Początkująca na diecie bezglutenowej

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
kelpii
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 03 lip, 2013 21:44
Lokalizacja: Berlin/Szczecin

Początkująca na diecie bezglutenowej

Post autor: kelpii »

Witam wszystkich! Jestem tutaj świeżynką, ponieważ przypuszczenie celiakii pojawiło się tydzień temu i od tego czasu zaczęłam doszkalać się w tym temacie :) Jestem studentką, 22 lata, całe życie na stres reagowałam bólem brzucha, ale poza tym zdrowie świetne. Mogłam jeść ile chciałam, nie tyłam (tłumaczyłam to dobrą przemianą materii), wysportowana zawsze byłam i energii miałam dużo :) pod koniec zeszłego roku z powodu stresu związanego z pisaniem pracy inżynierskiej zaczęły mi się nasilać bóle brzucha - żółądek i jelito cienkie z obserwacji, silne wzdęcia, wykryto u mnie anemie żelaza - przepisane tabletki tylko bóle nasilały, z czasem mocne wypadanie włosów, brak witamin - podrażnione dziąsła, lekkie bóle stawów i czasami zgaga przy jedzeniu produktów które kiedyś mogłam jeść na tony. nie wspominając o apatii i zmęczeniu, braku koncentracji i sił. Ostatnio pojawiły się również zawroty głowy i spadek wagi o 4 kilo (co biorać pod uwagę że zawsze byłam szczupła jest mocno widoczny). Jak na razie miałam robione USG jelit u specjalisty w szczecinie, który podobno wszystko widzi (podobno najlepszy w Polsce) i jego diagnoza brzmiała: prawdopodobnie celiakia. Kazał mi zrobić badania krwi - na wyniki czekam. W międzyczasie gluten odstawiłam. Bóle brzucha jednak nie ustąpiły, 4h po jedzeniu moje jelita zaczynają mnie męczyc. Czy jest to normalne? Jak długo trwało u was ustąpienie bóli (jeśli takie występowały) i wzdęć? Czy powinnam na początku stosować jakąś bardziej specjalistyczną dietę niż tylko bezglutenowa? Wizyte u Pani Gastrolog mam we wtorek. Za wszystkie rady byłabym bardzo wdzięczna! Pozdrawiam serdecznie :D
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Nie wolno przechodzić na dietę bez zrobienia badań wcześniej, czyli pobrania wycinków z dwunastnicy przede wszystkim. Najpierw wycinki z dwunastnicy, badania przeciwciał, a potem można próbować diety, inaczej znikną dowody na chorobę.

Jesli winowajcą jest gluten, to na efekty diety trzeba czasem czekać kilka miesięcy nawet. W kilka dni cud się nie stanie, a przynajmniej u niewielu ten cud się dzieje tak szybko.
Kolejna sprawa, że początkujący robią nieświadomie masę błędów i jedzą często gluten myśląc, że go nie jedzą. Trzeba poświęcić niestety masę czasu na dokładne zgłębienie problemu glutenu we wszelkich produktach spożywczych, żeby opanować dobrze ścisłą dietę bez glutenu.
I jeszcze kolejna sprawa, na początku często nie wystarcza stosować tylko dietę bg , bo jelita są na wykończeniu i trzeba stosować dodatkowo dietę żołądkowo- jelitową, czyli wszystko gotowane, zero surowizny,zero tłustych mięs,zero owoców z dużą ilością salicylanów, zero kwasków cytrynowych, glutaminianów sodu itd.

Niektórym na początku szkodzi laktoza i jajka. Czasem do wygojenia jelit trzeba przez jakiś trzymać dietę także bez laktozy i jajek.

Jakie dokładnie przeciwciała zrobiłaś, w jakich klasach?
kelpii
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 03 lip, 2013 21:44
Lokalizacja: Berlin/Szczecin

Post autor: kelpii »

Dzięki za szybką odpowiedź. Zrobiłam testy na transglutaminazę tkankową w klasie IgA i IgG. Sama nie wiem jak mam się zachować z tym odstawieniem glutenu... od tygodnia już nic z dodatkiem glutenu nie jem (czytam dokładnie etykietki, kupuje bezglutenowo) i teraz zacząc na nowo jeść chleb i pszenice byłoby dla mnie dużym krokiem do tyłu. Wizyte u lekarza mam we wtorek - wtedy się wszystko zdecyduje. Czy odstawienie glutenu na 2 tygodnie przed badaniem dwunastnicy będzie miało wpływ na badania? Skoro organizm tak długo do siebie dochodzi po wyniszczecniu przez gluten, to nie powinna ta moja krótkotrwała dieta wiele zmienic - czy może jednak tak? Jeśłi chodzi i o występowanie glutenu, to mam pytanie - jeśli na jogurtach nie są wymienione żadne skrobie, mąki, pszenice i syropy glukozowo-fruktozowe, to czy mimo wszystko może się w nich znajdować gluten? Na ile szczegółowo są wymienione te używane produkty, bo czasami juz głupieje :D

Pozdrawiam
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

kelpii pisze: jeśli na jogurtach nie są wymienione żadne skrobie, mąki, pszenice i syropy glukozowo-fruktozowe, to czy mimo wszystko może się w nich znajdować gluten?
Czasem gluten może czaić się w "aromacie" - choć nie powinien, jeśli z zasady wszystkie składniki są dobrze opisane - a zdaje się, że takie właśnie jogurty jesz.

Tyle że może być tak, jak napisała alva_alva - na razie, przy takich dolegliwościach, jakie masz, warto byłoby odstawić także produkty mleczne i cały nabiał - bo nie pomaga wymęczonym kosmkom w zaniku - a takie pewnie masz.
Spróbuj przez tydzień nie jeść nabiału i zobacz, czy nie czujesz się lepiej, czy brzuch mniej nie boli. Może przestać boleć całkiem po odstawieniu nabiału...
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
kelpii
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 03 lip, 2013 21:44
Lokalizacja: Berlin/Szczecin

Post autor: kelpii »

Na aromaty uważam. Z tego co zauważyłam czytając każdą ulotkę jaką znajdę, to często jest przy aromatach pszenica wymieniona, więc takich unikam :)

Czy powinnam w takiej sytuacji odstawić wszystkie produkty mleczne, czy wystarczy że je zamienie na produkty bez laktozy? Z tego co widzę po moim organiźmie to moim kosmkom nie żyje się najlepiej... biedactwa - katowałam je przez ostatnie 22 lata.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

kelpii pisze:Czy powinnam w takiej sytuacji odstawić wszystkie produkty mleczne, czy wystarczy że je zamienie na produkty bez laktozy?
Nie tylko laktoza szkodzi, choć o niej mówi się najwięcej. Dużo gorszą zarazą jest kazeina i wtedy nie wystarczy zamiana na produkty bezlaktozowe.
Warto na początek odstawić CAŁY nabiał, a jak się poprawi samopoczucie (np. po tygodniu), wprowadzić produkty bez laktozy - i zobaczyć, czy jest tak samo dobrze, czy jednak gorzej.
Ale na początek dobrze przeżyć jakiś czas zupełnie bez czegokolwiek, co pochodzi z mleka.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8288
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Leeloo »

kelpii,

Tego samego Ci życzę :)
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

Zamiast mleka i napojów mlecznych można używać "mleko" roślinne, najlepiej robione samodzielnie, niezbyt skomplikowane, choćby z migdałów.

Za tydzień, czy kilka, jak ci się polepszy, prawdopodobnie będziesz mogła wrócić do jogurtu naturalnego, ale na razie jesteś w fazie leczenia (i wcześniej diagnostyki), stąd konieczne ograniczenia.
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
ODPOWIEDZ