Związek hiperkalcemi z celiakią/nadwrażliwościa na gluten
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010 00:15
- Lokalizacja: Wrocław
Związek hiperkalcemi z celiakią/nadwrażliwościa na gluten
Witajcie
Pytanie przekazuje na prośbę osoby rozpoczynającej dietę.
Czy znana jest komuś korelacja problemów z glutenem z nadmiarem wapnia we krwi?
Znajoma osoba rozpoczęła dietę bezglutenowej, jednocześnie zmaga się z nadmiarem wapnia we krwi i bólami kostnymi. Endokrynolodzy po szczegółowej diagnostyce rozkładają ręce, nie jest to wina przytarczyc, nerek, witaminy d, itd
Dziękuje za każdą uwagę na ten temat
Pytanie przekazuje na prośbę osoby rozpoczynającej dietę.
Czy znana jest komuś korelacja problemów z glutenem z nadmiarem wapnia we krwi?
Znajoma osoba rozpoczęła dietę bezglutenowej, jednocześnie zmaga się z nadmiarem wapnia we krwi i bólami kostnymi. Endokrynolodzy po szczegółowej diagnostyce rozkładają ręce, nie jest to wina przytarczyc, nerek, witaminy d, itd
Dziękuje za każdą uwagę na ten temat
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010 00:15
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010 00:15
- Lokalizacja: Wrocław
A skąd wiesz, że ten wysoki wapń w krwi ma związek bezpośrednio z dietą? Czy ta osoba badała wapń we krwi przed rozpoczęciem diety?Bardzo wątpię, aby to wystąpiło na skutek diety, która trwa tydzień.Musiało być wcześniej i nie ma raczej związku z dietą bg.
Co do pobierania wapnia z kości, to wapń jest wtedy wysoki w moczu, a we krwi najczęściej jest w normie.
Co do pobierania wapnia z kości, to wapń jest wtedy wysoki w moczu, a we krwi najczęściej jest w normie.
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010 00:15
- Lokalizacja: Wrocław
Gluten może upośledzać wchłanianie wapnia z jelit, pobierany jest za to z kości, co prowadzi do osteoporozy.Przy nadczynności przytarczyc jest wysoki wapń w surowicy kosztem tego w kościach.
Ciekawe jaki jest jego poziom w moczu? A sód, potas, fosfor, magnez?
Napisz proszę wszystkie wyniki jakie masz, czyli wyniki parathormonu, wit. D, nerek, morfologie, może wyniki Ft4 , Ft3 i TSH? Podaj wszystko co masz. Bywa tak, że wyniki nie są wcale dobre, bo ważne są pewne zależności, ale lekarzom nie za bardzo chce się tego dochodzić.
Ciekawe jaki jest jego poziom w moczu? A sód, potas, fosfor, magnez?
Napisz proszę wszystkie wyniki jakie masz, czyli wyniki parathormonu, wit. D, nerek, morfologie, może wyniki Ft4 , Ft3 i TSH? Podaj wszystko co masz. Bywa tak, że wyniki nie są wcale dobre, bo ważne są pewne zależności, ale lekarzom nie za bardzo chce się tego dochodzić.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 432
- Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
- Lokalizacja: Żory
No to ja jestem też w temacie. Bóle kości i stawów utrzymywały się u mnie przez jakieś półtora roku po przejściu na dietę. Werszcie okazało się, że mam niedobór wit D3 i znacznie podwyższony poziom wapnia we krwi. Parahormon ok i inne badania jak sód, potas, fosfor, magnez te ok. Po 2 miesięcznej kuracji wyniki dobre tylko jeszcze troszkę tej wit d3 brakuje. Od dziś znowu te stawy i kości wróciły i zonwu jestem cała obolała więc nie wiem co tu jeszcze szukać.
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010 00:15
- Lokalizacja: Wrocław
Pytałam się Beaty o Hasi.
Obywatelu, w dalszym ciągu proszę cie, abyś podał wszystkie wyniki, które masz. Skąd wiesz, że Hasi nie ma? Czy ta osoba miała robione aTG i ATPO? Jeśli nie, to nie wiesz czy Hasi nie ma, bo wyniki tarczycowe nie mówią nam o przeciwciałach, a przy dobrych wynikach, można mieć przeciwciała i Hasi.
Większość z nas wie, że iż , to że lekarz mówi, że wyniki są ok, to nie znaczy zawsze, że są ok. Bo po czasie u większości z nas się okazywało, że jednak widać z nich było jakąś chorobę, ale lekarze średnio się kształcą na bieżąco, nie chce im się czytać ani myśleć.Najprościej rozłożyć ręce, a jeszcze prościej wmówić np. podłoże psychiczne.
Zamieść wyniki, to popatrzymy co w nich jest.
Obywatelu, w dalszym ciągu proszę cie, abyś podał wszystkie wyniki, które masz. Skąd wiesz, że Hasi nie ma? Czy ta osoba miała robione aTG i ATPO? Jeśli nie, to nie wiesz czy Hasi nie ma, bo wyniki tarczycowe nie mówią nam o przeciwciałach, a przy dobrych wynikach, można mieć przeciwciała i Hasi.
Większość z nas wie, że iż , to że lekarz mówi, że wyniki są ok, to nie znaczy zawsze, że są ok. Bo po czasie u większości z nas się okazywało, że jednak widać z nich było jakąś chorobę, ale lekarze średnio się kształcą na bieżąco, nie chce im się czytać ani myśleć.Najprościej rozłożyć ręce, a jeszcze prościej wmówić np. podłoże psychiczne.
Zamieść wyniki, to popatrzymy co w nich jest.
to i ja podłączę się z prośbą o diagnozę 
lekarz wśród innych badań zlecił mi także takie:
Hormon tyreotropowy - TSH (s) - 0,699 mU/l (norma: 0,27 - 4,2)
Tyroksyna wolna - fT4 - 13,26 pmol/l (norma: 12 - 22)
P.ciała przeciw tyreoglobulinie - ATG (antytyreoglobulinowe) - 20,9 IU/ml (norma:< 115)
P.ciała przeciwtarczycowe mikrosomalne - ATPO P-ciała p/peroksydazie tarczycowej (s) - 7,89 IU/ml (norma: < 34)
Ja wiem, że tu już nie raz i nie dwa było pisane i wyjaśniane, co i ile czego gdzie powinno być, ale jak widzę tyle cyferek i symboli naraz, to dyskalkulia zamyka mi umysł i nijak nie jestem w stanie przyswoić tej wiedzy...
Więc będę wdzięczna za rzucenie okiem i sugestie, czy coś z tą tarczycą faktycznie jest nie tak (choć wyniki niby w normie). A ja czuję, że tarczyca może mnie męczyć, mam zresztą podstawy, bo babcia miała usuniętą tarczycę, mama się leczyła, a ja też leczyłam się na tarczycę do końca szkoły podstawowej. I choć zawsze wydawało mi się, że miałam nadczynność (chudzielec), to chyba jednak była niedoczynność (?), bo brałam "trójjodotyroninę" - pamiętam, że tak się to coś nazywało.

lekarz wśród innych badań zlecił mi także takie:
Hormon tyreotropowy - TSH (s) - 0,699 mU/l (norma: 0,27 - 4,2)
Tyroksyna wolna - fT4 - 13,26 pmol/l (norma: 12 - 22)
P.ciała przeciw tyreoglobulinie - ATG (antytyreoglobulinowe) - 20,9 IU/ml (norma:< 115)
P.ciała przeciwtarczycowe mikrosomalne - ATPO P-ciała p/peroksydazie tarczycowej (s) - 7,89 IU/ml (norma: < 34)
Ja wiem, że tu już nie raz i nie dwa było pisane i wyjaśniane, co i ile czego gdzie powinno być, ale jak widzę tyle cyferek i symboli naraz, to dyskalkulia zamyka mi umysł i nijak nie jestem w stanie przyswoić tej wiedzy...

Więc będę wdzięczna za rzucenie okiem i sugestie, czy coś z tą tarczycą faktycznie jest nie tak (choć wyniki niby w normie). A ja czuję, że tarczyca może mnie męczyć, mam zresztą podstawy, bo babcia miała usuniętą tarczycę, mama się leczyła, a ja też leczyłam się na tarczycę do końca szkoły podstawowej. I choć zawsze wydawało mi się, że miałam nadczynność (chudzielec), to chyba jednak była niedoczynność (?), bo brałam "trójjodotyroninę" - pamiętam, że tak się to coś nazywało.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski