Zmiana diety i wyprożnianie się na czarno

[titrant]

Candida albicans? Uszkodzenia jelit mogą umożliwiać Candidzie migrację, mnoży się, zajmuje narządy i truje nosiciela, u którego pojawiają się kolejne, na ogół "wyimaginowane", problemy zdrowotne. Inne parazyty też pewnie mają podobne możliwości.

viewtopic.php?p=39686#39686

Testów z pytaniami w sieci można znaleźć więcej, wszystkie podobne.
Mi te testy wyszły aż za dobrze.

A ryż i owoce to w dużej mierze cukry proste i skrobia. Doskonała pożywka dla Candida. Miały czas rosnąć, a z samego ryżu i owoców układ immunologiczny mógł mieć trudności z pilnowaniem porządku.

Do ziemniaków na niektórych stołówkach mogą dodawać mleko.

Puree ziemniaczane robi się z mlekiem/ze śmietaną. Często gęsto do ziemniaków dodaje się też masło.

A informacje od pani za ladą w barze nie są rzetelne: na ogół nie wiedzą, nie kojarzą (np. bułka tarta to przecież nie mąka), pewnie zdarza się, że sypną się różne rzeczy, zależnie od stanu zasobów i też nie byłbym święcie przekonany co do czystości garnków (pewnie na oleju, na którym smaży się rzeczy w panierce smażone bywa coś potem; kilkakrotnie skrapiałem kurczaka, w którym "nie było nic oprócz pieprzu i soli", jodyną i robił się nieprzyjemnie mroczny.

Zasada ograniczonego zaufania to podstawa.

[martini]

A informacje od pani za ladą w barze nie są rzetelne: na ogół nie wiedzą, nie kojarzą (np. bułka tarta to przecież nie mąka),

Przepraszam, ale nie mogę sobie odmówić:) Kiedyś w mojej ulubionej jeśli chodzi o troskę o mnie restauracji, w której obsługa jest bardzo obcykana w składach, nie robi min i w razie wątpliwości leci o wszystko dopytać w kuchni, chciałam się upewnić, czy naleśniki z mąki ryżowej są bez jajek. W oryginalnym przepisie jajek nie ma, ale kiedyś jadłam tam takie naleśniki i pamiętałam, że były podejrzanie elastyczne. Zapytałam kelnerkę, nie była pewna, ale poszła dopytać. "Nie nie, jajek nie ma, jest proszek jajeczny" .
Ale pozdrawiam restaurację, bo są wspaniali:)

pewnie zdarza się, że sypną się różne rzeczy, zależnie od stanu zasobów i też nie byłbym święcie przekonany co do czystości garnków (pewnie na oleju, na którym smaży się rzeczy w panierce smażone bywa coś potem;

Wiesz, jak jest - tu pewnie dziala mechanizm nadmorskich smażalni, gdzie w sezonie na tej samej fryturze smaży się od rana do nocy przez x dni:) Dlatego myślę, że najbezpieczniejsza opcja to jednak grill albo coś z rożna, szkoda, że nie każda restauracja się w to bawi.