Stwierdzono u mnie celiakię. Czy diagnoza była prawidłowa ?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
T-888
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: sob 18 wrz, 2010 15:58
Lokalizacja: Poznań

Stwierdzono u mnie celiakię. Czy diagnoza była prawidłowa ?

Post autor: T-888 »

Witam !
Chciałbym prosić Was o opinie, ponieważ macie większe doświadczenia z celiakią ode mnie.

Z układem pokarmowym walczę od mniej więcej 20 roku życia (aktualnie mam 35 lat). Zaczęło się od pojawiających się czasem niestrawności (zwłaszcza po obiedzie) i biegunek zdarzających się bez widocznego powodu. Na przestrzeni lat objawy się nasilały.
Około roku 2003 zacząłem powoli słabnąć, chudnąć na całym ciele, ale za to systematycznie powiększał mi się obwód pasa (ale nie z powodu otyłości czy nadmiernego objadania się !).

Od 2005 roku kolejni gastrolodzy na podstawie wywiadu stwierdzali zespół jelita nadwrażliwego.

W 2007 roku zrobiono mi gastroskopię w poszukiwaniu celiakii. Wynik - negatywny, wysokość kosmków w granicach normy, w klasyfikacji Marsha - 0 Nie zrobiono mi jednak wtedy badań krwi na poziom przeciwciał charakterystycznych dla celiakii.

W 2008 roku zdiagnozowano mi Candidę - do września 2009 pozostawałem na diecie zwalczającej Candidę oraz dostawałem środki przeciwgrzybiczne. We wrześniu 2009 kolejny gastrolog kazał odstawić wszystko, jeść normalnie i zlecił kolonoskopię oraz szczegółowe badania krwi. Wszystkie wyniki w normie (znów nie badano jednak krwi pod kątem celiakii). Po skończeniu diety i odstawieniu lekarstw przez miesiąc czułem się bardzo dobrze. Potem w ciągu pół roku objawy stopniowo wróciły.

W czerwcu trafiłem do jednego z warszawskich szpitali i tam na podstawie wywiadu na temat objawów ustalono, że to na pewno będzie celiakia. Po zbadaniu krwi stwierdzono przekroczony poziom przeciwciał endomysium i transglutaminazy tkankowej w klasie IgG.

Wyniki endomysium i transglutaminazy tkankowej w klasie IgA nie przekraczały normy !

Dowiedziałem się od lekarki prowadzącej, że ten wynik przesądza o celiakii i gastroskopia nie ma już większego znaczenia dla potwierdzenia diagnozy. Ponieważ wtedy moja wiedza o celiakii była praktycznie żadna, nie mogłem niestety od razu zweryfikować tej tezy i dopiero później odkryłem, że wykonana dzień później gastroskopia nie miała żadnej wartości jeśli chodzi o celiakię, bo nie badano wycinków pod tym kątem...

Od tej samej lekarki dowiedziałem się również, że nic się nie stanie, jeśli będąc na diecie bezglutenowej od czasu do czasu zjem coś z glutenem. Komentarz zbyteczny...
Kiedy poczytałem na temat celiakii stało się jasne, że ta osoba nie miała o tej chorobie zbyt dużego pojęcia.

Od 2 lipca jestem na diecie bezglutenowej, której przestrzegam rygorystycznie. Nie ma mowy o żadnym świadomym zjadaniu czegoś, co mogłoby zawierać gluten.

Problem polega na tym, że po blisko trzech miesiącach diety nie ma ŻADNEJ reakcji organizmu. Powtarzające się biegunki lub (rzadziej) zaparcia zdarzają się nadal. Wszystkie pozostałe dolegliwości (bóle głowy, osłabienie, uczucie ciągłego zmęczenia, zmiany skórne na dłoniach, suchość oczu itp.) również się nie zmniejszyły. Rozumiem, że powrót do pełni zdrowia może trwać kilka miesięcy, ale wydaje mi się, że po trzech miesiącach powinienem zauważyć choćby minimalną poprawę.

I tu moje pytanie do Was - czy diagnoza na podstawie przekroczenia poziomu przeciwciał tylko w klasie IgG była właściwa ? Czy jest sens dalszego stosowania diety ? (Bo przecież powtórzenie badan teraz mija się z celem).

Argumenty przemawiające za celiakią:
1. Poziom przeciwciał w klasie IgG
2. Objawy, które mogą świadczyć o celiakii. (Ale te same objawy dało się dopasować do Candidy i pewnie pasowałyby również do innych schorzeń.)

Argumenty przeciwko celiakii:
1. Poziom przeciwciał w klasie IgA
2. Wynik gastroskopii i badania wycinków z 2007 roku (wtedy moje problemy były już mocno zaawansowane)
3. Brak reakcji organizmu na dietę.
4. Negatywny wynik badań uczuleniowych na gluten i mąkę pszenną i żytnią.
5. Poprawa funkcjonowania układu pokarmowego po zakończeniu leczenia Candidy rok temu. Cały czas jadłem przecież gluten - przy celiakii taka poprawa byłaby niemożliwa.

Będę wdzięczny za Wasze porady.
Ostatnio zmieniony sob 18 wrz, 2010 20:30 przez T-888, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Stwierdzono u mnie celiakię. Czy diagnoza była prawidłow

Post autor: titrant »

T-888 pisze: W 2008 roku zdiagnozowano mi Candidę - do września 2009 pozostawałem na diecie zwalczającej Candidę oraz dostawałem środki przeciwgrzybiczne. We wrześniu 2009 kolejny gastrolog kazał odstawić wszystko, jeść normalnie i zlecił kolonoskopię oraz szczegółowe badania krwi. Wszystkie wyniki w normie (znów nie badano jednak krwi pod kątem celiakii). Po skończeniu diety i odstawieniu lekarstw przez miesiąc czułem się bardzo dobrze. Potem w ciągu pół roku objawy stopniowo wróciły.
Jak zdiagnozowano Ci kandydozę? Jestem tym zainteresowany, bo też u siebie podejrzewam. Nt. Candida wypowiadają się często lekarze naturaliści. Wg nich (co na moje ma pewien sens) Candida jest infekcją ogólnoustrojową, rozwijającą się m.in. za sprawą osłabienia systemu odpornościowego. Twierdzą też, że sama dieta i antybiotyki przeciwgrzybicze, bez wzmocnienia odporności, mogą nie wystarczyć. Skoro wróciłeś do diety wysoko cukrowej po diecie przeciwgrzybiczej, a np. florę bakteryjną miałeś dalej wytępioną, to Candida mogła rozleźć się ponownie. Poczytaj na ten temat.
T-888 pisze: Od tej samej lekarki dowiedziałem się również, że nic się nie stanie, jeśli będąc na diecie bezglutenowej od czasu do czasu zjem coś z glutenem.
W skali wszechświata rzeczywiście nic się nie stanie. Ale tak to nóż się w kieszeni otwiera :).
T-888 pisze:Argumenty przeciwko celiakii:
1. Poziom przeciwciał w klasie IgA
2. Wynik gastroskopii i badania wycinków z 2007 roku (wtedy moje problemy były już mocno zaawansowane)
3. Brak reakcji organizmu na dietę.
4. Negatywny wynik badań uczuleniowych na gluten i mąkę pszenną i żytnią.
5. Poprawa funkcjonowania układu pokarmowego po zakończeniu leczenia Candidy rok temu. Cały czas jadłem przecież gluten - przy celiakii taka poprawa byłaby niemożliwa.
@1. Dlatego robi się w dwóch klasach: IgG i IgA. Niektórzy nie wytwarzają interesujących przeciwciał w klasie IgA, ale wytwarzają w IgG. I mają celiakię.

@2. i 5. Człowiek się zmienia w czasie życia. Mogło się wyzwolić coś nowego. Jest też hipoteza, która mówi, że u niektórych nietolerancja glutenu bywa wyzwolona przez reakcję na przerost Candidy (za sprawą identyczności niektórych sekwencji białkowych Candidy i glutenu). Obrona przed glutenem ma być spaczoną reakcją odpornościową na Candidę.

@3. Nie masz gwarancji, że celiakia jest jedyną chorobą. Celiakia i kandydoza osłabia organizm i przez to mogą pojawiać się nowe choroby, które już nie znikają po odstawieniu glutenu. Mogą ujawniać się nowe, niewidoczne wcześniej alergie czy nietolerancje, co gorsza takie, w które lekarze kasy chorych nie wierzą. A człowiek mimo to cierpi.

Bywa też celiakia odporna na leczenie samą dietą, w której podaje się leki immunosupresyjne (sterydy). Są tu ludzie z taką ( viewtopic.php?t=3749 ).

@4. Alergia na gluten i zboża jest czymś zupełnie innym niż celiakia. Alergia jest zależna od występowania pewnych (czasem charakterystycznych) przeciwciał IgE, a nie IgA lub IgG. Z celiakią ma wspólną tylko metodę leczenia (unikanie zbóż i pochodnych).

Dalsza diagnostyka konieczna. Niezależnie od lekarzy obserwuj się, czy jakaś substancja w otoczeniu czy pożywieniu (np. cukry - dietą niskowęglowodanową leczy się choroby neurologiczne, czy jakieś materiały budowlane) nie powoduje wzmożenia objawów. Jeśli taką substancję znajdziesz, nie przejmuj się, że nikt w to nie wierzy, tylko staraj się ograniczyć ekspozycję.
Ostatnio zmieniony sob 18 wrz, 2010 21:39 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
T-888
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: sob 18 wrz, 2010 15:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: T-888 »

Jak zdiagnozowano mi kandydozę ? Zrobiłem sobie dwa badania kału w dwóch różnych laboratoriach w niewielkich odstępach czasu. W obu przypadkach wykryto Candidę.
Następnie zbadałem krew na poziom przeciwciał Candida i wyszło 138 ug/ml. Wtedy zalecono mi leczenie.

W tym roku kilkakrotnie badałem kał na obecność Candidy i wynik zawsze wychodził ujemny. (Choć niektórzy twierdzą, że sama obecność Candidy w kale nie musi od razu oznaczać choroby.)
Ponadto zrobiłem sobie badanie krwi na obecność DNA sześciu gatunków grzybów, w tym Candida Albicans i wynik wyszedł negatywny. Zatem Candida nie może być przyczyną moich problemów.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Ale powikłania po Candidzie już mogą :(.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Jeśli masz przeciwciała, masz też celiakię. Nawet jeśli kosmki są całe, to celiakia jest, lub będzie. Dietę powinieneś stosować, a objawy faktycznie mogą być spowodowane innymi chorobami.
ODPOWIEDZ