Celiakia? Duhring? Alergia? Co mi jest? :( Proszę o radę.

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
EmisiaP
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 28 wrz, 2010 21:38
Lokalizacja: Sarnów

Celiakia? Duhring? Alergia? Co mi jest? :( Proszę o radę.

Post autor: EmisiaP »

To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich serdecznie.

Postanowiłam zalogować się na forum i napisać z prośbą o radę co do mojego przypadku.

Dwa lata temu zaczęło robić mi się coś dziwnego ze stopami - bąble wypełnione żółtym, lekko lepkim płynem. Niesamowicie swędzące i bolące. Nie mogłam spać i po pewnym czasie też chodzić, bo w miejscu bąbli robiły się rany. Na początku myślałam, że to jakiś grzyb i kupiłam maść w aptece. Nie było poprawy, więc zaczęło się chodzenie po lekarzach - rodzinny, dwóch dermatologów. Przepisywali mi leki na grzyba, sterydy, leki przeciwalergiczne i antybiotyki. Wciąż nie było żadnej poprawy. W końcu dermatolog zapytała kiedy zrobiłam sobie kolczyk w brwi - faktycznie objawy zbiegły się w czasie z kolczykiem. Po jego wyjęciu stoy zaczęły się goić i było w miarę ok, do czasu, gdy wyszłam za mąż i zaczęłam nosić obrączkę. Na początku bąble zaczęły robić się na palcu ręki, potem znów wszystko przeniosło się na stopy. Obrączkę zdjęłam i znów było w miarę ok. Kilka tygodni temu dostałam bransoletkę z kamieni, miała małą zapinkę metalową. Stopy znów się odezwały. Zdjęłam ją, ale nóg do tej pory wyleczyć nie mogę. To trwa już jakieś 2 miesiące - bąble wysychają, "stara" skóra odchodzi, na "nowej" znów robi się to samo od początku. Boli i swędzi niesamowicie. Pod koniec sierpnia byłam znów u dermatolog (tej samej, co zasugerowała wyjęcie kolczyka). Zapytała, czy nie mam skazy białkowej, powiedziałam, że nie, ale u mojej mamy 2 lata temu stwierdzono celiakię. Zaczęła przeglądać jakąś książkę - teraz wiem, że czytała o duhringu, ale ponieważ nie mam wysypki w "typowych" miejscach, to przepisała mi znów steryd i leki na grzyba i powiedziała "musi pani radzić sobie sama, bo idę na urlop"! <sciana> Pytała o wysypkę na łokciach - też mam co jakiś czas, ale wygląda inaczej, niż to co na stopach, taka jakby pokrzywka, też silnie swędząca ale bez tych bąbli z płynem i szybciej się goi. Na moje pytanie, czy mam się diagnozować w kierunku celiakii uznała, że nie ma takiej potrzeby.

W czerwcu byłam w szpitalu na oddziale alergologii i immunologii - podejrzewano u mnie zaburzenia odporności (bardzo częste infekcje, afty w ustach). Zrobiono mi wtedy też testy alergiczne - na alergeny wziewne i pokarmowe na skórze (wyszły ujemnie) i z krwi, ale tych wyników jeszcze nie dostałam. W na koniec października mam się dowiadywać, czy mają już testy płatkowe na metale. Robiono mi więcej badań, wg lekarki wszystko wyszło w normie, ale teraz nie przypomnę sobie co było badane, poszukam tych wyników (mam remont generalny i ciężko coś odkopać z kartonów).

Moja mama i siostra miały robione testy genetyczne na celiakię u dr Kajora jakieś 3 lata temu. U siostry wyszło ujemnie, u mamy dodatnio. Ja się wtedy nie badałam, bo nie miałam objawów i nie podejrzewałam tego u siebie. Teraz im więcej czytam, tym więcej objawów u siebie znajduję:
- zmiany skórne
- częste infekcje i ciągłe uczucie osłabienia
- afty
- niska waga
- kilka lat leczyłam się psychiatrycznie (anoreksja, border line)

W szpitalu stwierdzono też u mnie anemię, ale badania, które robiłam tydzień wcześniej w przychodni rejonowej były w normie (regularnie się badam, ponieważ od 10 lat jestem na diecie wegetariańskiej), więc nie wiem, czy w tak krótkim czasie nastąpił spadek, czy to błąd którejś z maszyn badających krew.

Dwa dni temu zrobiłam prywatnie badania: transglutaminaza IgA, P/c Endomysium i Gliadyna IgA i IgG, teraz czekam na wyniki...

Przez 2 przed tymi badaniami nie jadłam glutenu, czy to może zafałszować wyniki? Dopiero teraz doczytałam o tym, że przed zakończeniem badań nie powinno się przechodzić na dietę.

Czy ktoś z Was miał podobny przypadek, ma jakieś sugestie co do badań, postępowania? Jestem już wykończona tym, co dzieje się z moim organizmem :(

Acha, jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała - gdy miałam jakieś 8-9 lat zrobiły mi się właśnie na stopach takie swędzące bąble z płynem w środku. Z tego, co pamiętam (dosyć mgliste wspomnienia), dermatolog powiedziała, że są to potówki. Nie pamiętam, czy miałam wtedy coś na to przepisane.

Przepraszam, za tak długi post, ale chciałam w miarę dokładnie to opisać, może ktoś będzie miał jakiś pomysł...
Ostatnio zmieniony pt 01 paź, 2010 12:00 przez EmisiaP, łącznie zmieniany 1 raz.
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś zdiagnozował celiakię albo alergię przez internet, więc chyba na zbyt wiele nie możesz tu liczyć. Skoro już zrobiłaś badania, to pozostaje Ci czekać na wyniki (dwa dni na diecie bg przed badaniami to chyba nie taki straszny grzech, ale niech się inny wypowiedzą).
Skąd wiesz, że nie masz skazy białkowej? Albo alergii/ nietolerancji na mleko? Ja do 28 roku życia żyłam w błogiej nieświadomości... Może jest połączona alergią na metal i kiedy założysz jakąś biżuterię objawia wysypkami skórnymi. Takie alergie są w sumie najwredniejsze, bo trudno wyłapać dwa zahaczające o siebie elementy łańcuszka.

A co z candidą? Jak Cię tak napchali antybiotykami, to nie ma siły - jesteś w grupie podwyższonego ryzyka, a toksyny z grzyba wędrują po całym ciele i objawiają się w najmniej spodziewany sposób.
Awatar użytkownika
EmisiaP
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 28 wrz, 2010 21:38
Lokalizacja: Sarnów

Post autor: EmisiaP »

martini pisze:Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś zdiagnozował celiakię albo alergię przez internet, więc chyba na zbyt wiele nie możesz tu liczyć.
O matulu, no to ładnie wyszło... Trochę niefortunnie może sformułowałam moje pytanie.

Szybkie sprostowanie - nie liczę tu na postawienie diagnozy, polecenie konkretnego leku czy obrzędów ludowych, które mnie wyleczą ;) Gdyby tak było, to bym się po lekarzach nie włóczyła i nie chciała robić badań. Chodzi po prostu o to, że lekarze, do których trafiłam sami z siebie badań robić mi nie chcieli (niech żyje leczenie objawowe) i sama musiałam się o nie prosić. Niestety moja wiedza czego szukać zbyt duża nie jest, dlatego postanowiłam napisać do osób z doświadczeniem, które przeszły przez podobne procesy.

martini pisze:A co z candidą? Jak Cię tak napchali antybiotykami, to nie ma siły - jesteś w grupie podwyższonego ryzyka, a toksyny z grzyba wędrują po całym ciele i objawiają się w najmniej spodziewany sposób.
No właśnie o to mi chodziło. W życiu o candidi nie słyszałam, lekarz żaden nie wspomniał, ale wujek google już mi wszystko wytłumaczył :diabelek: Przejrzałam tą stronę http://www.candida.info.pl i w dziale z objawami za głowę się złapałam. Od lat zmagam się białym nalotem i plamami na na języku, ciągle żuję gumy, myję zęby i ten język nieszczęsny, używam płynów do płukania jamy ustnej a efekt niewielki... Stale też mam obniżoną temperaturę (35,5 to u mnie częsta sprawa) i koszmarnie lodowate ręce i stopy i większość z opisanych tam objawów u mnie występuje (opisane w pierwszym poście)

Dzwoniłam już do najbliższego laboratorium (Kraków), żeby dowiedzieć się o te testy PCR. Robią to tylko w Poznaniu, nie zdążyłam tam już zadzwonić przed zamknięciem, zrobię to w poniedziałek i dowiem się jak wygląda procedura z wysyłaniem krwi (mam nadzieję, że nie muszę jechać tam osobiście).

Może to jest jakiś trop, a na pewno przebadać się nie zaszkodzi.

Czy znacie jakiegoś lekarza na śląsku, który ma do czynienia z takimi przypadkami? Do mojej dermatolog wracać nie chcę... Czy ktoś z Was miał tego grzyba i leczył się z niego?
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

To, co opisujesz w pierwszym poście, to może być taka dramatyczna reakcja alergiczna na nikiel - mnie też się coś takiego przytrafiło, ale nie aż w takiej formie. Na długo zanim stwierdzono u mnie celiakię (5 lat temu), byłam leczona na wszelkie możliwe alergie. Pewnego razu okazało się też, że nie mogę nosić ulubionego pierścionka -nie był wykonany ze srebra najwyższej próby i na palcu pod nim zaczęła mi się robić okropnie swędząca rana. Po zdjęciu pierścionka i zastosowaniu jakichś sterydowych maści się poprawiło. Dziś nie mam aż takiej reakcji, ale biżuterię moge nosić tylko całkowicie srebrną i z najwyższej próby, zegarek też mam bezniklowy, inaczej skóra mi się zaczyna lekko czerwienić. Podobno zresztą przy alergii na nikiel trzeba unikać margaryn, bo też go zawierają. Nie wiem, czy alergia na nikiel jest jakoś powiązana z celiakią, no ale to też w końcu system immunologiczny...
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Oj, Emisia, to masz szczęście w nieszczęściu:) Że jesteś ze Śląska;)
Otóż na Śląsku przyjmuje bardzo mądra pani, doktor biologii, zajmująca się intensywnie grzybami i candidą, a przy okazji dietetyk. W ostatnią niedzielę w radiowej Trójce przez dwie godziny mówiła o grzybach (głównie), a ja słuchałam z otwartą buzią, mimo że wiedzę miałam sporą. Jak tylko zamieszczą w sieci podcast, na pewno gdzieś go tu wkleję, bo myślę, że wiele osób skorzysta, o jelitach sporo też było.

Taki adres znalazłam w sieci
http://katalog.pf.pl/Goczałkowice-Zdrój ... 0-m19.html
Sprawdzałam, pociągiem jakąś godzinę od Katowic, ja planuję się do niej kiedyś wybrać, jak poskromię swój apetyt, bo inaczej to nie ma sensu.

Wpisz jej nazwisko w google i poczytaj, jest trochę wywiadów, wyrobisz sobie pogląd, kim ta pani w ogóle jest i jak myśli. Według mnie myśli bardzo do rzeczy:)

Tutaj masz świetne candidowe forum
http://forum.gazeta.pl/forum/f,30155,Candida.html

Czemu chcesz robić testy PCR? Ze względu na grzyby? Kochana, wielu ludziom wychodzi z kału albo ze śliny, taki mają przerost, i można to samemu w domu sprawdzić plując do szklanki;)
Awatar użytkownika
Martkaa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: pn 15 cze, 2009 16:54
Lokalizacja: śląsk

Post autor: Martkaa »

Cześć Emisiu:) Nie wiem czy Ci to coś pomoże ale opowiem Ci mój przypadek, bo w niektórych aspektach jest podobny do Twojego.
Jako dzieciak brak alergii, w okresie dorastania pojawiły się swędzące egzemy na szyi i łokaciach oraz na skórze głowy, czasami (w górach) puchły mi powieki - stwierdzono AZS. Miałam uczulenie na metalową biżuterię. Testy alergiczne nic nie wykazywały. Trwało to jakieś dwa miesiące - wyleczyliśmy maściami itd. Później miałam spokój na dobre kilka lat.
4,5 roku temu (po leczeniu psychotropami) zaczęło mi się na nowo z mocno zdwojoną siłą. Miałam erytrodermię, sączące się rany praktycznie wszędzie. Trafiłam do szpitala, leczenie sterydami w zasadzie nic nie dawało. Maści, kremy zaelczaly na chwilę, ale jak przestawałam stosować wszystko wracało. Nie miałam charaterystycznych dla AZS okresów remisji. Przy okazji zaczęło mi się rozwijać uczulenie na moje psy. W testach różnorodnych (w tym z krwi) nic nie wyszło - delikatnie na naskórek psa. Z testów płatkowych wyszła alergia kontaktowa na nikiel i kobalt.
A mnie coraz więcej rzeczy zaczęło uczulać - kosmetyki, zapachy, koty, kurz, trawa... W testach nic... Odstawiłam tabletki hormonalne.
Żeby tego było wyszły mi lamblie w badaniu (od chrześnicy podłapałam:/). Wyleczyłam tabletkami. Ponowne testy nie wykazały lamblii.

Skórę zaleczałam maścią protopic (bo nie chciałam sterydów) i modliam się o poprawę. Dopiero jak weszłam na dietę niskowęglowodanową zauważyłam poprawę samopoczucia i skóry, ale całkowicie nigdy nie udało mi się zaleczyć zmian. Zrobiłam sobie test ImuPro300 - wyszła nietolerancja glutenu, jajek, produktów mlecznych, krewetek, ryby jakiejś.

Wyłączyłam te produkty i jakiejś zdecydowanej poprawy nie miałam, więc od casu do czasu podjadałam coś z glutenem (nigdy na 100%) nie wyłączyłam. Zawsze wracałam do tego... i ostatnio mnie oświeciło... Czy aby czasem u mnie nie występuje Duhring (uniemożliwiający całkowite wyleczenie bez eliminacji glutenu) + wcześniejsze lamblie, które sprawiły, że nabawiłam się wielu nietolerancji pokarmowych...

W środę robiłam testy. Zobaczymy za 3 tygodnie co wyjdzie, ale boję się o wyniki bo przez wakacje byłam na ścisłej diecie bezglutenowej zeby jako tako wyglądać na urlopie. Przed badaniem robiłam 2 tygodnie prowokacji. Może wystarczyło.

Też jestem ze śląska jakby co ;-)
Awatar użytkownika
Martkaa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: pn 15 cze, 2009 16:54
Lokalizacja: śląsk

Post autor: Martkaa »

Acha przy stwierdzonym uczuleniu na nikiel podana jest lista produktów spożywczych które należy wyeliminować. Oczywiście mi się nie udało i generalnie zauważyłam (tak jak np w te wakacje) że jak nie jem glutenu to inne uczulenia mi się osłabiają! :galy:

Jestem już zaprawiona w bojach, ale pozostało już coraz mniej opcji.
Jak nie wyjdzie celiakia, to chyba się już poddam, bo naprawdę człowiek nie wie z czym ma już walczyć...

Acha, candida też mi wyszła przy lambliach. Ale przy powtórnych badaniach po leczeniu i diecienic nie wyszło ,wszystko ok.
Od lat zmagam się białym nalotem i plamami na na języku, ciągle żuję gumy, myję zęby i ten język nieszczęsny, używam płynów do płukania jamy ustnej a efekt niewielki... Stale też mam obniżoną temperaturę (35,5 to u mnie częsta sprawa) i koszmarnie lodowate ręce i stopy i większość z opisanych tam objawów u mnie występuje (opisane w pierwszym poście)
Jakbym czytała o sobie...
Ostatnio zmieniony sob 02 paź, 2010 16:29 przez Martkaa, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

martini pisze:W ostatnią niedzielę w radiowej Trójce przez dwie godziny mówiła o grzybach (głównie), a ja słuchałam z otwartą buzią, mimo że wiedzę miałam sporą. Jak tylko zamieszczą w sieci podcast, na pewno gdzieś go tu wkleję, bo myślę, że wiele osób skorzysta, o jelitach sporo też było.
Być może niewielki wycinek tego o czym mowa:
http://www.polskieradio.pl/9/306/Artyku ... grzybiczne

lub:
http://www.polskieradio.pl/9/304/Artyku ... wykonczyly
Ostatnio zmieniony pn 04 paź, 2010 20:44 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ