Czy to celiakia?

[Leeloo]

o super, dzięki Pajacynko

[Parabola]

Witam.
Czytam dużo na temat objawów i diagnozowania celiakii i, z tego co widzę, pierwszymi badaniami jakie się wykonuje w celu zdiagnozowania choroby to badanie na przeciwciała we krwi, jednak nurtuje trochę inne pytanie, na które nigdzie nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Czy w badaniu USG jamy brzusznej celiakia wykazywałaby jakiekolwiek zmiany? Bądź też czy brak zmian mógłby tę chorobę wykluczać?

[Leeloo]

USG nie pokaże absolutnie nic oprócz ewentualnej motoryki jelit i guzów wielkości.. jabłek. jest to badanie MAKROskopowe do oceny wielkości organów, grubości ścian, ewentualnych WIĘKSZYCH zmian na nich lub obok nich, wylewów itd. Nie ma nic wspólnego z diagnostyką celiakii..może czasem pokaże pęcherzyki gazów, które jej towarzyszą

[Pajacynka]

Zrezygnowałam całkowicie z nabiału i czuję się lepiej. Pytanie jednak mam, czy wolno mi spożywać masło klarowane? Obserwuję też wrażliwość na surowe warzywa i owoce, nadal Mogę bezkarnie jeść tylko pomidory, ostatnio po małosolnym ogórku miałam dużą niestrawność. Sezon w pełni, a ja boję się jeść na surowo owoce, bo zaraz chodzę wzdęta jak balonik i muszę się ratować nospą. Próbowałam truskawek i czereśni. W minimalnych ilościach jest ok. Potrzebuję jeść surowiznę, bo mam mało potasu. I cerę bladą. Oczywiście nadal nie przytyłam, a na diecie bg jestem już 4 miesiące. Nie oczekiwałam cudów, ale żeby tak nawet 0,5 kg nie poszło w górę?

[Leeloo]

a to już musić sprawdzić na sobie, bo każdy ma inną tolerancję. z reguły klarowane jest akceptowane przez alergików.
ogórek małosolny nie jest surowy, tylko już lekko przetworzony, nic dziwnego, że mogłaś mieć po nim jazdy.
a jak z bananami? mają dużo potasu i są przyjazne dla żołądka.
owoce możesz podpiekać.

a jak Twoje ostatnie badania? coś nowego mamy do interpretacji?

[Pajacynka]

Banan jest jeden codziennie, ale gotowany w mikrofalówce , spróbuję inne jakoś podpiekać. Sądziłam, że małosolne mają jakieś dobre bakterie i podziałają pozytywnie , a tu taka niemiła niespodzianka. Nie robiłam żadnych nowych badań, powinnam zbadać tarczycę, bo nadal mi zimno. Internistka twierdzi, że to może być od niskiego poziomu żelaza. Nie suplementuję żelaza jeszcze. Pytanie mnie dręczy, dlaczego nadal codziennie męczą mnie wzdęcia i bulgot w kiszkach, chociaż mam tak drastyczną dietę? To utrudnia życie towarzyskie bardzo Najlepiej się czuję po kaszy jaglanej z bananem, migdałami i oliwą, ale nie mogę jeść tego cały czas... Nie mam pomysłu, co jeszcze może być nie tak.
Teraz codziennie biorę: vitrum calcium d600 x 2, wit.b1 x 2, kwasy omega, magnez +b6, multilac x 1.

[Leeloo]

możesz mieć jakąś bakterię, Candidę, pasożyta. powinnaś pochodzić do lekarza, niech bada, bo tak się nie da żyć.
przez pewien czas możesz jeść głównie to danie z kaszą. jak nie na słodko, to np z pomidorami i mięsem.

a poziom ferrytyny i żelaza badałaś?

zaniosłabym 3-4 razy kał na posiew (pasożyty, grzyby, bakterie), zbadałabym morfologię też, tsh ft4 i ft3, z krwi można też zbadać obecność Helicobacter pylori. czy miałaś kiedyś gastroskopię? przydałoby się zrobić, naprawdę.

[Pajacynka]

Zanim stwierdzono u mnie celiakię, to wyleczyłam owsiki i brałam leki na lamblie. W posiewie kału w grudniu prócz owsików wyszła też candida, rzeczywiście, jakoś o tym nie myślałam za bardzo, bo zaraz potem miałam gastroskopię i tam wyszedł zanik kosmków Marsh 2, helicobactera nie było. Tych drożdżaków nie wiem ile mam, bo labo nie sprecyzowało, może to fizjologiczna ilość? Ferrytynę robiłam niedawno, była ok, żelaza było za mało, za dużo za to cholesterolu, białka całkowitego i MPV. Jak wrócę z wakacji, to zrobię ten posiew, tylko gdzie? W diagnostyce podobno nigdy nic nie wychodzi, jeśli chodzi o pasożyty.

[Leeloo]

ano widzisz, czyli candida jest. wredne paskudztwo, ciężko ubić.
czyli jest trochę anemicznie, a białko z niedożywienia pewnie.
możesz iść do laba w szpitalu normalnie, tez płacisz, no chyba że dostaniesz skierowanie.

[Pajacynka]

Kiedy najlepiej zrobić kontrolną biopsję? Szczerze, to chciałabym mieć to już za sobą Ale na diecie jestem dopiero od 6 lutego, czyli 5 miesięcy. Gastroenterolog, u której byłam, powiedziała mi, że to może być maksymalnie do roku od ostatniej gastroskopii (7 stycznia u mnie). Wzdęcia nadal mi dokuczają, mimo diety całkowicie bezmlecznej i bezglutenowej. Zwłaszcza w okolicach owulacji i miesiączki. Składam kasę na testy na nietolerancję pokarmową.

[Leeloo]

min. rok od diety, mówi się że kontrolnie co 1.5-2lata.

testy ostatnio kupiła moja przyjaciółka na allegro za 339zł razem z wysyłką, w 2 dni miała już w domu.

[Pajacynka]

Dzięki, a czy termin gastroskopii zależy od stopnia Marsh? U mnie była to dopiero 2. Mi się marzą testy w Diagnostyce z 300 alergenami, niestety kosztują 1700 zł i nie wydaje mi się, żebym szybko to uzbierała

[Leeloo]

Nie, nie, to nie ma żadnego znaczenia, termin dostajesz niezależnie od tego co masz w środku.

aa, to widzę z grubej rury kupa kasy, ale 300 alergenów brzmi zacnie. powodzenia!

[Pajacynka]

Dzięki, przyda się
No to ciekawa jestem, dlaczego lekarka, u której byłam, najchętniej by mi zrobiła gastroskopię już po pół roku. W ogóle miałam wrażenie, że ona nie bardzo wierzyła w to, że to celiakia - zero przeciwciał, Marsh II i jeden gen. Jeśli nie celiakia, to co? Gdzieś czytałam, że czasami przy znacznym niedożywieniu skracają się kosmki jelitowe, ale nie wiem, czy to prawda. Zresztą, przecież dobrze mi z tą dietą, lepiej się czuję Znaczy fizycznie, bo psychicznie to różnie.

[Leeloo]

"i jeden gen"- ..nie wiem do czego to porównać..naprawdę, wszystko opada..

przy długotrwałym głodzeniu kosmki mogą nawet i zaniknąć, ale to nie daje takiego obrazu jak przy celiakii- z naciekami, stanem zapalnym itd.