
chyba pójdę razem z M i wręcze jej materiały na temat celiaki. nie wiem jak to możliwe, że lekarze i to specjaliści są tak n iedokształceni i takie rzeczy wygadują.
z kolei lekarka pierwszego kontktu to odrazu sie przyznała, że nic nie wie o celiace i że chyba kolonoskopie trzeba zorbić aby stweirdzić.
ja się pytam, jak lekarz pierwszego kontaktu, pediatra ma skierować dziecko, dorosłego do odpowiedniego spejalisty, jak nie wiedzą o takich chorobach jak celiakia, któa jakby nie było dotyka 1% społęczeństwa albo i więcej. a juz gastrolog?