lekarze...dokształcanie

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
mama_blanki
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 47
Rejestracja: ndz 19 kwie, 2009 01:59
Lokalizacja: wawa

lekarze...dokształcanie

Post autor: mama_blanki »

mój Mąż idzie na gastroskopie w połowie grudnia ze skierowaniem od lakarza prowadzącego. był dzisiaj się zapisać na ta gastroskopie, zobaczyla go Pani gastrolog i powiedzila: ja tam nie wiem po co Panu ta gastroskopia, na celiakie to mi Pan napewneo nie wygląda :)

chyba pójdę razem z M i wręcze jej materiały na temat celiaki. nie wiem jak to możliwe, że lekarze i to specjaliści są tak n iedokształceni i takie rzeczy wygadują.
z kolei lekarka pierwszego kontktu to odrazu sie przyznała, że nic nie wie o celiace i że chyba kolonoskopie trzeba zorbić aby stweirdzić.
ja się pytam, jak lekarz pierwszego kontaktu, pediatra ma skierować dziecko, dorosłego do odpowiedniego spejalisty, jak nie wiedzą o takich chorobach jak celiakia, któa jakby nie było dotyka 1% społęczeństwa albo i więcej. a juz gastrolog?
Kamil-1980
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 81
Rejestracja: wt 10 sie, 2010 15:43
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Kamil-1980 »

ja powiedziałem lekarzowi, że chciałbym skierowanie na badanie przeciwciał, ale nie wiedział co to za przeciwciała. Pielęgniarka zadzwoniła do laboratorium i kazali zrobić gliadynowe... a w ogóle lekarz powiedział, że celiakia to choroba małych dzieci, ale nie kłócił się ze mną, powiedział że w szkole był tak dawno, że mogło się zmienić. Zapytałem go czy muszę zjeść chleb żeby były przeciwciała, powiedział że dobrze by było gdybym od razu przed badaniami zjadł kilka kromek (bo byłem na diecie bezglutenowej).
W ogóle to jeszcze miałem gastroskopię prywatnie, chciałem pobranie wycinka do badania, ale lekarz powiedział że nic tam nie widzi i nie będzie brał wycinka.... trochę bez sensu. I jak tu się dobrze zbadać? :zly2: Zamiast tego dalej wkręcał IBS.
elzak3
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 89
Rejestracja: ndz 02 gru, 2012 09:08
Lokalizacja: Kraków

Re: lekarze...dokształcanie

Post autor: elzak3 »

mama_blanki pisze:mój Mąż idzie na gastroskopie w połowie grudnia ze skierowaniem od lakarza prowadzącego. był dzisiaj się zapisać na ta gastroskopie, zobaczyla go Pani gastrolog i powiedzila: ja tam nie wiem po co Panu ta gastroskopia, na celiakie to mi Pan napewneo nie wygląda :)

chyba pójdę razem z M i wręcze jej materiały na temat celiaki. nie wiem jak to możliwe, że lekarze i to specjaliści są tak n iedokształceni i takie rzeczy wygadują.
z kolei lekarka pierwszego kontktu to odrazu sie przyznała, że nic nie wie o celiace i że chyba kolonoskopie trzeba zorbić aby stweirdzić.
ja się pytam, jak lekarz pierwszego kontaktu, pediatra ma skierować dziecko, dorosłego do odpowiedniego spejalisty, jak nie wiedzą o takich chorobach jak celiakia, któa jakby nie było dotyka 1% społęczeństwa albo i więcej. a juz gastrolog?
Ja tez to usłyszałam od chirirga robiącego mi gastroskopie, jak odebrałam wynik miałam ochotę pójśc tam jeszcze raz i pokazać mu że wyglad zewnetrzny nija sie ma do obrazu mikroskopowego kosmków. W anemie też mi nie wierzyli dopóki nie przychodziłam z prywatnie robionymi badaniami.
Na szczeście młody internista z mojej przychodni pchnął mnie na ściezkę celiakia i to był dobry trop.
ODPOWIEDZ