celiakia a mleko modyfikowene

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

isia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: sob 16 cze, 2007 18:01
Lokalizacja: katowice

celiakia a mleko modyfikowene

Post autor: isia »

witam
od dzisiaj zaczynam przygode z tym forum
od dziecka jestem na diecie bezglutenowej i od trzech miesięcy jestem szcześliwą mama
mam w związku z tym pytanie- czy któraś z Was spotkała się z tezą, że dziecku matki bezglutenowej nie wolno podawać mlekaa modyfikowanego, nawet HA, tylko i wyłącznie pierś matki, wkrótce powinnam wrócić do pracy i jest to dla mnie niezwykle ważne

a propo wcześniejszego podawania glutenu- dla mnie to też przerażające i ja się na to nie zdecyduję, za radą neonatologo wprowadzę pomalutku gluten po pierwszych urodzinach i niech mówią co chcą, eksperymentowali na mnie nie będą eksperymentować na dawidzie
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: celiakia a mleko modyfikowene

Post autor: Grażyna »

isia pisze:czy któraś z Was spotkała się z tezą, że dziecku matki bezglutenowej nie wolno podawać mlekaa modyfikowanego, nawet HA, tylko i wyłącznie pierś matki
Ja nic na ten temat nie słyszałam. Myślę, że dziecko matki bg należy traktować jak każde inne dziecko.

A jeśli chodzi o eksperymenty, to chciałam zauważyć, że eksperymentem było właśnie nie podawanie glutenu niemowlakom. Odkąd ludzkość istnieje, niemowlętom podawało sie to co dorosłym, w miarę jak dorastały i potrafiły to zjeść. Pamiętam, że moja babcia namawiała mnie na podawanie piętki chleba mojemu 6 miesięcznemu wtedy synkowi. Mówiła, że ona 8 dzieci tak wychowała i nic się nie działo.
Przez cały ten czas, kiedy obowiązywał zakaz podawania glutenu do 10 miesiąca życia, wiele razy miałam okazję zobaczyć ( wśród mojej rodziny mieszkającej na wsi), jak karmiono 4 miesięczne niemowlęta rosołem z makaronem pszennym, dawano na noc kaszkę mannę na mleku - żeby się najadło i noc przespało, czy dawanie piętki w garść 5-6 miesięcznego dziecka (gdy tylko było w stanie ją utrzymać). Mnie włosy dęba stawały, ale to moje dziecko jest na diecie - nie ich. Może coś w tym jest? Ja już wcześniej spotkałam sie z artykułami anglojęzycznymi o tym, ze korzystniej jest podać gluten wcześniej. I nie chodzi tu o celiakię, ale i o ewentualne choroby reumatyczne stawów w przyszłości (którym wczesne podawanie glutenu ponoć zapobiega).
Poza tym, gdy się głębiej nad tym zastanowić, to może Oni mają rację. Jeśli celiakia ma się ujawnić, to może lepiej aby nastąpilo to od razu - u niemowlaka. A nie po 20, czy 40 czy 50 latach, gdy powstały już w organizmie jakieś szkody. Co Wy na to?
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

isia pisze:czy któraś z Was spotkała się z tezą, że dziecku matki bezglutenowej nie wolno podawać mlekaa modyfikowanego, nawet HA, tylko i wyłącznie pierś matki,
Po pierwsze - gratulacje z powodu dzidziusia! :D Po drugie - ja też się z czymś takim nie spotkałam. Owszem, karmienie piersią jest zalecane, każdemu dziecku i to jak najdłużej, ale żadnych przymusów nie ma. Powszechnie wiadomo, że mleko matki jest najlepsze. Na ogół. Zapobiega różnym alergiom itp. Ale bez przesady. BTW dlaczego chcesz zrezygnować z karmienia? Pokarm można ściągać, chłodzić lub mrozić i podawać po podgrzaniu. Moja siostra tak już prawie pół roku dzieciątko dokarmia (też wróciła do pracy wcześnie).
A co do tego, o czym pisze Grażyna.... Ja też różne rzeczy słyszałam i widziałam. Też znam argumentację, że kiedyś tak się robiło i dzieci zdrowe rosły. Tylko czy na pewno? Porównajmy śmiertelność niemowląt i małych dzieci 100-50 lat temu i dzisiaj... Ja swojemu dziecku gluten podałam na pierwsze urodziny, a wtedy byłam jeszcze w miarę zdrowa i hasło "celiakia" niewiele dla mnie znaczyło. Ale może ja dziwna jestem. :okulary2:
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ja znalazłem coś takiego:
"U 34 z 51 dzieci z autoimmunizacją typową dla celiakii wykonano biopsję błony śluzowej jelita cienkiego i na jej podstawie u 25 dzieci potwierdzono celiakię. W grupie tych dzieci stwierdzono, że:
- ryzyko wystąpienia celiakii potwierdzonej wynikiem biopsji błony śluzowej jelita cienkiego u dzieci, którym gluten zaczęto podawać przed ukończeniem 3. miesiąca życia, jest istotnie większe w porównaniu z dziećmi, którym gluten wprowadzono między 4. a 6. miesiącem życia (HR: 22,97 [95% CI: 4,55-115,93]);
- ryzyko wystąpienia celiakii potwierdzonej wynikiem biopsji błony śluzowej jelita cienkiego u dzieci, którym gluten zaczęto podawać po 7. miesiącu życia, jest większe w porównaniu z dziećmi, którym gluten wprowadzono między 4. a 6. miesiącem życia (HR: 3,98 [95% CI: 1,18-13,46]).
Średni czas trwania karmienia piersią w grupie dzieci, u których stwierdzono autoimmunizację typową dla celiakii, i w pozostałej grupie był podobny. Odsetek dzieci, które w chwili wprowadzenia do diety glutenu były nadal karmione piersią, był podobny w obu grupach.

Wniosek

Dzieci należące do grupy zwiększonego ryzyka rozwoju celiakii, którym gluten podano przed ukończeniem 3. miesiąca życia lub po 7. miesiącu życia, są dodatkowo obarczone większym ryzykiem zachorowania na celiakię w porównaniu z dziećmi, którym gluten zaczęto podawać między 4. a 6. miesiącem życia.

Opracowali: dr med. Przemko Kwinta,
dr med. Bożena Dubiel
Konsultowała prof. nadzw. dr hab. med. Hanna Szajewska
Klinika Gastroenterologii i Żywienia Dzieci AM w Warszawie"
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

isia pisze:czy któraś z Was spotkała się z tezą, że dziecku matki bezglutenowej nie wolno podawać mlekaa modyfikowanego
i ja się z czymś takim nie spotkałam, a ze względu na skazę białkową moja bezglutenowa córka była bardzo długo na mleku modyfikowanym (piersią karmiłam jeden rok).
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

Mój synek gluten dostał w 10 miesiącu życia i ... wstyd mi się przyznać, ale karmiłam go piersią przez 2 lata. Pani doktor, która zdiagnozowała u niego celiakię powiedziała, że to właśnie dzięki temu choroba ujawniła się później. Tak samo jak Grażyna zastanawiam się czy właśnie nie lepiej by było gdyby jednak celiakia ujawniła się wcześniej.
Na diecie od 15.03.2011
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

A moj syn gluten dostal w 11-12 miesiacu zycia, karmilam go do trzech lat. I nie wstydze sie tego. Bylo b. wygodnie szczegolnie w podrozy, zawsze mialam mleko przy sobie. Od pierwszego roku zycia byl tez na diecie bezmlecznej.
Corke tez karmilam dlugo- dwa lata.
paulinus
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 20:19
Lokalizacja: Chomutov, Czechy

Post autor: paulinus »

Rafale, czy mozesz napisac, gdzie znalazles te rewelacje? Jak dotrzec do tego artykulu?
(To moj drugi debiut na forum ;) Bylam tu i sie zmylam, w tym czasie zdazylam przeprowadzic sie do Czech, wyjsc za maz i urodzic dzieciatko :) Šárka ma 5 miesiecy, stad to, o czym piszesz jest dla mnie bardzo istotne, tym bardziej, ze prawdopodobnie mala ma juz alergie na krowie mleko (a jest poki co wylacznie na piersi). A tak przy okazji, czy ktos z Was wie, czy niemowle karmione piersia moze miec alergie na zboza (gluten)? Bo celiakia odpada, jak sie domyslam. Šárka miala straszne wysypki, plamy, etc., ktore zniknely po odstawieniu przeze mnie (przed 3 tyg.) produktow mlecznych, ale teraz mecza nas wodnisto-sluzowate kupki, a od kilku dni calkiem cieknace. Zastanawiam sie nad tymi zbozami, bo stanowia teraz spora czesc mojej diety.
Dziekuje jeszcze przy okazji i przepraszam wszystkich, ktorzy odpowiedzieli na moje pytania te miesiace temu; wlasnie sie dowiedzialam, jak wiele tych informacji bylo, niestety nie zdazylam ich przeczytac przed skasowaniem... Nie gniewajcie sie, prosze, ma m za soba rewolucje zyciowa;)
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

paulinus pisze:Rafale, czy mozesz napisac, gdzie znalazles te rewelacje? Jak dotrzec do tego artykulu?
To proste, Google wie wszystko ;) Coś tam szukałem kiedyś o glutenie i zmianach we wprowadzaniu go u dzieci. Tutaj: http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid ... 8812602259
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Warto ten artykuł doczytać do końca, zwłaszcza zaś komentarz.
Ilość glutenu. Autorzy komentowanego badania nie ocenili niestety ilości spożywanego przez dzieci glutenu. Jest to ważne, ponieważ wyniki wcześniejszych badań sugerują, że choroba trzewna ma związek z ilością spożywanego glutenu. Przemawiają za tym na przykład różnice w często występowania celiakii w dwóch sąsiednich krajach - Danii (rzadkie występowanie celiakii i mniejsze spożycie glutenu w okresie niemowlęcym) i Szwecji (częste występowanie celiakii).[3] Na związek taki wskazuje także tzw. "epidemia" celiakii w Szwecji, która miała miejsce w latach 80. i 90. XX wieku.[4] Gwałtowne zwiększenie liczby zachorowań niemowląt na pełnoobjawową celiakię wiązano z nagłym zwiększeniem spożycia glutenu zgodnie z obowiązującymi ówcześnie w Szwecji zaleceniami (nota bene z tego powodu później zmienionymi).
Co jest ważniejsze: ilość spożywanego glutenu, czy czas jego wprowadzenia do diety? W komentowanym badaniu Autorzy stwierdzili, że celiakia częściej występuje u dzieci otrzymujących gluten <3. miesiąca życia lub >7. miesiąca życia niż u dzieci otrzymujących gluten między 4. a 6. miesiącem życia. Przyznam, że trudno jest mi zrozumieć (podobnie jak innym komentatorom)[5] skąd się wzięło takie "okienko bezpieczeństwa." Może to potwierdzać fakt, że ilość spożywanego glutenu jest ważna, jeśli nie ważniejsza od czasu jego wprowadzenia do diety. Prawdopodobnie w 7. miesiącu życia gluten wprowadzano od razu w większej ilości.
Podkreślenia moje.
Ja do tych "rewelacji" podchodzę dość sceptycznie. Ot ni z tego ni z owego okazuje się, że w życiu małego człowieka są 2-3 miesiące, gdy można bezkarnie wprowadzić gluten. Pachnie mi tu jakimś błędem metodologicznym. Ja na swoim dziecku takich eksperymentów raczej nie robiłabym... :okulary2:
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

Na ten temat, o którym piszecie wyżej jest właśnie europejskie badanie Prevent CD - kiedy wprowadzać gluten ( w Polsce pod kierownictwem prof. Szajewskiej).
Obrazek
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

GUTEK pisze:Mój synek gluten dostał w 10 miesiącu życia i ... wstyd mi się przyznać, ale karmiłam go piersią przez 2 lata. Pani doktor, która zdiagnozowała u niego celiakię powiedziała, że to właśnie dzięki temu choroba ujawniła się później.
Ja również karmiłam długo - 2 lata i chyba 3 miesiące - ale nie wstydzę sie tego. Była to moja świadoma decyzja; córka była już wtedy na diecie bezmlecznej, bezjajecznej i bezglutenowej.
Gluten wprowadzilam gdzieś w okolicy 12 miesięcy, i pamiętam, że dosyć sporo go było - nawet miałam refleksję czy nie przesadzam - ale byliśmy wtedy " w gościnie" u mojej mamy i było to wygodne. Babcia serwowała rosołek z makaronikiem, kaszka manna w zupkach, pięteczka do rączki, szarlotka dla wnusi. Zbiegło się to z infekcją i podawaniem antybiotyku. Mniej więcej w wieku 15 miesięcy, Kinga była już na diecie bezglutenowej.
W świetle tych badań o których mówicie, być może po prostu ilość glutenu "na dzień dobry" była dla niej za duża.
paulinus
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 20:19
Lokalizacja: Chomutov, Czechy

Post autor: paulinus »

To mnie by teraz interesowaly wyniki tych nowych badan - kiedy i w jakiej ilosci gluten wprowadzac. No ale to pewnie jeszcze sobie poczekamy.
Grażyna pisze:Mój synek gluten dostał w 10 miesiącu życia i ... wstyd mi się przyznać, ale karmiłam go piersią przez 2 lata. Pani doktor, która zdiagnozowała u niego celiakię powiedziała, że to właśnie dzięki temu choroba ujawniła się później.

Ja również karmiłam długo - 2 lata i chyba 3 miesiące - ale nie wstydzę sie tego. Była to moja świadoma decyzja;
Zastnawia mnie, dleczego piszecie o dlugim karmieniu piersia w kategoriach wstydu. Przeciez nawet aktualne zalecenia WHO sa takie (a chyba i aktualne trendy), zeby karmic wylacznie piersia do 6 mies. wlacznie i kontynuowac do 2 roku zycia i dluzej! Mialaby to wiec byc kwestia calkiem normalna, jak sie wydaje.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

paulinus pisze:Zastnawia mnie, dleczego piszecie o dlugim karmieniu piersia w kategoriach wstydu.
też tego nie rozumiem, i w ogóle pierwsze słyszę, że to wstyd. Może czasami uciążliwe, ale na pewno nie wstydliwe :zdziw:
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

GUTEK pisze:Mój synek gluten dostał w 10 miesiącu życia i ... wstyd mi się przyznać, ale karmiłam go piersią przez 2 lata. Pani doktor, która zdiagnozowała u niego celiakię powiedziała, że to właśnie dzięki temu choroba ujawniła się później.
Mam nadzieję, że nie obwiniasz siebie za to, że długo karmiłaś?!! Ja też dość długo karmiłam. Uważam, że to żaden wstyd, wręcz przeciwnie, a pomyśl tak - może dzięki temu, że był dłużej na piersi celiakia wyrządziła mniejsze spustoszenie w jego małym organizmie (ochroniłaś go przed gwałtownymi objawami), bo im dziecko mniejsze tym bardziej rewolucyjnie może zachorować... Tak mi się wydaje...
Obrazek
ODPOWIEDZ