co to jest choroba Duhringa???
Moderator: Moderatorzy
co to jest choroba Duhringa???
Chciałam się co dowiedzieć o chorobie Duhringa , jak się objawia, jak się ja diagnozuje, jakie testy, czy jest uleczalna?????
Mam 2,5 dziecko, które dermatolog podejrzewa o tą właśnie chorobę.
Ktoś wcześniej pisał już na ten temat, ale niewiele.
Czym się to różni od celiakii.
pozdrawiam
Aneta
Mam 2,5 dziecko, które dermatolog podejrzewa o tą właśnie chorobę.
Ktoś wcześniej pisał już na ten temat, ale niewiele.
Czym się to różni od celiakii.
pozdrawiam
Aneta
Ostatnio zmieniony śr 21 cze, 2006 07:22 przez aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Choroba Duhringa jest skórną odmianą celiakii. Też nie można jeść glutenu, a jak się coś zje to po jakimś czasie ma się wysypkę. U mnie jest to okres ok 2 tygodni, więc jak dostaje wysypkę to się zastanawiam co jadłam nowego 2 tyg. temu i co ma znowu gluten.
Ja ją miałam zdiagnozowaną poprostu po wyglądzie mojej skóry - są to swędzące, wodniste bąble, które po rozdrapaniu pieką, a znajduja sie na kolanach, łokciach, pośladkach, kręgosłupie.
Teoretycznie jest uleczalna, ale nie zawsze się udaje. Trzeba przestrzeać ścisłej diety, a po okresie ok 5 lat trzeba zrobic badania, jedząc już normalnie. Mi udało się tylko zmniejszyć objawy, mam teraz tylko plamki, bez bąbli.
Pozdrawiam
Ja ją miałam zdiagnozowaną poprostu po wyglądzie mojej skóry - są to swędzące, wodniste bąble, które po rozdrapaniu pieką, a znajduja sie na kolanach, łokciach, pośladkach, kręgosłupie.
Teoretycznie jest uleczalna, ale nie zawsze się udaje. Trzeba przestrzeać ścisłej diety, a po okresie ok 5 lat trzeba zrobic badania, jedząc już normalnie. Mi udało się tylko zmniejszyć objawy, mam teraz tylko plamki, bez bąbli.
Pozdrawiam
Dziękuję ci bardzo za odpowiedź, ale jestem jeszcze ciekawa w jakim wieku dostałaś tą chorobę i jak długo się już leczysz.
Twój opis niebardzo mogę przypasować do mojego synka, ale pewnie są rózne odmiany i przypadki tej choroby.
Wczoraj doczytałam się gdzieś , że dotyka ona głównie kobiety między 25 a 55 rokiem zycia, dzieci natomiast powyżej 5 lat i to bardzo rzadko. Jeśli to prawda to raczej mi to nie pasuje do mojego Marcina , ma 2,5 roku.
Mam skierowanie do Zabrza do poradni gastroentorologicznej dla dzieci i pewnie tam wszystko sie wyjaśni.
dziękuję za posty
pozdrawiam
Aneta
Twój opis niebardzo mogę przypasować do mojego synka, ale pewnie są rózne odmiany i przypadki tej choroby.
Wczoraj doczytałam się gdzieś , że dotyka ona głównie kobiety między 25 a 55 rokiem zycia, dzieci natomiast powyżej 5 lat i to bardzo rzadko. Jeśli to prawda to raczej mi to nie pasuje do mojego Marcina , ma 2,5 roku.
Mam skierowanie do Zabrza do poradni gastroentorologicznej dla dzieci i pewnie tam wszystko sie wyjaśni.
dziękuję za posty
pozdrawiam
Aneta
Zachorowałam mając 6 lat. Oto moja historia :
Po wybuchu reaktora w Czarnobylu, małym dzieciom dawano Jod. Ja byłam wybrednym dzieckiem i oczywiście go wyplułam, a pielęgniarka dała mi drugą porcje, nie wiedząc ile wypiłam. Gdy mając 6 lat pojechałam nad morze tego jodu uzbierało się u mnie za dużo i wyrzucił mi (prawdopodobnie) na skóre wysypkę. Przez ok. pół roku mama chodziła ze mną po dermatologach, aż trafiła do pewnej pani profesor, która od razu, bez żadnych badań, powiedziała, że jest to Duhring. Nie przeszłam od razu na całkowitą diete, bo chodziłam jeszcze do przedszkola, ale jak tylko poszłam do szkoły miałam ścisłą dietę. Jestem już po jednej próbie pozbycia się choroby, a teraz szykuję się do drugiej, ale pani dermatolog nie daje juz mi zbyt dużych szans.
Obecnie mam 19 lat, więc leczę się już 12 lat.
Nigdy nie słyszałam o jakimś przedziale wiekowym, w którym się częściej choruje, chociaż znam jedną panią gdzieś w tym wieku, ale nie wiem jak zachorowała.
Co do objawów to Duhring cechuje się właśnie swędzącą wysypką i nie ma innych objawów.
Po wybuchu reaktora w Czarnobylu, małym dzieciom dawano Jod. Ja byłam wybrednym dzieckiem i oczywiście go wyplułam, a pielęgniarka dała mi drugą porcje, nie wiedząc ile wypiłam. Gdy mając 6 lat pojechałam nad morze tego jodu uzbierało się u mnie za dużo i wyrzucił mi (prawdopodobnie) na skóre wysypkę. Przez ok. pół roku mama chodziła ze mną po dermatologach, aż trafiła do pewnej pani profesor, która od razu, bez żadnych badań, powiedziała, że jest to Duhring. Nie przeszłam od razu na całkowitą diete, bo chodziłam jeszcze do przedszkola, ale jak tylko poszłam do szkoły miałam ścisłą dietę. Jestem już po jednej próbie pozbycia się choroby, a teraz szykuję się do drugiej, ale pani dermatolog nie daje juz mi zbyt dużych szans.
Obecnie mam 19 lat, więc leczę się już 12 lat.
Nigdy nie słyszałam o jakimś przedziale wiekowym, w którym się częściej choruje, chociaż znam jedną panią gdzieś w tym wieku, ale nie wiem jak zachorowała.
Co do objawów to Duhring cechuje się właśnie swędzącą wysypką i nie ma innych objawów.
przepraszam, że się podepnę, ale mam pytanie: zauważyłam u siebie na skórze dziwne wypryski. Już długą chwilę temu. Są to takie czerwone krostki, niektóre z czymś białym w środku (coś jak "syfek" - sorki za opis). Swędzące to jest, czasem "coś z tego wyjdzie". Krostki mam na rękach (przedramieniu i ramionach - te już w opłakanym stanie), na udach i pośladkach. Staram się tego nie drapać, ale muszę walczyć z chęcią podrapania. Myślałam, że mam uczulenie na czekoladę czy kakao - odsawiłam ze swojego jadłospisu, ale żadnej poprawy nie zauważyłam. Czy jest możliwe, żebym chorowała na Duhringa????? A jeśli tak, to czy dzięki temu, mój syn mógł miec zespół złego wchłaniania?? Jakie badania powinnam wykonać, żeby potwierdzić/wykluczyć Duhringa?? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
Objawy masz podobne, ale miejsca są nie te, chyba, że za wyjątkiem pośladków. Proponuję udać się do dermatologa, a wszystkiego się dowiesz. Ja nie miałam nigdy, żadnych badań, bo miałam książkowego Duhringa. Nie wiem czy jeśli w ogóle go masz, to czy może to być przyczyną choroby twojego syna. To jest jednak coś innego.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witam
U mnie też zaczęło się od Czarnobyla i nieszczęsnego płynu Lugola. Przez dwa lata lekarze zgadywali co mi jest - po kolei kazali odstawiać..a to czekoladę, a to cytrusy, a to jajka...i nic...wysypka była coraz gorsza. Aż w końcu trafiłam do dr. Chądzyńskiej - wystarczyło że na mnie spojrzała i już wiedziała co mi jest. kazała tylko zrobić badanie krwi żeby się upewnić. Wcześniej lekarze straszyli bolesną biopsją i nie chcieli " narażać dziecka na takie nieprzyjemności"...a objawy..no cóż...wysypka , wysypka...i to z opóźnieniem...potrafilam dostać "wysyp" po paru dobrych tygodniach. A wtedy nie ma możliwości żeby opanować się od drapania...drapie się człowiek przez sen. Występowanie to głównie miejsca na "zgięciach" poniżej kolan i łokci. Ostatnio niestety zaczęłąm bardziej reagować "gastrycznie" - bolą mnie jelita i brzuch..czasami moze wystąpić biegunka. a co do długofalowych skutków...no cóż to tak jak w celiaki...zwiększone ryzyko np. raka jelit
....ale trzeba być dobrej myśli...i trzymać dietę [teraz dużo łatwiej gdyż jest dużo nowych produktów bardzo smacznych...jest wybór..nie to co w 1988 ](*,)
pozdrawiam
U mnie też zaczęło się od Czarnobyla i nieszczęsnego płynu Lugola. Przez dwa lata lekarze zgadywali co mi jest - po kolei kazali odstawiać..a to czekoladę, a to cytrusy, a to jajka...i nic...wysypka była coraz gorsza. Aż w końcu trafiłam do dr. Chądzyńskiej - wystarczyło że na mnie spojrzała i już wiedziała co mi jest. kazała tylko zrobić badanie krwi żeby się upewnić. Wcześniej lekarze straszyli bolesną biopsją i nie chcieli " narażać dziecka na takie nieprzyjemności"...a objawy..no cóż...wysypka , wysypka...i to z opóźnieniem...potrafilam dostać "wysyp" po paru dobrych tygodniach. A wtedy nie ma możliwości żeby opanować się od drapania...drapie się człowiek przez sen. Występowanie to głównie miejsca na "zgięciach" poniżej kolan i łokci. Ostatnio niestety zaczęłąm bardziej reagować "gastrycznie" - bolą mnie jelita i brzuch..czasami moze wystąpić biegunka. a co do długofalowych skutków...no cóż to tak jak w celiaki...zwiększone ryzyko np. raka jelit

pozdrawiam

Mama potencjalnego Bezglutka - sama żyję z Duhringiem od `88...i mam się świetnie 

Jód wzmaga objawy choroby.asiar pisze:w jaki sposób wiąze się Duhring z jodem?
Ciekawi mnie czy możliwe są objawy Duhringa na przykład przy zespole złego wchłaniania?
Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
A co konkretnie Cię interesuje? Chłoniaki nieziarnicze? Owszem, zdarzają się w przypadku wieloletniego nietrzymania diety, właśnie dlatego należy jej pilnować... Jeśli jelito nieustannie jest niszczone glutenem i nie ma szansy pożądnie się zregenerować, albo też uszkodzenia powstają ciągle na skutek ciągłych odstępstw od diety, to takie kosmki (a raczej miejsca, w którym normalnie by rosły) może wejść w proces nowotworzenia. Na pocieszenie dodam, że jest to raczej rzadkie. Dużo częstsze dolegliwości spowodowane brakiem właściwej diety to anemia, osteoporoza oraz drastyczne obniżenie odporności...
Re: co to jest choroba Duhringa???
Witam, szukamy kogoś z choroba duhringa z woj Śląskiego aby wymienić sie doświadczeniami córką ma zdiagnozowana chorobę do niecałego roku i nie potrafimy pozbyć się ran