Witam, otóż na diecie bezglutenowej jestem od roku, dzisiaj miałem mieć wizyte o gastrologa ale Pani zrobiła sobie wakacje, i postanowiłem sam sobie zrobić morfologie, mocz i amylaze... Otóż w moczu jest wszystko OK, ale w hemoglobinie masz zawyzone 3 wyniki:
MPV 11.5 H fl (8.0 - 11.0)
Liczba limfocytów 2.48 x10^9/l (1.0 - 3.5)
% limfocytów 42.3 H % (20 - 40)
Liczba monocytów 0.60 x10^9/l (0.2 - 1.0)
% monocytów 10.2 H % (2 - 10)
Czy to jest coś złego, udać się z tym do lekarza( pytam was, bo mój lekarz rodzinny na 99% nie zareagowałby na te wyniki, zawsze tak robi). Z góry dziękuję za odpowiedź:)
Interpertacja wyników!
Moderator: Moderatorzy
Odebrałem dzisiaj swoje wyniki. Do gastroentorologa ide dopiero pod koniec wrzesnia dlatego chce zaczerpnac porady, wskazowki kogos z was:)
Interesuje mnie
Badanie Wynik War. ref
p/c transglutaminazie tkankowej IgA <2 <20
p/c transglutaminazie tkankowej IgG 0,05 ponizej 1
Jeszcze co przykuło moja uwage to
rybosomalne bialko P graniczny ujemny
Interesuje mnie
Badanie Wynik War. ref
p/c transglutaminazie tkankowej IgA <2 <20
p/c transglutaminazie tkankowej IgG 0,05 ponizej 1
Jeszcze co przykuło moja uwage to
rybosomalne bialko P graniczny ujemny
Dobra odebrałem wyniki histopatologiczne i opis jest taki
,,Fragment błony śluzowej dwunastnicy bez morfologicznych wykładników zespołu złego wchłaniania"
Studentka która patrzała na moje przeciwciała mowiła, że są bardzo dobrze i, że zobaczymy po badaniu histopatologicznym czy mam celiakie... Miałem ją zdiagnozowane ponad rok temu i wiem, że jest to choroba do końca zycia.
Teraz nie wiem kto jest głupszy, ona czy ja:))
,,Fragment błony śluzowej dwunastnicy bez morfologicznych wykładników zespołu złego wchłaniania"
Studentka która patrzała na moje przeciwciała mowiła, że są bardzo dobrze i, że zobaczymy po badaniu histopatologicznym czy mam celiakie... Miałem ją zdiagnozowane ponad rok temu i wiem, że jest to choroba do końca zycia.
Teraz nie wiem kto jest głupszy, ona czy ja:))
Miałeś po prostu wysokie przeciwciała bez zmian w jelicie. Istnieje taka opcja, a ta opcja może skutkować rozwinięciem się pełno objawowej celiakii i zanikiem kosmków, więc dobrze zrobiłeś, że na dietę bg przeszedłeś i przeciwciała dzięki temu spadły, a ty się nie dorobiłeś być może zjechanych jelit i innych powikłań.
tak trzymaj-
AndziaMamusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
-
Anula80
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Chciałabym się podłączyć, ale nie wiem od czego zacząć. Postaram się nie zaplątać.
W listopadzie 2012r. u mojego 3-letniego syna zdiagnozowano celiakię po wyniku przeciwciał. W styczniu miał biopsję jelita i gastrolog potwierdził swoją wcześniejszą diagnozę, mimo że w opisie nie było to jednoznaczne. W ogóle nie było tam żadnej wzmianki o skali Marsha. Ale faktycznie jelita okazały się w kiepskim stanie, stąd potwierdzenie celiakii.
Ale nie o tym chciałam pisać. Oboje z mężem zrobiliśmy badania p/c transglutaminazie tkankowej IgA i p/c endomysium mięśni gładkich IgA i IgG i wszystkie wyszły ujemne. Z tego, co zdążyłam się zorientować, nie oznacza to na 100%, że ktoś z nas celiakii nie ma. Mąż miał jeszcze zrobiną biopsję jelita i też nic nie wykazała. Nadmienię, że od dziecka ma problemy z jelitami i prawie całe życie jest pod opieką gastrologa. Przyjmuje od wielu lat salofalk, ale tak do końca nie wiadomo, co mu naprawdę dolega. Jak nie wiedzą co jest, to wrzucają do rozpoznania jelita drażliwego, czy jakoś tak. Brzuch go boli z różnych powodów: jedzenie (przykładowo: nie może buraków i jajek na miękko, bo zawsze się to kończy w toalecie), stres (codziennie się czymś denerwuje - taka natura, więc brzuch często boli). Gastroskopię miał już wiele razy, raz nawet kolonoskopię. Nic nie wyszło. Tylko w gastroskopii czasami wychodzi, że ma zapalenie przedodu pokarmowego - od góry do dołu. Syn też miał - wyszło przy okazji biopsji. Jeszcze dodam, że gastroenterolog dziecięcy twierdzi, że syn tę celiakię po kimś ma. Jakie jeszcze badania, oprócz przeciwciał i biopsji można zrobić, żeby być pewnym, że to nie celiakia? To tyle o mężu.
Teraz trochę o mnie. Przypomnę: przeciwciała ujemne. Od kiedy pamiętam cierpię na częste bóle głowy - migreny to u mnie też nie rzadkość. Ponieważ moja mama zmarła przez tętniaka, miałam zrobione chyba wszystkie możliwe badania, żeby wykluczyć, że to może być tętniak, czyli: tomokomputer, rezonans magnetyczny, angio TK, rezonans kręgów szyjnych. Wszystko w jak najlepszym porządku, a głowa jak bolała, tak boli nadal. Po urodzeniu dziecka chwilę miałam oddechu, ale znowu jest kiepsko. Chodziłam do neurologów - nic. Do poradni przeciwbólowej - na akupunkturę, kroplówki - i nic. Jedyne czego się dowiedziałam, to że jestem meteopatą i reaguję na każdą zmianę pogody. Głowa boli z powodu i bez powodu: zbyt mało snu, ze stresu, z głodu, przez pogodę, itd. itp.
Poza tym w wieku 26 lat zdiagnozowano u mnie osteoporozę i jestem pod opieką reumatologa. Wyniki są ie najlepsze, mimo przyjmowania leków. Mój lekarz twierdzi, że osteoporoza to choroba kości, a nie starych ludzi, ale chyba trochę za wcześnie na to. Powiedział, że to może być dziedziczne, a ponieważ moja mama nie żyję, nie wiem, czy nie mam tego po niej. Bóle głowy zresztą też, tylko że ona miała tętniaka i dopiero, jak pękł i dostała wylewu, to się dowiedzieliśmy.
Kolejna sprawa to taka, że też po mamie zawsze byłam szczupła. Ale dziś, to już trochę za bardzo. Przy wzroście 160 cm ważę 47 kg. Fakt, zawsze ważyłam ok. 50 kg +/- 2 kg, ale teraz wyglądam zdecydowanie za chudo. Wystarczy trochę stresów, a ja lecę z wagi. To też po mamie. Jak jest spokojniejszy okres w moim życiu, to ważę nawet ok 52 kg. Myślałam, że może coś z tarczycą, ale TSH mam w normie 0,995. Ale może powinnam zrobić ft3, czy ft4?
Może się okaże, że cała nasza rodzina powinna być na diecie bezglutenowej?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź i pomoc
W listopadzie 2012r. u mojego 3-letniego syna zdiagnozowano celiakię po wyniku przeciwciał. W styczniu miał biopsję jelita i gastrolog potwierdził swoją wcześniejszą diagnozę, mimo że w opisie nie było to jednoznaczne. W ogóle nie było tam żadnej wzmianki o skali Marsha. Ale faktycznie jelita okazały się w kiepskim stanie, stąd potwierdzenie celiakii.
Ale nie o tym chciałam pisać. Oboje z mężem zrobiliśmy badania p/c transglutaminazie tkankowej IgA i p/c endomysium mięśni gładkich IgA i IgG i wszystkie wyszły ujemne. Z tego, co zdążyłam się zorientować, nie oznacza to na 100%, że ktoś z nas celiakii nie ma. Mąż miał jeszcze zrobiną biopsję jelita i też nic nie wykazała. Nadmienię, że od dziecka ma problemy z jelitami i prawie całe życie jest pod opieką gastrologa. Przyjmuje od wielu lat salofalk, ale tak do końca nie wiadomo, co mu naprawdę dolega. Jak nie wiedzą co jest, to wrzucają do rozpoznania jelita drażliwego, czy jakoś tak. Brzuch go boli z różnych powodów: jedzenie (przykładowo: nie może buraków i jajek na miękko, bo zawsze się to kończy w toalecie), stres (codziennie się czymś denerwuje - taka natura, więc brzuch często boli). Gastroskopię miał już wiele razy, raz nawet kolonoskopię. Nic nie wyszło. Tylko w gastroskopii czasami wychodzi, że ma zapalenie przedodu pokarmowego - od góry do dołu. Syn też miał - wyszło przy okazji biopsji. Jeszcze dodam, że gastroenterolog dziecięcy twierdzi, że syn tę celiakię po kimś ma. Jakie jeszcze badania, oprócz przeciwciał i biopsji można zrobić, żeby być pewnym, że to nie celiakia? To tyle o mężu.
Teraz trochę o mnie. Przypomnę: przeciwciała ujemne. Od kiedy pamiętam cierpię na częste bóle głowy - migreny to u mnie też nie rzadkość. Ponieważ moja mama zmarła przez tętniaka, miałam zrobione chyba wszystkie możliwe badania, żeby wykluczyć, że to może być tętniak, czyli: tomokomputer, rezonans magnetyczny, angio TK, rezonans kręgów szyjnych. Wszystko w jak najlepszym porządku, a głowa jak bolała, tak boli nadal. Po urodzeniu dziecka chwilę miałam oddechu, ale znowu jest kiepsko. Chodziłam do neurologów - nic. Do poradni przeciwbólowej - na akupunkturę, kroplówki - i nic. Jedyne czego się dowiedziałam, to że jestem meteopatą i reaguję na każdą zmianę pogody. Głowa boli z powodu i bez powodu: zbyt mało snu, ze stresu, z głodu, przez pogodę, itd. itp.
Poza tym w wieku 26 lat zdiagnozowano u mnie osteoporozę i jestem pod opieką reumatologa. Wyniki są ie najlepsze, mimo przyjmowania leków. Mój lekarz twierdzi, że osteoporoza to choroba kości, a nie starych ludzi, ale chyba trochę za wcześnie na to. Powiedział, że to może być dziedziczne, a ponieważ moja mama nie żyję, nie wiem, czy nie mam tego po niej. Bóle głowy zresztą też, tylko że ona miała tętniaka i dopiero, jak pękł i dostała wylewu, to się dowiedzieliśmy.
Kolejna sprawa to taka, że też po mamie zawsze byłam szczupła. Ale dziś, to już trochę za bardzo. Przy wzroście 160 cm ważę 47 kg. Fakt, zawsze ważyłam ok. 50 kg +/- 2 kg, ale teraz wyglądam zdecydowanie za chudo. Wystarczy trochę stresów, a ja lecę z wagi. To też po mamie. Jak jest spokojniejszy okres w moim życiu, to ważę nawet ok 52 kg. Myślałam, że może coś z tarczycą, ale TSH mam w normie 0,995. Ale może powinnam zrobić ft3, czy ft4?
Może się okaże, że cała nasza rodzina powinna być na diecie bezglutenowej?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź i pomoc
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
Anula80
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Chciałam jeszcze dodać, że w ciążę zaszłam od razu, jak się zdecydowaliśmy, więc to mi trochę nie pasuje do celiakii. I ostatnio miałam problemy z ciśnieniem, ale to może być z ogromu sytuacji stresujących, które miałam. I może w ten sposób organizm odreagował. Nie leczę się na nadciśnienie, a miałam 180/120 i przez parę dni oscyklowało głównie wokół 150/100. Brałam amlozek i captopril
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Moja siostra która ma celiakie tez ma migreny nie wiadomo od czego. Jak wstanie za wczesnie, jak sie nie wyspi, jak ma duzo stresu, za pozno zje sniadanie, nie wiadomo skad to sie bierze. Druga siostra ktora umarla na raka tez miala migreny nie wiadomo z jakiej przyczyny. Gastroentorolog stwierdzil, ze to od celiaki, wrecz jest tego pewien;/
A Ty mialas robiona biopsje??
A Ty mialas robiona biopsje??
Anula80, przeciwciała u dorosłych często nie wychodzą! zrób gastroskopie z biopsją to po pierwsze.
i bardzo istotne- czy badałaś się na nietolerancje i alergie pokarmowe? i mąż też
tarczyca- na podstawie samego TSH niczego się nie dowiesz. trzeba zbadać też ft4, a najlepiej wszystkie razem z przeciwciałami antyTPO i antyTG. wtedy mozna coś wnioskować, chociaz to i tak bedzie tylko zarys, po ok. 6 tygodniach robi się ponowne badanie i wtedy można zobaczyc jak tarczyca sobie radzi.
jak u Ciebie z miesiączkowaniem? jestes pod kontrolą gina? badałaś hormony płciowe? i cukier we krwi?
i bardzo istotne- czy badałaś się na nietolerancje i alergie pokarmowe? i mąż też
tarczyca- na podstawie samego TSH niczego się nie dowiesz. trzeba zbadać też ft4, a najlepiej wszystkie razem z przeciwciałami antyTPO i antyTG. wtedy mozna coś wnioskować, chociaz to i tak bedzie tylko zarys, po ok. 6 tygodniach robi się ponowne badanie i wtedy można zobaczyc jak tarczyca sobie radzi.
jak u Ciebie z miesiączkowaniem? jestes pod kontrolą gina? badałaś hormony płciowe? i cukier we krwi?