Pomoc w diagnozie

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
prizon
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: czw 05 sty, 2012 11:37
Lokalizacja: Gdańsk

Pomoc w diagnozie

Post autor: prizon »

Witam,

Mam na imię Przemek i mam 23 lata.
Nie wiem czy mam celiakie, ale mam wiele innych problemów ze zdrowiem i ostatnio zacząłem myśleć, czy to wszystko nie ma jakiegoś źródła w układzie pokarmowym.
Jak człowiek tak czyta w internecie o tych wszystkich chorobach i powiązaniach między nimi to naprawdę czasem sam chyba zaczyna sobie wmawiać różne rzeczy. Już piszę jak wygląda sprawa u mnie.

Mam problemy z takimi chorobami jak: alergia (praktycznie na wszystkie alergeny wziewne), astma oskrzelowa, ogromny trądzik, łojotokowe zapalenie skóry, łuszczyca i w sumie jeszcze wiele innych, ale skupię się na tych, bo one wszystkie są powiązane z układem immunologicznym przynajmniej tak mi się wydaje. A i jeszcze mam spore problemy ze stanami depresyjnymi (chodzę do psychologa, ale nic to nie pomaga).

Tak dostałem tych wszystkich chorób w wieku około 11 lat, wcześniej byłem kompletnie zdrowy. I tak od wielu lat latam po lekarzach, przepisują masę leków, ale z niczego nie mogę się wyleczyć i pewnie już nigdy nie wyleczę.

No i tak już jakiś czas myślę, szczególnie jak zacznę czytać w internecie, że problemy z układem pokarmowym mogą manifestować się właśnie na skórze (trądzik, łuszczyca itp.), albo powodować jakieś alergie...
Jeśli chodzi o mój układ pokarmowy to też "dziwne rzeczy się działy w życiu". Pamiętam, że w dzieciństwie miałem problemy z częstymi biegunkami. Wiem, ze w tamtym okresie miałem też lamblioze, co znalazłem niedawno na jakiejś starej karcie chorobowej, no ale skoro tam kiedyś te lamblie wykryli to mam nadzieje że wyleczono mnie od razu.
Całe dzieciństwo, aż do teraz byłem bardzo niski i strasznie chudy, a do tego przerażająco blady (dzieci przezywały mnie "trup" w szkole).

Aktualnie jest bardzo podobnie, jestem niski i bardzo chudy. Mój brat jest ode mnie ponad 20kg cięższy, chociaż jemy dokładnie to samo. Te same śniadania, obiady, kolacje, w bardzo podobnych ilościach. Choćbym nie wiem ile jadł nie mogę przytyć. I nie może tu chodzić o żadną szybką przemianę materii, bo prowadzę bardzo siedzący tryb życia, pracuję przy komputerze po 12 godzin dziennie, siedząco. Każdy inny już dawno obrósł by tłuszczem przy takim trybie życia.

Aktualnie od wielu lat nie mam problemów z biegunkami, jedynie z zatwardzeniami, ale jakiejś tragedii nie ma. Nie widzę wpływu jakiś konkretnych pokarmów. Gluten jem codziennie od zawsze w olbrzymich ilościach. Codziennie na śniadanko i kolacje biały chleb i nie widzę, żebym bezpośrednio po zjedzeniu miał jakieś problemy.
Tak jeden problem tylko jaki mam, a w sumie wstydziłem się iść z tym do lekarza, to niestrawione resztki pokarmowe w stolcu. Praktycznie za każdym razem widzę, albo jakieś np. płatki owsiane, jakieś ziarna, kawałki owoców, warzyw, w zasadzie wszystko czego nie przygryzę dokładnie i połknę w dużym kawałku, bo inaczej przecież nie dostrzegę tego później... Nie wiem czy to jest normalne, czy nie...

No, więc poczytałem o tych różnych schorzeniach m.in o celiakii i pomyślałem, że spróbuję diety bezglutenowej i zobaczę jak to wpłynie na moje zdrowie. Bo tak jeszcze pamiętałem, że głodówka zawsze bardzo pozytywnie wpływała na moją skórę. Kiedyś raz trafiłem do szpitala, gdzie chyba przez tydzień karmili mnie z kroplówki i dosłownie po tym tygodniu zniknęła mi łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry i zmiany trądzikowe się spłaszczyły. Jak tylko wróciłem do domu i zacząłem normalnie jeść wszystkie choroby wróciły...

To jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej od początku roku. Skóra się poprawia, nie ma jakiś olbrzymich rewelacji, ale jest lepiej. Trądzik się uspokoił zaczyna zanikać, tak samo łzs i łuszczyca, ale oczywiście nadal są. W sumie nie wiem czy to z powodu wyeliminowania glutenu i mleka, czy poprostu dlatego, że mniej jem, bo za bardzo nie wiem co kupować i jem zdecydowanie mniej niż wcześniej. No i w sumie jem teraz więcej warzyw i owoców co pewnie też może mieć korzystny wpływ na zdrowie, urodę....
Taki problem który mi się pojawił na diecie bezglutenowej to straszliwe wzdęcia brzucha!!, Nigdy wcześniej ich nie miałem, a teraz ostatnio już miałem i to bardzo ogromne, trwające wiele godzin. Najczęściej pojawiają się wieczorem i trwają przez całą noc, tak, że aż nie mogę zasnąć... nie wiem co jest grane...

Zrobiłem badania krwi w kierunku celiakii, to wyniki:

Kod: Zaznacz cały

BADANIE WYNIK JEDNOSTKI WARTOŚCI REFER.
p/c transglutaminazie tkankowej IgA <2,0 RU/ml < 20.00
p/c transglutaminazie tkankowej IgG 0.06 poniżej 1.00 
---------------------------------------------------------------
Interpretacja wynków oznaczenia przeciwciał przeciwko transglutaminazie tkankowej IgG
   <1.0  - negatywny
1.0-2.0  - słabo pozytywny
   >2.0  - pozytywny
Z tych badań wynika, że nie mam celiakii, ale nie wiem, czy są wystarczające... Z tego co widzę ludzie tutaj robią wiele więcej badań dla pewności.
Także nie wiem może jesteście w stanie mi doradzić. Sprawę celiakii mam zdecydowanie zamknąć? Szukać moich problemów gdzieś w jakiś innych schorzeniach układu pokarmowego? Czy mam się uspokoić i pogodzić z tymi moimi wszystkimi problemami ze zdrowiem i po prostu nic nie da się zrobić?
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Z badań wynika, że nie masz przeciwciał przeciw transglutaminazie tkankowej. Możesz mieć inne przeciwciała (np. przeciw endomyzjum). Możesz przeciwciał nie mieć.

Skoro jesteś alergikiem, całkiem prawdopodobne, że masz alergię na jakieś pokarmy, a zjadasz je nieświadomie i stąd dobroczynne działanie głodówki.

Dwa tygodnie to trochę mało, żeby wypowiadać się o skuteczności diety bezglutenowej. Faktem jest, że obserwujesz jakieś pozytywne jej działanie. Mleko też może być tu istotnym czynnikiem. Musisz dać jej jeszcze trochę czasu. Przy okazji przyjrzyj się temu, co jesz. Czy po głodówce nie masz nocnych wzdęć? Przyjrzyj się menu i poszczególnym pokarmom. Pamiętaj, że różne alergeny lubią wywoływać dokładnie te same objawy. Wreszcie, piszesz, że nie bardzo wiesz co jeść. Czy jesteś pewien, że nie zjadasz jakiegoś ukrytego glutenu czy mleka?
Ostatnio zmieniony sob 14 sty, 2012 12:25 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Anna Kozłówska-Kwaczyńska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Anna Kozłówska-Kwaczyńska »

Czasem warto zacząć od początku. Przejść na sam ryż na wodzie i po kilku dniach zacząć rozszerzanie diety jak u niemowlaka - marchewka , jabłko, ziemniak, indyk i tak co kilka dni nowy produkt. Wtedy łatwiej wyłapać pokarmy alergizujące. Przy problemach z jelitami i wzdęciach nie przesadzałabym z owocami i, kapustnymi i strączkowymi. A w kwestii przyswajania żelaza kilka procent ludzkości nie przyswaja żelaza hemowego i musi korzystac np. z suszonych moreli (ekologicznych nie konserwowanych siarką), buraczków ... :?:
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Ale na ogół jest tak,że ludzie znacznie lepiej przyswajają żelazo hemowe niż to z kompleksów żelazo-siarkowych i swobodne.Dlatego przy zmniejszonej ilości żelaza lepiej się wychodzi jedząc więcej wątroby.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Nie wiem dokładnie w jakich związkach żelazo ludzie gorzej przyswajają, w każdym razie niehemowe :P.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Anna Kozłówska-Kwaczyńska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Anna Kozłówska-Kwaczyńska »

Chciałam tylko zauważyć, że warto urozmaicić dietę. żelazo hemowe oczywiście najwiecej w watrobie, raczej jednak lepiej drobiową - 9,5 mg Fe/ 100g wątróbki (norma dzienna 10mg) - krwistą, duszoną z dodatkiem produktu z witaminą C koniecznie i kwasem foliowym np. surowa natka pietruszki. Dla wzmocnienia efektu warto czasem zjeść kilka(tzn. ok 5) moreli,orzechów laskowych, pistacjowych, migdałów.
Warto też wspomnieć, że tkanki zwierzece zawierają tylko 1/3 żelaza hemowego, a 2/3 niehemowego.Dlatego organizm posiada dwa mechanizmy wchłaniania żelazai dlatego ważna tez jest obecność wit.C i folianów.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

W wątrobie wieprzowej jest żelaza z 15 g, więc bije wątrobę drobiową na głowę :D.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Anna Kozłówska-Kwaczyńska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Anna Kozłówska-Kwaczyńska »

W żywieniu generalnie nie zaleca się wątroby wieprzowej ze wzglęgu na fakt,że jest dłużej niz u drobiu narażona na kumulację różnych "świństw". Wątróbka drobiowa jest mniej "zanieczyszczona", ale i tak nie należy z nia przesadzać. Leczniczo co 2 dzien przez okres 2-4 tygodni po ok. 100g wątróbki
sl88er
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: ndz 03 cze, 2012 19:47
Lokalizacja: dd

Post autor: sl88er »

nie wiem czy jaka kolwiek dieta ma sens w twoim wypadku...

wiedze ze jestes dosc myślącym facetem bo jak piszesz jesz to co brat a on nie ma kłopotów jak Ty...

więc kłopot nie jest w tym co jesz a co przyswajasz... kroplówka ci pomogla z powodu kilku mozliwosci

-pierwszy raz od kliku lat organizm dostal potrzebne witaminy mineraly aminokwasy...

- przez te klika dni nie było napływu antygenów i reakcja immunologiczna sie wyciszyła mam na mysli IgE alergie...

co jest bardziej prawdopodobne to wygsniecie reakcji alergicznej... bo kilka dni to mysle ze za malo na uzupelnienie ostrych niedoborow ale nie dam sobie glowy obciac...

z badan wynika ze nie masz celiaki to dobrze

ale teraz do sedna...

powinienies zrobic gastroskopie i to szybko gastroskopie i testem na helicobacter... mozesz tez zrobic igg przeciw helicobacter, jezeli jest zapaleniezoladka prawdopodbnie hypochlohydria... a jak hypochlohydria to i Sibo, zwiekszona przepuszczalnosc jelita, nie trawienie białek, obnizona absorbcja chyba wszystkiego.... itd...

co do diety to mleko out nie jest ono trawioen po 3 roku zycia jkako ze nie ma podpuszczki... i tutaj lej na to ze moze nie wyjsc alergia na to ... ono nie jest trawione i moze wywolac zapalenie i hypochlohydrie... cala reszta w przypadku normalnej produkcji Hcl i pepesynu w zoladku zostanie strawiona i wchlonieta jako aminkowasy... dwu trzy peptydy a nie jak pewnie sie dzieje teraz u ciebie cale fragmenty białek wywolujace odpowiedz immunologiczna...

a wiec lej poki co na jakies specjalne diety bo jak sam widzisz brat moze wsuwac co mu smakuje i jest ok...

lekarze moga cie zwodzic bo to mendy lakome na kase...

co do depresji to takze moze ona wynikac z braku trawienia bialek...

pepsyna tnie bialko najchetniej przy tyrozynazie i feneyloalaninie aminokwasy potrzebne do produkcji neuroprzekaznikow stad deprechy...


wiec wal na gastroskopie a w ogole w glowie mi sie nie miesci ze jescze cie nikt na nia nie wyslal... chociarz z lekarskiego / komercyjnego punktu widzenia po co jak mozna miec klienta do konca zycia...
Awatar użytkownika
red_asia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: wt 19 cze, 2012 15:25
Lokalizacja: warszawa

Post autor: red_asia »

Ja z kolei mam: brak błony śluzowej jelita cienkiego i przewlekłe zapalenie jelita cienkiego :(
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Jak brak błony śluzowej? Kto i jak to stwierdził?
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

red_asia: czym masz wyłożone jelito w takim razie?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
red_asia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: wt 19 cze, 2012 15:25
Lokalizacja: warszawa

Post autor: red_asia »

Na wyniku badań mam napisane dokładnie tak: "brak błony śluzowej na jelicie cienkim, przewlekłe zapalenie jelita cienkiego..."
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

A co na to lekarz? Co tam masz? Zrogowaciały naskórek?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
red_asia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: wt 19 cze, 2012 15:25
Lokalizacja: warszawa

Post autor: red_asia »

Nie wiem co na to lekarz, bo czekam dopiero na wizytę.
ODPOWIEDZ