Wypadanie włosów

[gosia888]

Proszę was bardzo o radę bo jestem załamana. Mam 24 lata 6 miesiecy temu urodzilam syna, 1,5 miesiaca po porodzie celiakia mi sie ujawniła (nigdy wczesniej nie mialam jej). Przez 3 miesiace lekarze nie wiedzieli co mi jest wiec schudlam bardzo i ogolnie bylam w slabej kondycji, bol stawow itp. Od 1,5 miesiaca jestem na diecie czuje sie super przytylam juz troche ale jakies 3 tygodnie temu włosy mi zaczely wypadac. Wszyscy mi mowili ze to po ciazy wiec sie nie przejmowalam. ale teraz jestem zrozpaczona polowe juz wlosow stracilam i dalej trace w zastraszajacym tempie. Ide do ginekologa i dermatologa ale nie wiem czy cos mi pomoga. Moja wlasna teoria (moze i glupia ale malo jeszcze wiem o celiakii) to taka ze z powodu zlego wchlaniania nie mam zadnych witamin w organizmie i dlatego mi wypadaja. ale skoro tak to dlaczego dopiero teraz jak sie zaczelam dobrze odzywiac, brac witaminy itp? Kolejne pytanie jezeli mam powiedzmy malo zelaza to jak mam go zwiekszyc jak kosmki sa niezregenerowane i nie przyjmuja witamin? W ogole jesli ktokolwiek cos wie to prosze o jakas pomoc.

[kabran]

Wypadanie włosów jak najbardziej może się wiązać (choć nie musi) z osłabieniem organizmu. Dodatkowo w Twoim wypadku dochodzi kwestia ciąży i zapewne karmienia piersią. Wizyta u lekarza jest jak najbardziej wskazana. Zrób sobie podstawowe badania, poziom żelaza, trzeba sprawdzić czy nie masz anemii. W tej chwili możesz na pewno prowadzić suplementację jakimś preparatem multiwitaminowym dla kobiet w ciąży, są one bardzo dobrze przyswajalne i zbilansowane. Co do preparatów żelaza lepiej żeby wypowiedział się lekarz (zwłaszcza jeśli karmisz). Nie zaszkodzą Ci też Nutridrinki (kupisz w każdej porządnej aptece). Dopóki wchłanianie się nie poprawi, trochę potrwa zanim "dojdziesz do normy". A dlaczego dopiero teraz masz te objawy? Cóż, organizm jest bardzo plastyczny, dopóki mógł, korzystał z rezerw. Widocznie właśnie się wyczerpały, a z powodu ograniczonego wchłaniania trudno je uzupełnić. Poza tym bycie matką 6-miesięcznego malucha również wymaga mnóstwa wysiłku, o czym na pewno doskonale wiesz.

[Ola*]

Ja zaobserwowałam u siebie nasilone wypadanie włosów jak wróciłam na miesiąc do diety glutenowej. Zresztą nie tylko z włosami miałam wtedy problemy - po takim rozregulowaniu orgaznimu (a z pewnością ciąża, pród, choroba (!!!), zajmowanie się dzieckiem) nie wpływa dobrze na Twoją kondycję - musi upłynąć sporo czasu nim wszystko wróci do normy, niestety - wcale nie jest tak, że przechodzisz na dietę i od razu wszystk9ie negatywne objawy mijają jak nożem uciął.
Kilka osób pisało już na tym forum, że po przejściu na dietę organizm staje się bardziej delikatny, bardziej reaguje na wszystkie niekorzystne czynniki - może gdzieś popełniasz jakiś bład w diecie? A może po prostu to przemęczenie?
Na pewno powinnaś zrobić wszystkie badania. Potrzebujesz dużo cierpliwości i skupienia na sobie (co pewnie przy półrocznym dziecku jest prawie niemożliwe).
Nie mam pojecia ile trwa proces odbudowywania się kosmków - ale ja będę miała kontrolną biopsję (żeby sprawdzić czy dieta pomaga) dopiero po pół roku stosowania diety.

[anakon]

Nie wiem, czy to Cie pocieszy, ale na prawde po ciazy jest tak, ze sie traci wlosy, poza wyczerpaniem organizmu przez 9m-cy dochodzi jeszcze karmienie i to, ze musialas miec niezle wycienczony organizm celiakia. Ja bym radzila uzbroic sie w cierpliwosc, starac sie zbilansowac diete bezglutenowa, by nie bylo niedoborow, mozliwe, ze jakies preparaty witaminowe nie zaszkodza, ale niech je zaleci lekarz po zrobieniu morfologii i mikroelementow. Powinno wrocic do normy, a moze to trwac dlugo, az organizm sie w pelni zregeneruje zarowno po ciazy jak i po tak dlugo nieleczonej celiakii. Ja sie i tak dziwie, ze tylkko takie masz dolegliwosci...

[ Dodano: Sro 19 Kwi, 2006 13:12 ]
A......wlosy to chyba maja prawo wypadac i przez pare miesiecy...po ciazy oczywiscie(na te okolicznosc w ciazy wiekszosci wlosy sie poprawiaja i gestnieja)

[asiar]

Przychylam się do opinii Kabran. wprawdzie nie jestem na diecie, ale potwornie zaczęły mi wypadać włosy mniej więcej pół roku po porodzie (i niestety nigdy nie wróciły takie jak kiedyś), co lekarze tłumaczyli właśnie wyczerpaniem rezerw

[gosia888]

dzieki bardzo za szybka odpowiedz. Co do karmienia piersia to juz nie karmie nie bylam w stanie poniewaz madrzy lekarze wmawiali mi ze moje dolegliwosci sa na tle nerwowym, a ja tylko lezalam i jadlam suchy chleb, lub rosol z makaronem wiec objawy sie pogarszaly, nie wiem co bym zrobila bez mojej mamy. Teraz z powodu dobrego samopoczucia rzeczywiscie synek mnie troche wykorzystuje i caly czas zyje na wysokich obrotach. Aha biore prenatal dla kobiet w ciazy h-pantoten na wlosy i paznokcie, i ostercal przeciw osteoporozie. Ale nie wiem czy w moim stanie nie powinnam ( jesli cos takiego istnieje) jakiegos zastrzyku wzmacniajacego dostac. Boje sie ze dopoki nie wydobrzeje to mi wszystkie wlosy wyjda a potem juz nie urosna.

do asiar: a cos zrobilas ze ci przestaly wypadac czy po prostu z dnia na dzien? Ja na razie martwie sie zebym nie wylysiala calkowicie.

A juz sie przyzwyczailam do celiakii. Mialam super humor ze wszystkie objawy ustapily a tutaj takie cos. Paznokcie tez zaczely sie sypac.

[asiar]

Niestety, trwało dośc długo, chyba ponad pół roku, przyjomowałam witaminy A, E wyciąg ze skrzypu, ogólnie dużo warzyw i owoców, jakieś wzmacniające szampony i odżywki, no i kurczę, już nigdy nie wróciły mi te piękne, błyszczące, gęste włosy sprzed ciąży, chociaż teraz są mocne

[kabran]

Zamiast zastrzyku wzmacniającego, naprawdę zafunduj sobie 2 Nutridrinki dziennie. Drogie to, ale na dłuższą metę się opłaci. To takie napoje w kartoniku przeznaczone dla osób np. wycieńczonych chorobą, po chemioterapii itp. Jako suplementacja diety w Twoim stanie na pewno pomoże. A włosy (z tego co pamiętam ) przestają wypadać stopniowo, trudno zauważyć od razu, ale po jakimś czasie nagle stwierdzasz że nie wypadają. I już. Potem znów zaczną wypadać, jak dzieciątko uzyska właściwą koordynację i będzie garściami mamę chwytać....
A co do żelaza, to koniecznie musi się wypowiedzieć lekarz. Koniecznie zrób badania.

[gosia888]

nutridrink dzisiaj na pewno kupie i bede pila moze pomze, a na pewno nie zaszkodzi. slyszalam o tym moja babcia po chemii pila. A na badania jade jutro. ale pewnie bede miala dobre. Dacie wiare ale po ciazy, wadze 54 przy 180 ciaglych biegunkach, wymiotach mialam morfologie i innebadania w normie. Zobaczymy jak teraz bedzie.

[kabran]

To jeszcze tylko dorzucę mały artykulik : Może coś się przyda?
http://kobieta.interia.pl/news?inf=738814

[elola]

Straciłam włosy z zupełnie innego powodu (nie jestem celiaczką) ale może moja wiedza na coś się przyda.

W zeszłym roku, kilka miesięcy po poważnej, neurochirurgicznej operacji włosy zaczęły "wychodzić mi garściami". Dermatolodzy uparcie twierdzili, że to genetyczne, chociaż w mojej rodzinie nie ma łysych - nawet mężczyzn. Nie dawali nadziei na zatrzymanie tego procesu.
Za radą ludzi nie związanych zupełnie z dermatologią, kupiłam w aptece ampułki Dercos Vichy (bardzo drogie!) i odżywkę WAX. Do mycia głowy stosowałam szampon Radical.

Chcąc działać najefektywniej zdecydowałam się na zgolenie marnych resztek jakie zostały mi na glowie. Chodziło mi o to, żeby cały płyn z ampułek wcierać bezpośrednio w skórę głowy, a nie w jakies pojedyńcze strąki, które i tak nie dodawały mi urody. Kupiłam letni kapelusik (był lipiec) i perukę. Nosiłam je zamiennie, w zależności od pogody.

Przemęczyłam się kilkanaście tygodni ale włosy odrosły mi ładniejsze niż były. Są chyba gęściejsze , no i lekko się kręcą.

Nie wiem czy rzeczywiście Twój stan jest tak krytyczny, żeby uciekać się do tego typu metod. Ja nie żałuję bo, tak jak sobie założyłam, wiosną wyglądam już jak kobieta

I jeszcze jedno - do tej pory stosuję H - Pantoten.

[gosia888]

a jak dlugi byl proces wychodzenia tych wlosow? no i jak dlugo stosowalas vichy ja juz 2 dni stosuje te ampulki no i szampon vichy tez. Co to za szampon Radical lepszy niz ten vichy? Co do moich wlosow to wypadaja w zastraszajacym tempie. Do lata na pewno strace wlosy jesli cud sie nie zjawi. Aha dermatolog mi mowi ze to po ciazy. Ale wlasnie jade zrobic badania jakies. A to ze po narkozie strasznie wychodza wlosy to slyszalam. Ale nie zeby az tak. Strasznie mnie przeraza perspektywa braku wlosow nawet chwilowa.

[kotek]

Mnie na wypadanie włosów pomógł bardzo alpicort E, to jest płyn do wcierania w skórę głowy z estrogenami i sprawdza się jeśli masz niedobór. ja niby niedoboru nie miałam, ale coś musiało być z tym związane bo po zużyciu jednego opakowania problem sie skończył. Płyn jest na receptę i kosztował około 60 zł ( to było jakiś 1,5 roku temu). Przy takim wycieńczeniu organizmu pewnie masz różne niedobory może także hormonalne nie wiem ale myśle, ze mogłabyś porozmawiać z dermatologiem o zastosowaniu tego specyfiku, zresztą zaszkodzic na pewno nie zaszkodzi skoro już nie karmisz.

[elola]

To była wielogodzinna operacja, zresztą nieudana. 4,5 miesiąca spędziłam w szpitalach. Do ponarkozowych skutków doszedł stres. Włosy wypadały mi sukcesywnie przez kilka miesięcy. Byłam u dwóch niezależnych dermatologów. Cóż, jak się okazało - niedouczonych. Lekarze to potrafią odebrać nadzieję :roll:

Radical to polski szampon krakowskiej firmy Farmona. Nie mogłam sobie już pozwolić na szampon Vichy, ale sądząc po ampułkach (Farmona też produkuje coś w tym stylu), to Vichy jest lepszy.
Nie pamiętam dokładnie jaką taktykę przyjęłam stosując ampułki Vichy. Przy pierwszym opakowaniu wcierałam płyn w skórę głowy chyba codziennie. Kolejny, ze względu na finanse, chyba już co drugi dzień, zamiennie z odżywką WAX. Byłam łysa, więc mogłam codziennie coś kombinować. Ten WAX trzymałam na głowie pół godz. pod woreczkiem i ręcznikiem. Im gęściejsze odrastały włosy, tym rzadziej stosowałam Vichy.

Wiem co czujesz. Spróbuj popatrzeć na to w ten sposób: Mam kochane dzieciątko, musiałam coś poświęcić, żeby móc cieszyć się jego istnieniem. Moje włosy nijak mają się do tego cudu, którego doświadczyłam. Tym bardziej, że to tylko chwilowe. Bo one odrosną

Wiem, że nie zawsze łatwo jest sobie wytłumaczyć, że to co nas spotyka, to niekoniecznie taka tragedia jak nam się wydaje. W tej chwili bardzo się boisz ale z perspektywy czasu naprawdę nie będzie wyglądało to tak strasznie. Większym problemem jest celiakia, z którą przecież sobie poradzisz Spójrz na maluszka - czy nie poświęciłabyś dla niego dużo więcej

Życzę powodzenia

[gosia888]

Bylam u ginekologa i przepisal mi tabletki antykoncepcyjne Cilest. Wyniki badan beda jutro wiec pojde do innego dermatologa tym razem prywatnego i zobaczymy co mi powie. Nutridrink pije 2 razy dziennie.

Wiem ze powinnam pomyslec elola w ten sposob ale ja juz czasami nie daje sobie rady. Najpierw ta celiakia teraz to, do tego do czerwca mam napisac prace magisterska ktora strasznie powolnie mi idzie no i potem prace znalezc. Czasami sobie mysle ze zycie mnie przerasta. To nie tak mialo byc.

A synka to mam cudownego to prawda. Wlasnie dzisiaj obchodzi półroczne urodziny:)

[ Dodano: Sob 22 Kwi, 2006 23:19 ]
elola wyslalam ci wiadomosc na priv ale nie wiem czy doszla bo caly czas jest w oczekujacych, a nie w wyslanych. Tak jakby czekala na klikniecie wyslij. Ale ja nie wiem jak to zrobic. Daj znac jak dostalas list.

A teraz prosba do innych czy ktos ma rowniez taki problem czy moze ja cos zle robie???