Witam,
Proszę o pomoc w objaśnieniu wyników badań, które dzisiaj otrzymałam: wycinki błony śluzowej dwunastnicy z przewlekłym aktywnym naciekiem zapalnym, bez zmian zanikowych kosmków. IEL<40.
Z góry dziękuję.
Aktualne wyniki badań - proszę o pomoc
Moderator: Moderatorzy
Choruje na celiakie od trzech lat. Kiedy zdiagnozowano mi chorobe mialam trzeci stopień i wg aktualnych badan też mam trzeci stopień, czyli nic sie nie zmienilo chociaz przestrzegam diety i nigdy nie pozwoliłam sobie na chwile słabości 
Co mam teraz zrobić? Czy są jakieś lekarstwa, oprócz diety, żeby postawic mnie na nogi? I co oznacza zapalenie dwunastnicy, z czego sie to wzięlo?
Co mam teraz zrobić? Czy są jakieś lekarstwa, oprócz diety, żeby postawic mnie na nogi? I co oznacza zapalenie dwunastnicy, z czego sie to wzięlo?
Dagamaro, napisz proszę wyniki Twojego pierwszego badania histopatologicznego wycinka z dwunastnicy gdzie miałaś stwierdzony ten zanik.
Jeśli miałaś po roku np. gastroskopię kontrolną, to także napisz co ci w badaniu wycinka napisano.
Z tego badania wynika, że jest zapalenie dwunastnicy, ale to nie jest zapalenie na tle " glutenowym" , typowym dla celiakii. Możliwe, że wcześniej miałaś zapalenie i zanik kosmków, wprowadziłaś dietę bg, kosmki odrosły, ale oprócz glutenu jest jeszcze inny czynnik sprawczy , który powoduje zapalenie dwunastnicy.
Jeśli miałaś po roku np. gastroskopię kontrolną, to także napisz co ci w badaniu wycinka napisano.
Z tego badania wynika, że jest zapalenie dwunastnicy, ale to nie jest zapalenie na tle " glutenowym" , typowym dla celiakii. Możliwe, że wcześniej miałaś zapalenie i zanik kosmków, wprowadziłaś dietę bg, kosmki odrosły, ale oprócz glutenu jest jeszcze inny czynnik sprawczy , który powoduje zapalenie dwunastnicy.
Wyników nie mam przy sobie, zostały w domu rodzinnym, ale pamiętam, że za pierwszym razem kiedy robiłam badania z krwi miałam podwyższone przeciwciała przeciw endomyzium (80) a gastroskopia: trzeci stopień. Po 9 miesiącach stosowania diety przeciwciała zerowe a gastroskopia trzeci stopień. Lekarz powiedział, że kosmki były tak zniszczone, że potrzebują więcej czasu na zregenerowanie niż 9 miesięcy.
Odkąd wprowadziłam dietę nawet miesiączka była mniej bolesna, byłam szczęśliwsza. A teraz od kilku miesięcy jestem bardziej rozdrażniona, smutna, zła, czepiam się wszystkiego itp, miesiączka jest tak bolesna, że chodzić nie mogę. Na dodatek od kilku miesięcy mam dziwny osad na języku, nieprzyjemny zapach z ust, odruchy wymiotne i jak się załatwiam to tak boli mnie brzuch jakby mi się tam w środku coś wykręcało.
Pobrano mi wymaz z gardła w kierunku grzybicy i nic nie wykryto. Mam lekki refluks, brałam leki, ale nic nie pomogło. Nie wiem co mi się dzieje, ale jest to uciążliwe i znowu jestem przygnębiona, bo nie chce już chodzić do lekarzy jak kiedyś. Jestem załamana, bo nie wiem co mi jest a przecież wszystko było w porządku
Odkąd wprowadziłam dietę nawet miesiączka była mniej bolesna, byłam szczęśliwsza. A teraz od kilku miesięcy jestem bardziej rozdrażniona, smutna, zła, czepiam się wszystkiego itp, miesiączka jest tak bolesna, że chodzić nie mogę. Na dodatek od kilku miesięcy mam dziwny osad na języku, nieprzyjemny zapach z ust, odruchy wymiotne i jak się załatwiam to tak boli mnie brzuch jakby mi się tam w środku coś wykręcało.
Pobrano mi wymaz z gardła w kierunku grzybicy i nic nie wykryto. Mam lekki refluks, brałam leki, ale nic nie pomogło. Nie wiem co mi się dzieje, ale jest to uciążliwe i znowu jestem przygnębiona, bo nie chce już chodzić do lekarzy jak kiedyś. Jestem załamana, bo nie wiem co mi jest a przecież wszystko było w porządku
W porządku, czy "w granicach normy"?Dagmara85 pisze:Kilka lat temu robilam TSH, T3 i T4, i wszystko bylo w porządku.
Właśnie przerabiam temat i okazuje się, że tabuny pacjentek są odsyłane z kwitkiem (najczęściej do psychiatry), bo mają "wyniki w normie", a samopoczucie leży.
Więc jeśli wyniki są bliżej granic tych norm, to warto podrążyć temat, bo nie tylko gastrolodzy od celiakii są niedouczeni - endokrynolodzy także
.A zamiast truć się antydpresantami (które jak widać, nie pomagają) może wystarczy suplementować tarczycę o wiele mniej groźną (w zasadzie w ogóle niegroźną, za to zbawienną) tyroksyną.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
W granicach normy, ale powtórzę te badania.
A co do mojego stanu psychicznego to nie jest on stabilny... Czuje sie jakbym miala zbyt wysokie napięcie przedmiesiaczkowe czyli ciągle wsiekla jestem, rozdrażniona, a później jestem smutna. Czuje ze wariuje, do tego ten nieprzyjemny zapach z ust Czuje ze nadal cos mi dolega, ale nie wiem co. Tak samo bylo z celiakia, ze czulam ze cos mi jest, ale nie wiedzialam co.
A co do mojego stanu psychicznego to nie jest on stabilny... Czuje sie jakbym miala zbyt wysokie napięcie przedmiesiaczkowe czyli ciągle wsiekla jestem, rozdrażniona, a później jestem smutna. Czuje ze wariuje, do tego ten nieprzyjemny zapach z ust
Czuje ze nadal cos mi dolega, ale nie wiem co. Tak samo bylo z celiakia, ze czulam ze cos mi jest, ale nie wiedzialam co.Ja też mam "wyniki w normie", ale dopiero od kiedy dostałam tyroksynę, czuję, że wreszcie wracam do żywych.Dagmara85 pisze: W granicach normy, ale powtórzę te badania.
Coraz częściej mówi się, że normy są złe, poza tym - inna jest norma dla kobiety w wieku okołomenopauzalnym, a inna dla młodej dziewczyny.
Niezależnie od badań warto zrobić test na niedoczynność tarczycy:
http://www.chorobytarczycy.eu/test#0
uświadamia wiele rzeczy, których nie wiążemy wcale z tarczycą.
Nie miałam np. pojęcia, że oczy bolą mnie tak okropnie właśnie od tarczycy - a po przebudzeniu, zanim otworzyłam oczy, musiałam "ustawić" gałki oczne w odpowiedni sposób, żeby jak najmniej bolały przy otwieraniu.
I takie tam różne.
Celiakii często towarzyszą choroby tarczycy, najchętniej Hashimoto, ale "zwykła" niedoczynność także. I zatruwa życie nie mniej niż celiakia.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski