
Od roku mecze sie z dolegliwościami brzucha w szczególności zoładek .Miałam robione 3 gastroskopie w ktorych wychodzi prawie zawsze to samo nadzerki ,żółć ,zapalenie błony śluzowej i helikobacter która miałam eradykowaną w styczniu 7 dni kuracji ,bylo nawet lepiej po niej ale niestety po 3 mc znowu wrocilo bol zoladka,pieczenia straszne ssanie w żoladku i zaparcia .
W związku z tym ze strasznie schudłam od stycznia do teraz 9 kg waze 44 kg trafiłam do lekarki ktora zrobiła 3 gastroskopie i wycinek z dwunastnicy w kierunku celiakii.wynik nast
Materiał drobny ,pobrany powierzchownie,zawiera fragmenty błony sluzowej o całkowicie spłaszczonych kosmkach z rozlaną transformacją śluzową.w podścielisku obecne liczne limfocyty .liczba limfocytow śródnabłonkowych zn acznie ponizej 40/100 erytrocytów .obraz odpowiada typowi 4 w/g klasyfikacji marsha i 4 stopniowi w skali laumoniera .lamblia nie napotkano.
Lekarka powiedziala ze teraz musze byc na diecie i tyle ,niestety wrocilam do niej bo jakis jej kolega lekarz powiedzial ze musze mies zrobione badanie cytometria przepływowa w celu wykluczenia chloniaka

Pytałam lekarza czy moge miec taki zanik od helicobakter ale ona w to watpi ,jak myslicie od czego mam taki zanik kosmkow i czy ktos eradykował Heliko wiecej niz raz i pomogło bo bardzo sie boje ze to moze byc chłoniak czyli rak...
pozdrawiam wszystkich
aha nie mam zadnych typowych objawow celiakii typu biegunki i nigdy nie mialam