Problem z diagnozą

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
mikrokot
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: pt 28 lut, 2014 12:31

Problem z diagnozą

Post autor: mikrokot »

Cześć,
Problem jest następujący: od kilku lat dręczyły mnie nawracające bóle brzucha, zaparcia, nudności i wszelkie dolegliwości jelitowe, do tego po jakimś czasie doszła jeszcze depresja i nerwica lękowa. Z początku na podstawowych badaniach (krwi, moczu, USG) nic nie wychodziło, a kontakt z lekarzami miałam niespecjalny (jakoś tak trafiałam) i nie wiadomo było właściwie co mi jest, aż do momentu, gdy tak mocno przyzwyczaiłam się do tego, że uznałam to za normalne. Potem do tamtych objawów zaczęły jeszcze dochodzić słabnięcia, wypadanie włosów, pogarszające się stany nerwowe (dochodziło do tego, że zaczęłam sypiać raz na dwa, trzy dni) i ogólnie bóle kończyn, migreny, ciągłe zmęczenie i choroby zębów. Ponieważ żaden lekarz nie przejął się tym, twierdząc, że to z pewnością nerwowe, wzięłam sprawy w swoje ręce. Dowiedziałam się, że w mojej rodzinie ze strony dziadka dziedziczona jest celiakia (ale żadne z mojego rodzeństwa nie miało badań, tylko kuzyni, aczkolwiek oni także borykają się z powracającymi zapaleniami jelit itp.). Niestety nikt jakoś nie wziął tego na poważnie w mojej rodzinie, a przynajmniej na tyle, żeby coś z tym zrobić (czy chociażby wspomnieć o tym!). Jeśli chodzi o badania i testy: generalnie testy uczuleniowe miałam robione tylko na uczulenia wziewne i skórne, nie wiem czy to ma znaczenie, ale mam bardzo silne uczulenie na zboża (zarówno skórne w postaci wysypki, jak i wziewne). Jakiś czas temu zrobiłam również badania krwi (w których wyszła anemia) i badania na przeciwciała tranglutaminazy tkankowej. Otóż sprawa jest taka: od czasu, gdy dowiedziałam się o tej celiakii w rodzinie postanowiłam przejść na dietę bezglutenową na próbę, po paru dniach większość objawów zaczęła zanikać. Czasem pobolewają mnie trochę jelita, ale generalnie jestem w dość dobrej kondycji (nie licząc anemii – żelazo prawdopodobnie się nie wchłania, z tego co mówiła lekarka). Nawet objawy nerwicy zaczęły ustępować na tyle, że jestem teraz w stanie chodzić po lekarzach i wychodzić z domu po zmroku.
Zaznaczę, że jak tylko zjadłam coś „glutenowego” to bóle brzucha i zaparcia wróciły. I tutaj, robiąc badania krwi i nie mając wielkiej wiedzy na temat celiakii, zrobiłam je podczas diety bezglutenowej. W wynikach wyszło, że mam przeciwciała, ale nie na tyle wysokie, by stwierdzić celiakie lub w ogóle coś konkretnego. Pytanie: teraz, po przeczytaniu artykułów na stronie wiem, że robienie tego badania podczas diety było bezsensowne. Czy w takim razie powinnam przejść na dietę glutenową i zrobić je po raz drugi? Niespecjalnie mi się to uśmiecha, ale zależy mi na otrzymaniu konkretnych wyników (także dla mojej rodziny, która ma do tego trochę olewcze podejście). Czy biopsja jelita cokolwiek wykryje? Przy okazji, czy przy podejrzeniu celiakii endoskopia kapsułkowa będzie równie skuteczna? Jakie jeszcze badania zrobić, by ostatecznie wykluczyć lub potwierdzić tę możliwość?
Z góry dzięki za wszelkie rady
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8288
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Problem z diagnozą

Post autor: Leeloo »

napisz jakie przeciwciała Ci wyszly i obok normy z laboratorium

obecność przeciwciał jak najbardziej mówi o celiakii. jeśli miałaś je juz po przejsciu na dietę, to tym bardziej. owszem wyniki są zafałszowane, tak samo pewnie i obraz jelit. ale fakt, że je masz + objawy kliniczne + celiakia w rodzinie..no cóż. dla mnie to jednoznacznie celiakia. ale lekarz wie swoje. poszukałabym innego gastrologa i z nim obgadała czy wprowadzić prowokację glutenem, czy potwierdza chorobę mając to co mu przynosisz.
endoskopię kapsułkową stosuje raczej u dzieci i nie wiem gdzie miałabyś wykonać takie badanie.
ODPOWIEDZ