
Nie miałam objawów, jakich bym oczekiwała (bóle brzucha, biegunki, bóle głowy), ale 2 noce z rzędu nie spałam. Przewracałam się z boku na bok i nic. Czy możliwa jest taka reakcja po zjedzeniu glutenu?
Kolejny raz się powtórzyła bezsenna noc po zjedzeniu golonki - niby obsługa twierdziła, że nic z glutenem w niej nie było, ale ja myślę, że mogła być jakaś mieszanka przypraw co najmniej.
I dziś po raz trzeci mam powtórkę z rozrywki. Jedyną podejrzaną rzeczą, której do tej pory nie jadłam jest konserwa rybna King Oscar. W jakimś poście trafiłam, że coś z nimi jest nie halo

Nic mnie nie boli, nie przelewa się, tylko leżę i za chol... nie mogę zasnąć, a nawet jak mi się uda, to i tak mam wrażenie, że nic nie spałam. Tylko chore sny mnie przekonują, że jednak coś musiałam przysnąć.
Trochę to dziwny objaw, nie sądzicie?