Diagnostyka u niemowlaka

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

elmirka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 09:38

Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: elmirka »

Dzień dobry wszystkim!

Jestem mamą prawie 6-miesięcznej Zuzi. Niedawno rozpoczęłyśmy stopniową ekspozycję na gluten za pomocą "pierwszych ciasteczek" Hipp. Pierwsze dwa dni, gdzie dawałam córce odpowiednio 1/3 i 1/2 ciastka były ok, przy zwiększeniu do 2/3 i 1 ciastka w kolejnych dwóch dniach zaczął się dla nas mały horror. Płacz, marudzenie, ulewanie na potęgę (normalnie też ulewa, ale tutaj były na zmianę wymioty z ulewaniem), wysypka poniżej uszu (tu jeszcze muszę przyobserwować, bo córka śpi na brzuchu, mogą to być potówki), no i początkowo tego nie kojarzyłam, ale przespała dwie noce bez najmniejszej pobudki. Normalnie nawet jak nie je w nocy to ok 3 budzi się "pogadać" do miśka i królika na ochraniaczu w łóżeczku.

No ale do rzeczy. Odstawiłam ciastka, córa się unormowała, zadzwoniłam do pediatry i kazał przyjść jutro na badania, ma od razu pobrać krew pod kątem celiakii. I tu mała zagwózdka, koleżanka mi powiedziała i potem w internecie doczytałam, że potrzebna jest 6-tygodniowa ekspozycja, żeby wyniki były wiarygodne. Na testy genetyczne na nfz nie liczę, więc pewnie będzie to standardowe badanie.

Czy są badania bez konieczności ekspozycji? (poza tym genetycznym). Wiem, że wizyta już jutro, ale jestem w gorącej wodzie kąpana, jeśli ktoś mi da choć cień nadziei będę wdzięczna. Nie wyobrażam sobie męczyć dziecko przez 6 tygodni!!! Swoją drogą czytam od paru dni troszkę o celiakii to jest taka mnogość różnych objawów, że sama zastanawiam się czy nie mam jakiejś delikatnej wersji...

Z gory dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za takie uzewnętrznianie się już na początku :oops:
basiag
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: śr 22 sty, 2014 18:59
Lokalizacja: Polkowice

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: basiag »

elmirka pisze:Dzień dobry wszystkim!

Jestem mamą prawie 6-miesięcznej Zuzi. Niedawno rozpoczęłyśmy stopniową ekspozycję na gluten za pomocą "pierwszych ciasteczek" Hipp. Pierwsze dwa dni, gdzie dawałam córce odpowiednio 1/3 i 1/2 ciastka były ok, przy zwiększeniu do 2/3 i 1 ciastka w kolejnych dwóch dniach zaczął się dla nas mały horror. Płacz, marudzenie, ulewanie na potęgę (normalnie też ulewa, ale tutaj były na zmianę wymioty z ulewaniem), wysypka poniżej uszu (tu jeszcze muszę przyobserwować, bo córka śpi na brzuchu, mogą to być potówki), no i początkowo tego nie kojarzyłam, ale przespała dwie noce bez najmniejszej pobudki. Normalnie nawet jak nie je w nocy to ok 3 budzi się "pogadać" do miśka i królika na ochraniaczu w łóżeczku.

No ale do rzeczy. Odstawiłam ciastka, córa się unormowała, zadzwoniłam do pediatry i kazał przyjść jutro na badania, ma od razu pobrać krew pod kątem celiakii. I tu mała zagwózdka, koleżanka mi powiedziała i potem w internecie doczytałam, że potrzebna jest 6-tygodniowa ekspozycja, żeby wyniki były wiarygodne. Na testy genetyczne na nfz nie liczę, więc pewnie będzie to standardowe badanie.

Czy są badania bez konieczności ekspozycji? (poza tym genetycznym). Wiem, że wizyta już jutro, ale jestem w gorącej wodzie kąpana, jeśli ktoś mi da choć cień nadziei będę wdzięczna. Nie wyobrażam sobie męczyć dziecko przez 6 tygodni!!! Swoją drogą czytam od paru dni troszkę o celiakii to jest taka mnogość różnych objawów, że sama zastanawiam się czy nie mam jakiejś delikatnej wersji...

Z gory dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za takie uzewnętrznianie się już na początku :oops:

Witaj
Zuzia karmiona jest piersią czy mlekiem modyfikowanym? Czy w rodzinie wystepuje celiakia?
Moim zdaniem za szybko przeskoczylas w czasie dawania wiecej ilosci ciastek tzn. tak jak piszesz dwa dni dawalas a poźniej zwiekszylas jest to za szybko i wogole takie ciastka pszenne sa ciezsze dla malucha niz np. jakbys gluten dodala do przecieru jarzynowego czyli zupki. Dawka wynosi ok.2-3g kaszki glutenowej na 100ml zupki ,1x dziennie. I taki schemat przez miesiac, dopiero gdzies 8,9,10 miesiac mozesz sprobowac dac jeszcze cos dodatkowego z glutenem o ile oczywiscie po wczesniejszej ekspozycji jest wszystko ok. Tak jak piszesz po ciastkach, zaobserwowalas nastepujace objawy, wiec odstawiasz gluten powiedzmy na ok. 2 tygodnie i ponownie wprowadzasz dalej obserwujac. Badanie genetyczne ono tylko pokaze czy dziecko ma predyspozycje do choroby a zkrwi na przeciwciala jest za wczesnie, dlatego ze dzieciatko nie je caly czas gluten dopiero wprowadzasz, wiec nie wiem czy by w krwi cos wyszlo a i tak trzeba zaplacic za te badania.
A czasami te ciastka nie sa od 7 miesiaca? piszesz ,ze Twoja córcia ma prawie 6, jak dla mnie ciastka czy biszkopty i chleb w takim miesiacu sa za ciezkie na malenkie jelita dziecka, jest to pokarm staly wiec tym bardziej dluzej zalega w brzuszku i meczy. Nie chce Cie pouczać i rozkazywac ale spróbuj odstawic gluten i znow dac ale bardziej polecam w zupce. Zapytaj pediatre o te badania, czy przy tak krótkiej ekspozycji na gluten przeciwciala wyjda, czasami pediatrzy czy lekarze nie sa rozgarnieci w temacie celiakia co bardzo utrudnia diagnozowanie tej choroby.
Ja myślę, ze u tak malego dziecka nie ma diagnostyki, to są objawy okresu niemowlecego po spozyciu z innym pokarmem niz mleko czy np,tez powszechna skaza bialkowa, wtedy na jakis czas eliminuje sie a pozniej znow wprowadza, oczywiscie jesli z wiekiem, rozwojem objawy nie ustepuja wtedy sie diagnozuje co i jak. Myślę że Zuzia ma na to jeszcze czas, zeby stwierdzic konkretnie czy jest chora na celiakie czy alergia na gluten.
.... żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam... Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: pleomorfa »

U dzieci bodajże do 3 czy 4 roku życia mogą nie wyjść przeciwciała. Poza tym trzeba obserwować, bo po dwóch dniach ekspozycji na gluten zmian w jelitach nie można się spodziewać. Toteż biopsja też by nic nie wykazała. Może faktycznie ja Basia mówi troszkę za dużo jak na początek (o karmieniu dzieci nie mam pojęcia, ale na forum spotkałam się z sposobem, aby mieszać kaszki dla dzieci bezglutenowe z kaszką glutenową i dodawać je od pół łyżeczki, powolutku).

Dlaczego u siebie byś podejrzewała celiakię?
A tam uzewnętrznianie się, chodzi o dobre rozrysowanie problemu :)
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8285
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: Leeloo »

dokładnie to co piszą dziewczyny:
1. za dużo glutenu na raz- w schemacie żywienia niemowląt zaczyna się od pół łyżeczki kaszki glutenowej, nie pszennych ciastek i dawkę zwiększa bardzo powoli, również kaszką
2. córka była za krótko na diecie z glutenem + jest bardzo mała + do ok. 3 roku życia przeciwciała często wychodzą ujemne = wyniki będzie na 99% ujemny
3. badania genetyczne nie wskażą na faktyczne istnienie celiakii, tylko na większą predyspozycję organizmu do zachorowania
4. to nie musi być celiakia, tylko alergia na pszenicę/gluten, ale żeby to zbadać też potrzeba czasu, u takich małych dzieci nie robi sie testów alergicznych
patrunia698
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 16:07

Re: Diagnostyka u siedmiolatka

Post autor: patrunia698 »

Witam,jestem tutaj nowa dostałam wyniki mojego 7-letniego syna a wiec:łagodny zanik kosmków typ3 a wg klasyfikacji Marsh stopien B1 wg Corazza-Villanacci ,kazano zrobic badsnie genetyczne krwi ale czy ktos moglby mi pomuc i podpowiedziec czy to jest prawdopodobnie celiakia???dziekuje :-)
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: pleomorfa »

Patrunia może założyłabyś swój wątek?
Jeżeli ma 3a wg. Marsha to nie wiem jaki jest sens robienia badania genetycznego, gdy jak byk jest wynik na badaniu histopatologicznym. 3a nie kojarzy mi się z łagodnym zanikiem kosmków, ale no pewnie zależy z jakiej perspektywy na to spojrzeć. Tak, to jest na 90, o ile nie 100% celiakia.
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
elmirka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 09:38

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: elmirka »

Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi :)

Może najpierw małe sprostowanie - gluten wprowadzałam stricte pod okiem lekarza, tzn najpierw dostałam rozpiskę co i jak, później zadzwoniłam co kupiłam (w rozpisce były kasza manna do wyboru lub "pierwsze ciasteczka", "miśkopty" i jakieś jeszcze z tych firm dla dzieci) i powiedział mi dokładnie jak to rozdzielić no i właśnie kazał 1/3, 1/2, 2/3, 1, itd aż dojdę do 2 ciasteczek. Faktycznie nie napisałam - ciasteczka rozmaczałam i dodawałam do owoców ze słoiczka. Generalnie ustaliliśmy z pediatrą właśnie, że odstawiam ciastka, odczekam tydzień i ponowimy próbę tym razem za pomocą kaszy mannej - zwykłej, nie żadnej dla dzieci, bo one mają dodatki jak kojarzę. Co do badań z krwi on je zrobi za darmo, no tylko właśnie nie wiem co z tym minimalnym czasem ekspozycji - coś mi się zdaje że jutro to tylko sobie o tym pogadamy. On jest jeszcze młody, bardzo się przejmuje i z jednej strony to dobrze, myślę że nie przegapi niczego, ale z drugiej odnoszę wrażenie, że czasem za dużo wymyśla :-)
basiag pisze:Zuzia karmiona jest piersią czy mlekiem modyfikowanym? Czy w rodzinie wystepuje celiakia?
Zuzia jest na Enfamilu O-lac (po mlekach z laktozą miała przeokropne wzdęcia, żadne espumisany itp nie pomagały). W mojej rodzinie celiakii nie stwierdzono, u męża cóż, podobno jego bratanek coś nie bardzo toleruje gluten, w badaniach niby nie wyszło nic, ale ma jakieś problemy. Przy czym z jego matką ciężko się dogadać, więc szczerze mówiąc nie wiem...
pleomorfa pisze:Dlaczego u siebie byś podejrzewała celiakię?
tzn nie tyle podejrzewałabym, co jak czytałam objawy to są tak różnorakie, że każdy chyba mógłby je u siebie podejrzewać... nie no to taka luźna uwaga bardziej była :-)
basiag
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: śr 22 sty, 2014 18:59
Lokalizacja: Polkowice

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: basiag »

elmirka pisze:Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi :)

Może najpierw małe sprostowanie - gluten wprowadzałam stricte pod okiem lekarza, tzn najpierw dostałam rozpiskę co i jak, później zadzwoniłam co kupiłam (w rozpisce były kasza manna do wyboru lub "pierwsze ciasteczka", "miśkopty" i jakieś jeszcze z tych firm dla dzieci) i powiedział mi dokładnie jak to rozdzielić no i właśnie kazał 1/3, 1/2, 2/3, 1, itd aż dojdę do 2 ciasteczek. Faktycznie nie napisałam - ciasteczka rozmaczałam i dodawałam do owoców ze słoiczka. Generalnie ustaliliśmy z pediatrą właśnie, że odstawiam ciastka, odczekam tydzień i ponowimy próbę tym razem za pomocą kaszy mannej - zwykłej, nie żadnej dla dzieci, bo one mają dodatki jak kojarzę. Co do badań z krwi on je zrobi za darmo, no tylko właśnie nie wiem co z tym minimalnym czasem ekspozycji - coś mi się zdaje że jutro to tylko sobie o tym pogadamy. On jest jeszcze młody, bardzo się przejmuje i z jednej strony to dobrze, myślę że nie przegapi niczego, ale z drugiej odnoszę wrażenie, że czasem za dużo wymyśla :-)
basiag pisze:Zuzia karmiona jest piersią czy mlekiem modyfikowanym? Czy w rodzinie wystepuje celiakia?
Zuzia jest na Enfamilu O-lac (po mlekach z laktozą miała przeokropne wzdęcia, żadne espumisany itp nie pomagały). W mojej rodzinie celiakii nie stwierdzono, u męża cóż, podobno jego bratanek coś nie bardzo toleruje gluten, w badaniach niby nie wyszło nic, ale ma jakieś problemy. Przy czym z jego matką ciężko się dogadać, więc szczerze mówiąc nie wiem...
pleomorfa pisze:Dlaczego u siebie byś podejrzewała celiakię?
tzn nie tyle podejrzewałabym, co jak czytałam objawy to są tak różnorakie, że każdy chyba mógłby je u siebie podejrzewać... nie no to taka luźna uwaga bardziej była :-)

Pierwszy raz słysze o takiej rozpisce i schemacie wprowadzania glutenu u dzieci ale ok. Gluten wybierasz sobie sama pod jaka postacia chcesz.Ogolnie schematy do zywienia dziecka do roku czasu zakladaja wprowadzenie glutenu <tak jak napisalam we wczesniejszym moim poscie> ok. pol lyczeczki kaszy mannej lub kaszki glutenowej do zupki badz do kaszki bezglutenowej i ta dawka dluzszy czas o ile nie przez miesiac stosowania. Wieksze porcje mozna wprowadzic od 10 miesiaca w postaci sucharkow, biszkoptow, chlebka. Pediatra mysli ze dwa dni po 1/3 ciastka to jest juz tak dobrze ze na 3 dzien mozna juz dac takiemu dziecku 2/3? ile czasu wiec zajelo by Ci dotarcie do tych dwoch ciatek nie cale 2 tygodnie? to jest ewolucja na szybka skale ,niestety nie tedy droga szybki czas przeskakiwania w dawkach dal takie efekty jak widzisz u Twojej Zuzi. Za szybko, za duze dawki nie ma to tamto,uklad pokarmowy dziecka nie jest w stanie poradzic sobie z duza iloscia glutenu.
W szpitalach przeciez w tych "prezentach" daja schematy zywienia dzieci do 1 roku zycia, inny jest dla karmienia piersia inny dla karmionych mlekiem modyfikowanym. Jak nie to na internecie sa mozna sobie sciagnac.
No nie wiem jakie badania w kierunku celiaki mozna zrobic za darmo, za przeciwciala sie placi no chyba ze Pan Doktor dysponuje swoimi metodami ;)

p.s. przyklad schematu dla dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym proszehttps://www.bobovita.pl/assets/Uploads/ ... m-mod2.pdf
.... żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam... Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...
elmirka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 09:38

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: elmirka »

basiag pisze: W szpitalach przeciez w tych "prezentach" daja schematy zywienia dzieci do 1 roku zycia, inny jest dla karmienia piersia inny dla karmionych mlekiem modyfikowanym. Jak nie to na internecie sa mozna sobie sciagnac.
No nie wiem jakie badania w kierunku celiaki mozna zrobic za darmo, za przeciwciala sie placi no chyba ze Pan Doktor dysponuje swoimi metodami ;)
nie jestem na tyle głupia, żeby nie widzieć tych schematów ;) nim zaczęłam wprowadzać cokolwiek nowego to chyba wszystkie jakie były dostępne przeczytałam :P po prostu dostałam od lekarza inną rozpiskę i ją stosowałam. Co do kaszy to też tu jest że daje się łyżeczkę i potem codziennie zwiększa o 1/2, tylko nie napisali już do jakiej ilości. Pogadam z nim o tym dzisiaj, powiem mu jak się mają inne rozpiski do tej ichniej i zobaczymy co powie. Co do badań, to nie wiem, może niemowlęta mają za darmo, on powiedział, że jakoś to podciągnie pod nfz. Ale tak czy siak prawdopodobnie tych badań nie zrobi, bo to bez sensu bez ekspozycji. A rozpiska rozszerzania diety myślałam, że jest jakaś sensowna, bo nie układał jej sam, chodzimy do poradni przyszpitalnej, układali ją lekarze z oddziału dziecięcego...
basiag
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: śr 22 sty, 2014 18:59
Lokalizacja: Polkowice

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: basiag »

elmirka pisze:
basiag pisze: W szpitalach przeciez w tych "prezentach" daja schematy zywienia dzieci do 1 roku zycia, inny jest dla karmienia piersia inny dla karmionych mlekiem modyfikowanym. Jak nie to na internecie sa mozna sobie sciagnac.
No nie wiem jakie badania w kierunku celiaki mozna zrobic za darmo, za przeciwciala sie placi no chyba ze Pan Doktor dysponuje swoimi metodami ;)
nie jestem na tyle głupia, żeby nie widzieć tych schematów ;) nim zaczęłam wprowadzać cokolwiek nowego to chyba wszystkie jakie były dostępne przeczytałam :P po prostu dostałam od lekarza inną rozpiskę i ją stosowałam. Co do kaszy to też tu jest że daje się łyżeczkę i potem codziennie zwiększa o 1/2, tylko nie napisali już do jakiej ilości. Pogadam z nim o tym dzisiaj, powiem mu jak się mają inne rozpiski do tej ichniej i zobaczymy co powie. Co do badań, to nie wiem, może niemowlęta mają za darmo, on powiedział, że jakoś to podciągnie pod nfz. Ale tak czy siak prawdopodobnie tych badań nie zrobi, bo to bez sensu bez ekspozycji. A rozpiska rozszerzania diety myślałam, że jest jakaś sensowna, bo nie układał jej sam, chodzimy do poradni przyszpitalnej, układali ją lekarze z oddziału dziecięcego...
Ja nie chcialam napisac, ze jestes glupia ze nie widzialas tych schematow czy cos w tym stylu, PRZEPRASZAM jesli tak odebralas.
Chodzilo mi tylko o to czemu dal ci taka rozpiske skoro dostepne sa wszedzie prawie takie same rozpiski dotyczace zywienia. Po co wprowadzac cos nowego jezeli te schematy zostaly tak opracowane ,widocznie jakis lekarz czy zespol robil badania obserwujac dzieci i zywienie i tak to na dzien dzisiejszy sie przedstawia.
Co do tej kaszy jezeli patrzymy na ten sam schemat co wyslalam to jest 2-3g glutenu na 100ml zupy to jest pol lyzeczki i tak przez dwa miesiace ,dopiero w 8 miesiacu zwiekszasz do 6g czyli pelnej lyzeczki, tak to sie przedstawia. Napewno nie codziennie sie zwieksza nie ma takiej opcji ;)
.... żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam... Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...
elmirka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 09:38

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: elmirka »

Eh szkoda, że człowiek uczy się na błędach kosztem malucha :/ No nic, BasiaG, dziękuję Ci bardzo za rady, cokolwiek lekarz powie zrobię po swojemu - czyli wg ogólnodostępnych rozpisek. Wezmę ze sobą jedną, bo mam jakieś książeczki, dostaję co jakiś czas materiały reklamowe. Nie będę się lekarzowi wymądrzać, spytam go tylko skąd takie różnice.

Teraz może popiszę się głupotą, ale nie rozumiem jednej rzeczy, te 2-3 g trzeba dawać na 100ml jedzenia? Chodzi mi o to, że wydawało mi się, że większe znaczenie ma sumaryczna ilość gramów glutenu a nie jakby jego stężenie. Córka nie jest w stanie zjeść całego słoiczka, pierwsze 3 dni dostawała cały słoiczek owoców, ale pod koniec to już była orka na ugorze żeby to zjadła, więc 4 dnia zredukowałam do połowy (po dodaniu całego ciastka i tak się prawie cały słoiczek zrobił). Kurcze, no na prawdę nie wiem co ich naszło na taki abstrakcyjne trochę jadłospis :/ Dam znać wieczorem jak mi się uda wejść, lub jutro rano co wynikło z tej rozmowy :)
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: alva_alva »

Powrócę jeszcze do tematu badań. U tak małego dziecka nie ma co robić żadnych badań, bo nie ma żadnych badań , które by w tym wieku celiakię mogły potwierdzić. Jeśli są objawy po glutenie, lepiej odstawić, szkoda wyrządzać dziecku krzywdę i narażać je na cierpienie. Za jakiś czas ponowić próbę wprowadzenia glutenu, ale tutaj też bardzo ostrożnie.
basiag
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: śr 22 sty, 2014 18:59
Lokalizacja: Polkowice

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: basiag »

elmirka pisze:Eh szkoda, że człowiek uczy się na błędach kosztem malucha :/ No nic, BasiaG, dziękuję Ci bardzo za rady, cokolwiek lekarz powie zrobię po swojemu - czyli wg ogólnodostępnych rozpisek. Wezmę ze sobą jedną, bo mam jakieś książeczki, dostaję co jakiś czas materiały reklamowe. Nie będę się lekarzowi wymądrzać, spytam go tylko skąd takie różnice.

Teraz może popiszę się głupotą, ale nie rozumiem jednej rzeczy, te 2-3 g trzeba dawać na 100ml jedzenia? Chodzi mi o to, że wydawało mi się, że większe znaczenie ma sumaryczna ilość gramów glutenu a nie jakby jego stężenie. Córka nie jest w stanie zjeść całego słoiczka, pierwsze 3 dni dostawała cały słoiczek owoców, ale pod koniec to już była orka na ugorze żeby to zjadła, więc 4 dnia zredukowałam do połowy (po dodaniu całego ciastka i tak się prawie cały słoiczek zrobił). Kurcze, no na prawdę nie wiem co ich naszło na taki abstrakcyjne trochę jadłospis :/ Dam znać wieczorem jak mi się uda wejść, lub jutro rano co wynikło z tej rozmowy :)
Na ile wiedzialam to przekazalam to i owo. Uwierz mi nie zawsze lekarze wszystko wiedza, ja nie chce negowac wiedzy tego lekarza ale jak dla mnie moze nie bardzo sie orientuje co i jak, jednak moglby troszke sie podszkolic ;)
Ja mam celiakie i 2,5 roku temu tez bylam na tym etapie co ty czyli wprowadzenie glutenu ale spokojnie tak jak pokazuje schemat stosowalam sie do niego, jak zapytalam pediatre co i jak to powiedzial mi i nawet dal mi taki sam schemat jaki juz mialam w domu, podobny do tego co wkleilam tylko ze dla dzieci karmionych piersia, niewielka roznica zreszta. No i oczywiscie obserwowac, zwiekszona czujnosc ze wzgledu na mnie ;) ale nic sie nie dzialo odpukac ;)
Oczywiscie ze mala nie zje calego sloiczka, ja robilam tak ze jak gotowalam zupke to pol lyczeki kaszy mannej wsypywalam i gotowalo sie wszystko razem tak na 100ml, ale dawalam pol porcji zupki no bo cala za duzo a drugie pol mialam na nastepny dzien.A ze sloiczkiem to tak samo tylko ze wczesniej ugotowalam sobie kasze manna na wodzie a pozniej pol lyzeczki dalam do zupki "sloiczkowej", mozna tak z kaszka tez zrobic jak dajesz malej wymieszac ta glutenowa z bezglutenowa taka norme jak wyzej. Wiadomo nie można zmusic dziecka do zjedzenia wszystkiego co przygotuje sie bo to niemozliwe z wiekiem owszem ale juz gluten ma wprowadzony nawet w tych dwoch, trzech lyzeczkach czy polowie porcji. Spokojnie malymi kroczkami wiecej zyskasz niz od razu na gleboka wode rzucic, powodzenia ;)
.... żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam... Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...
elmirka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 25 mar, 2014 09:38

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: elmirka »

Jest jeszcze cień szansy, że któryś z innych składników uczulił małą, dlatego teraz na czystej kaszce polecimy z ekspozycją. Basiu, a jakie zupki gotowałaś? Bo przyznam ze wstydem, że my na słoiczkach na razie... Generalnie u mnie z macierzyństwem jest problem taki, że nie mam rodzeństwa i nigdy nie miałam styczności z dziećmi, bo z kuzynostwa to ja też jedna z młodszych no i oddalona 300km od reszty, dla mnie dosłownie wszystko co związane z niemowlakami to nowość, nie wiem absolutnie nic, uczę się wszystkiego na bieżąco i to trochę czarna magia czasem... Hehe pamiętam jak Zuzia leżała na początku na Ligocie na oiomie w centrum zdrowia dziecka i w czasie odwiedzin pielęgniarki dały mi ją pierwszy raz do przewinięcia... Rany jak ja się wtedy bałam, no chyba bardziej niż przy egzaminie na prawo jazdy czy przy obronie dyplomów, pierwszy raz miałam dziecko przewinąć i to jeszcze takie maleństwo (urodziła się z wagą 2480g) ;)
basiag
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: śr 22 sty, 2014 18:59
Lokalizacja: Polkowice

Re: Diagnostyka u niemowlaka

Post autor: basiag »

elmirka pisze:Jest jeszcze cień szansy, że któryś z innych składników uczulił małą, dlatego teraz na czystej kaszce polecimy z ekspozycją. Basiu, a jakie zupki gotowałaś? Bo przyznam ze wstydem, że my na słoiczkach na razie... Generalnie u mnie z macierzyństwem jest problem taki, że nie mam rodzeństwa i nigdy nie miałam styczności z dziećmi, bo z kuzynostwa to ja też jedna z młodszych no i oddalona 300km od reszty, dla mnie dosłownie wszystko co związane z niemowlakami to nowość, nie wiem absolutnie nic, uczę się wszystkiego na bieżąco i to trochę czarna magia czasem... Hehe pamiętam jak Zuzia leżała na początku na Ligocie na oiomie w centrum zdrowia dziecka i w czasie odwiedzin pielęgniarki dały mi ją pierwszy raz do przewinięcia... Rany jak ja się wtedy bałam, no chyba bardziej niż przy egzaminie na prawo jazdy czy przy obronie dyplomów, pierwszy raz miałam dziecko przewinąć i to jeszcze takie maleństwo (urodziła się z wagą 2480g) ;)


Ten cien szansy zawsze istnieje, zalezy co Zuzia je?, gneneralnie zaleca się wprowadzanie tak jak np. przy zupkach najpierw z jednego skladnika np. marchewka na poczatku 3 -4 lyzeczki i nawet taka marchewka moze uczulic, wszystko zalezy od organizmu dziecka dlatego wlasnie najpierw wprowadza sie zupki jednoskladnikowe tak np, przez tydzien czasu zeby obserwowac, znalezc przyczyne np. dziecko wysypalo lub wymiotuje lub luzne kupki i wtedy wiesz co jadlo, pozniej zupka dwuskladnikowa np. marchewka z pietruszka nastepny tydzien, seler jest np. bardzo uczulajacy , ziemniak tez moze byc dlatego jesli jadla marchewke nic jej nie bylo , pozniej z pietruszka nic jej nie bylo a np. dodalas seler i nagle wysypana czy inne objawy no to wiesz aha uczula seler.
No ja za bardzo tez nie mialam na kim sie wzorować, dawniej inne zywienie mamy dzieciom wprowadzaly nie przywiazywalo sie tak uwagi no teraz jest inaczej, jestem najstarsza z rodzenstwa wiec tez sama musialam ale duzo czytalam z gazet bedac jeszcze w ciazy, troche na internecie i jakos tak mi szlo do przodu.Na poczatku tez kupilam kilka razy sloiczek nawet teraz tez kupie odpowiedni do wieku ale tez gotowalam w domu, garnek troszke wody ,marchewka starta na tarce i od odpowiedniego miesiaca pol lyzeczki kaszy manny wsypywalam i tak sie powolutku gotowalo, na koniec ciut oliwy z oliwek lub olej rzepakowy i zupka gotowa, nie dawalam zadnych przypraw ani soli aha i jeszcze blender w ruch aby wyszla papka,Pozniej laczylam sobie inne warzywa i wychodzil przecier jarzynowy. Gdy mozna bylo dodac mieso lub rybe to osobno mieso/rybe gotowalam a osobno zupke i dopiero miesko/rybke ugotowane dodawalam do zupki, oczywiscie siekalam nozem, juz teraz nie pamietam chyba od 8 czy 9 miesiaca mozna zupki z wywarem wiec wrzucasz mieso mala porcje najpierw sie gotuje, wyciagasz te szumowiny a pozniej warzywa wrzucasz no i dalej do konca jak wczesniej.Osobiscie to kupowalam sloiczek z rybka bo balam sie osci, ze mimo tego ze dobrze patrzylam przy rozdrobnieniu jednak to uczucie zostawalo ze ta osc mogla sie zawieruszyc.
Ja tez pamietam jak balam sie coreczke przewinac chociaz byla zdrowa i wazyla 3250g to jednak rece mi drzaly a przy pierwszej kapieli to cisnienie mi tak skoczylo ze az cala sie trzeslam, my kobiety jestesmy silne ,damy rade :)
.... żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam... Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...
ODPOWIEDZ