak miałaś jesz sobie czasem mąkę pszenną, to nie spodziewaj się, że będziesz się dobrze czuć. Wyniszczasz glutenem organizm, więc czujesz się tak jak się czujesz.Przestań słuchać jakiś durnych lekarzy, tylko sama Izo rusz głową. Poczytaj literatury nieco na temat chorób autoimmunologicznych i poszukaj innego lekarza. Gdybym ja słuchała diagnoz typu anoreksja i nerwica, to bym do dziś umarła.
Przede wszystkim powinnaś powtórzyć teraz przeciwciała. Podejrzewam, że wyjdą dużo ponad normę, a biegunki świadczą o tym, że masz teraz już nie pierwszy stopień zaniku, tylko pewnie z trzeci, skoro dalej jesz gluten.Jak sama tez widzisz, TSH poszło w górę, więc tarczycę ci przeciwciała też zaczęły zjadać. Gluten je uagresywnia zapewne. Jak będziesz dalej jadła gluten, to pewnie nabawiasz się poza Hashimoto jeszcze kilka innych chorób autoimmunologicznych.
Awatar użytkownika
izabelek
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: śr 09 wrz, 2009 21:03
Lokalizacja: warszawa

Post autor: izabelek »

Przepraszam Cię ze zadaję głupie pytania, ale które te wyniki świadczą że to opis wycinków z dwunastnicy?? jak pójde do lekarza chcę być "przygotowana" dlatego pytam o wszystko:) Tylko te badania były robione w lipcu, więc mogłabym miec teraz aż taki zanik??czy znowu nie dopatrzyli się w szpitalu, ale na mój rozum to przy badaniu widać od razu chyba czy są kosmki czy nie??
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

izabelek pisze:Przepraszam Cię ze zadaję głupie pytania, ale które te wyniki świadczą że to opis wycinków z dwunastnicy?? jak pójde do lekarza chcę być "przygotowana" dlatego pytam o wszystko:) Tylko te badania były robione w lipcu, więc mogłabym miec teraz aż taki zanik??czy znowu nie dopatrzyli się w szpitalu, ale na mój rozum to przy badaniu widać od razu chyba czy są kosmki czy nie??
IEL CD3 i CD8 mówi o obecności limfocytów w jelicie (bo w jelicie są enterocyty). Żeby zmierzyć zawartość limfocytów musieli zrobić biopsję podczas gastroskopii. Dodatkowo zasugerowali 1. stopień wg Marsha, czyli stan przedzanikowy. Czy brak zaniku powoduje, że warto się truć aż zanik się nie pojawi? Zwłaszcza, że wiesz, że jest coś na rzeczy (tj. gluten wywołuje niepożądaną reakcję - wytwarzanie przeciwciał).

I nie, kosmków nie widać, bo one mają ułamek mm długości i jest ich dużo. Żeby zobaczyć pojedyncze kosmki i ew. nieprawidłowości ich budowy trzeba popatrzyć na wycinki pod mikroskopem.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ