Twarzą w twarz z celiakią
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 22 cze, 2012 15:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Twarzą w twarz z celiakią
Witam tydzień temu, dowiedziałam się od gastroenterologa,że choruję na celiakię. Diagnoza została postawiona na podstawie badań immunologicznych w tym obecności IgA EmA- miano 2560 oraz obecności p/ciał IgG EmA a także na podstawie wyniku wycinka z dwunastnicy, który w skali Marsha oceniono na 3c. Objawy jakie towarzyszyły mi do tej pory to : zaburzone wchłanianie żelaza- anemia, bóle brzucha i wzdęcia orazstała waga bez niemożności przybrania kilku kilogramów. Jestem przerażona kompletnie nie wiem jak odnaleźć się życiu codziennym stosując tą restrykcyjną dietę. Do tej pory jadłam wszystko...Czytałam o ryzyku niepłodności i tendencji do poronień. Bardzo zależy mi by w najbliższym czasie zajść w ciążę. Nie wiem czy to będzie możliwe?
Spokojnie na pewno będzie dobrze
Najpierw oczywiście musisz przejść na dietę. Czytałam ostatnio (niestety nie pamiętam gdzie), że pół roku od przejścia na dietę można spokojnie starać się o dziecko
Bliski jest mi to temat ostatnio..
Warto najpierw "podreperować organizm
Wiele z nas - kobiet na forum ma dzieci
Ja osobiście mam córeczkę, którą urodziłam nie będąc na diecie - nie wiedziałam wtedy, że choruję. Wszystko było w porządku
Tak więc głowa do góry
Jeśli się martwisz możesz porozmawiać o swoich wątpliwościach z ginekologiem.



Warto najpierw "podreperować organizm



Tak więc głowa do góry

O ile ginekolog będzie cokolwiek wiedział o celiakii 
A tak na serio to myślę, że na pewno teraz twój organizm potrzebuje czasu na regenerację, a ty na oswojenie się z nowym stylem życia. Kiedy kosmki są w sporym zaniku, to fizycznie po prostu może nie być możliwe zajście w ciążę, bo ciężko by było ją utrzymać przy kiepskim wchłanianiu, natomiast po kilku miesiącach na pewno będzie lepiej

A tak na serio to myślę, że na pewno teraz twój organizm potrzebuje czasu na regenerację, a ty na oswojenie się z nowym stylem życia. Kiedy kosmki są w sporym zaniku, to fizycznie po prostu może nie być możliwe zajście w ciążę, bo ciężko by było ją utrzymać przy kiepskim wchłanianiu, natomiast po kilku miesiącach na pewno będzie lepiej

-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: czw 20 wrz, 2012 20:41
- Lokalizacja: Wrocław
Nie pomogę Ci w kwestii lekarza, ale napisze co uważam. Nie sądzę, że celiakia jest bezpośrednią przyczyną trudności zajścia w ciąże. Zdarza się to, oczywiście, ale pól roku to trochę za krótko. Ja w dzieciństwie byłam kilka lat na diecie, potem przez ponad 15 lat niszczyłam swój organizm glutenem, bo lekarze stwierdzili że jestem zdrowa. Dziś mam 31 lat, od 5 lat na diecie, mam roczną córeczkę, na która trochę czekałam, ale nie z powodu celiakii. Radzę trochę więcej luzu i cierpliwości, oczywiście pomocy medycznej tez jak najbardziej.
Od siebie dodam że warto poprosić stowarzyszenie o poradnik, tam wytłumaczone jest jaki wpływ na organizm ma nieleczona celiakia. Poradnik jest za darmo.
W moim przypadku, wpłynęło to prawdopodobnie na niedoczynność tarczycy, którą mam i wiem, że w pewnym stopniu przyczynia się do problemów z menstruacją, zaburza gospodarkę hormonalną i nieleczona wpływa na płód. Jak ktoś nigdy nie miał robionego badania TSH, (22 złote kosztuje, zwykłe, proste badanie), a ma celiakię, warto sobie zrobić.
Ale nie ma co się martwić na zapas. Jakby spojrzeć na to z optymistycznej strony, mamy dietę która nie jest aż tak zła. Jeśli się ją przestrzega można być zdrowym jak każdy inny człowiek, a nie możemy sobie pozwalać na małe grzeszki w fast foodach, jeść chipsów z konserwantami, sztucznymi aromatami, bo te i tak zawsze gdzieś wciśnięty mają gluten. Na dodatek częściej dogląda nas lekarz. Profilaktyka jak się patrzy:)
W moim przypadku, wpłynęło to prawdopodobnie na niedoczynność tarczycy, którą mam i wiem, że w pewnym stopniu przyczynia się do problemów z menstruacją, zaburza gospodarkę hormonalną i nieleczona wpływa na płód. Jak ktoś nigdy nie miał robionego badania TSH, (22 złote kosztuje, zwykłe, proste badanie), a ma celiakię, warto sobie zrobić.
Ale nie ma co się martwić na zapas. Jakby spojrzeć na to z optymistycznej strony, mamy dietę która nie jest aż tak zła. Jeśli się ją przestrzega można być zdrowym jak każdy inny człowiek, a nie możemy sobie pozwalać na małe grzeszki w fast foodach, jeść chipsów z konserwantami, sztucznymi aromatami, bo te i tak zawsze gdzieś wciśnięty mają gluten. Na dodatek częściej dogląda nas lekarz. Profilaktyka jak się patrzy:)
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Wiem że pytasz o lekarza we Wrocławiu, ale jak będzie tobie trudno takowego znaleźć, to w Poznaniu jest małżeństwo lekarzy. Ona jest gastroenterologiem i pediatrą, On ginekologiem. Ciekawe połączenie prawda? Nie byłam u Pana Doktora nigdy, ale jego małżonkę jako lekarza gstroenterologa, bardzo sobie chwalę.Marylka1369 pisze:Cześć od jakiegoś czasu staramy się z mężem o dzidziusia... no cóż jakoś od pół roku nie wychodzi. Jestem na diecie od ok. 7 lat. Czy znacie może jakiegoś ginekologa we wrocku, który pomoże nam trochę w staraniach, mając wiedzę o celiakii?? Już mam wątpliwości czy nam się uda
Pozdrawiam
Oto link:
http://www.dobrylekarz.info/gabinet/rys ... -ignys.htm
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Marylka1369,
Ja raz zaszłam w ciąże nie będąc na diecie, a drugi raz już po zdiagnozowaniu celiakii. Przy obu dwu przypadkach nie miałam problemów.No ale wiadomo każdy przypadek jest inny. Może rzeczywiście źródło problemu jest gdzie indziej, a może trzeba poczekać jeszcze. W każdym bądź razie konsultacja z kompetentnym lekarzem nie zaszkodzi.
Życzę powodzenia

Ja raz zaszłam w ciąże nie będąc na diecie, a drugi raz już po zdiagnozowaniu celiakii. Przy obu dwu przypadkach nie miałam problemów.No ale wiadomo każdy przypadek jest inny. Może rzeczywiście źródło problemu jest gdzie indziej, a może trzeba poczekać jeszcze. W każdym bądź razie konsultacja z kompetentnym lekarzem nie zaszkodzi.
Życzę powodzenia


Pozwole sobie na pewna konkluzje. Dawno nie bylam na forum, gdyz nie mieszkam w Polsce od kilku lat. Od jakiegos czasu mam pewne doswiadczenia z medycyna chinska. Moja corka, od blisko 5 lat ma zdiagnozowana celiakie, zaczela miec problemy z brzuchem- silne, narastajace bole, okolo rok temu. Do tego doszly problemy z pecherzem i tarczyca. Strasznie sie przestraszylam. Zaznaczam, ze dieta bezglutenowa byla scisla. Po blisko rocznym leczeniu medycyna wschodu widze ogromne zmiany. Leczenie polega na zastosowaniu akupunktury i ziol. Stopniowo, po kolei leczone sa narzady ktore maja problem z prawidlowym funkcjonowaniem. Najslabsza ma sledzione i wymaga ona dlugoterminowego wzmocnienia. Wg medycyny wschodu, alergie, czy nawet celiakia sa efektem zaburzen w organizmie i nieprawidlowego funkcjonowania narzadow za nie odpowiedzialnych. Nadal stosujemy diete, lecz jestem pelna nadziei. Musze tez dodac, ze przed leczeniem corki, zachorowalam powaznie i medycyna wschodu uchronila mnie od powaznej operacji kregoslupa, kto wie, moze nawet wozka. Dlatego tez chcialabym sie podzielic z Wami moimi nowymi doswiadczeniami i zachecic do korzystania z medycyny alternatywnej. Szczerze polecam i zycze zdrowka.
Anikam,
Anikam, mam swoje scisle okreslone zdanie na temat medycyny konwencjonalnej, lecz pozwole sobie na nie dzielenie sie swoimi opiniami w tym zakresie ze wzgledu na zlozonosc procesu. Co do medycyny niekonwencjonalnej, istnieje wiele sposobow na utrzymanie naszych cial w zdrowiu. Trzeba je tylko odkryc. Polecam zapoznanie sie z Germanska Nowa Medycyna, rezultatami badan dr Ratha, czy tez innymi metodami, badaniami i sposobami myslenia. Szczerze polecam, miast koncentrowac sie wylacznie na skutkach, zajmijmy sie przyczynami. Pozdrawiam
Zbytnio sie rozpedzasz. Nie potrzeba medycyny chinskiej.Ja wielokrotnie zaleczylem celiaklie (bez żadnych chińczyków). Tak mi sie wydawalo. Jadłem glutem ile wejdzie, niemyte owoce i brzuch mi w ogóle nie dolegał. Natomiast miałem inne objawy celiaikli. (wtedy nie wiedzialem że to celiaklia). Niektóre objawy( niska waga) traktowałem jako swoją "karmę".visconti pisze: Zaznaczam, ze dieta bezglutenowa byla scisla. Po blisko rocznym leczeniu medycyna wschodu widze ogromne zmiany. Leczenie polega na zastosowaniu akupunktury i ziol. Stopniowo, po kolei leczone sa narzady ktore maja problem z prawidlowym funkcjonowaniem. .
Patrząc na to z perspektywy 50 lat , uwążam że nie są znane wszystkie objawy celiakli.
Tak "na oko" wydaje sie, że celiaklię można zaleczyć, wyleczyć. Ale to nie jest prawdą.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: pt 18 sty, 2013 12:51
- Lokalizacja: piotrków tryb
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Wszystko zależy od tego jaki był początkowy poziom transglutaminazy. Jeśli wyższy, to taka sytuacja czasem się zdarza - przeciwciała mogą się utrzymywać we krwi nawet do kilku miesięcy, ważne żeby się obniżały.
Jeśli są jednak we krwi zbyt długo (nie ma niestety jakiejś granicy jak długo, każdy organizm jest inny) to oznacza, że są jakieś błędy w diecie.
W naszym Punkcie Informacyjno-Konsultacyjnym dietetyk udziela bezpłatnych porad w takich sprawach.
Jeśli są jednak we krwi zbyt długo (nie ma niestety jakiejś granicy jak długo, każdy organizm jest inny) to oznacza, że są jakieś błędy w diecie.
W naszym Punkcie Informacyjno-Konsultacyjnym dietetyk udziela bezpłatnych porad w takich sprawach.