Tylko jedne przeciwciała pozytywne

[Sovyen]

Opiszę na szybko mój przypadek, może doświadczeni w przebojach z lekarzami forumowicze podpowiedzą mi coś więcej.

Przez ostatnie dwa lata bardzo dużo chorowałam, infekcja za infekcją - gardło, oskrzela, płuca, dodatkowo wiecznie nawracające opryszczki. Po roku pojawiły się okropne problemy z żołądkiem, czasem bolał tak, że nie mogłam nic zjeść. Po jedzeniu wiecznie mnie mdliło. Trafiałam do różnych specjalistów, którzy na ogół stwierdzali, że "taka moja uroda". Czułam się już tym wszystkim wykończona. Wreszcie trafiłam do immunologa, pierwsza seria badań - nic nie wyszło, potem dostałam skierowania na przeciwciała pod kątem celiakii, wyniki wyszły tak:

p/c endomysium mięśni gładkich IgA ujemny
p/c endomysium mięśni gładkich IgG ujemny
p/c gliadynie deaminowanej IgA 122,9 norma 25
p/c gliadynie deaminowanej IgG 3,15 norma 25
p/c transglutaminazie tkankowej IgA 2,23 norma 20
p/c transglutaminazie tkankowej IgG 0,1 norma poniżej 1,00

Oprócz tego:
zawsze miałam za mało białych krwinek (rzędu 3.5 gdzie norma zaczyna się od 4)
limfocyty - 55% przy normie 20 -40
hemoglobina - 14 przy normie 12 - 15
krwinki czerwone - 4.87 przy normie 3.8 - 4.8
b12 - 291 przy normie 189 - 883

Oprócz tego męczą mnie migreny, bóle brzucha, okrutne wzdęcia, paskudny trądzik (choć mam już 25 lat).

Odżywiam się wg mnie zdrowo, unikam żywności przetworzonej, jem dużo warzyw, owoców, kaszy, ryżu, mało tłuszczy, bardzo mało produktów odzwierzęcych. A jeśli już to ze sprawdzonego źródła.

Wizytę u immunologa mam dopiero w styczniu, ale moja lekarka rodzinna od razu po zobaczeniu przeciwciał powiedziała - celiakia. Dostałam skierowanie na gastroskopię z wycinkami, na razie wyszło zapalenie żołądka, na histopatologię jeszcze czekam, ale gastrolog podczas badania mówił, że kosmki widać, więc o ile w ogóle zanikają to niecałkowicie.

Jem bez glutenu już prawie miesiąc, bo tak nakazała mi rodzinna i mój brzuch czuje się zdecydowanie lepiej, ale nie wiem czy z tylko tym jednym przeciwciałem pozytywnym i brakiem zaniku kosmków to się kwalifikuje do celiakii. Poza tym hemoglobina i b12 są w normie, nie tak jak bywa to u celiaków.

Boję się, że sobie wmawiam, że to nietolerancja glutenu, bo to byłoby rozwiązaniem wszystkich moich zdrowotnych problemów, a tak naprawdę może to coś jeszcze innego i trzeba dalej szukać.

[pleomorfa]

Przeciwciała u dorosłych osób w ogóle mogą wyjść ujemne i nie wyklucza to w żadnym razie choroby. To że deamidowana gliadyna wyszła pozytywnie to jest spory trop.

gastrolog podczas badania mówił, że kosmki widać,

Na oko to może sobie mówić. Jak sama nazwa wskazuje to są bardzo małe twory. Owszem, jak są łyse jelita to na pewno widać coś na oko, ale skrócenia kosmków i innych patologii nie - dlatego właśnie wykonuje się histopatologię. Swoją drogą zapalenia także wychodzą dopiero na histopatologii (ewentualnie na oko można zobaczyć zaczerwienienia).

Dobrze, że internistka tak zrobiła. Ile pobrano wycinków?
1) Po jakim czasie na diecie była gastroskopia ? Generalnie nie powinno się na nią przechodzić przed dokończeniem diagnostyki.

brakiem zaniku kosmków

Hah...skąd to podejrzenie skoro nie ma wyników histopatologii? Swoją drogą kiedy powinny być?

Zastanawia mnie wysoki poziom hemoglobiny i erytrocytów.
2) Badałaś żelazo, ferrytynę, jakieś badania kału (ogólne, na nosicielstwo, posiew)?
3) Chorujesz na coś jeszcze?
4) Jakieś choroby w rodzinie (jakiekolwiek) ?
5) Ile ważysz, przy jakim wzroście?

nie tak jak bywa to u celiaków.

Generalnie klasyczna odmiana choroby występuje bardzo rzadko. Są przypadki bez anemii, są przypadki otyłe i są przypadki jeszcze inne. To jest bardzo podstępna choroba, której objawy często nie są z nią łączone.

[Sovyen]

1) Miałam dwa tygodnie diety (choć trochę nieudolnej - zdarzały się wpadki), potem przez tydzień przed gastro ograniczałam gluten, bo strasznie bolał mnie brzuch, ale specjalnie podjadałam raz dziennie jakieś chleby, pierogi, żeby gastro nie zafałszować brakiem glutenu. Wycinki były trzy - dwa z dwunastnicy, jeden z żołądka na HP.
Przeciwciała z krwi były robione bez żadnej diety, wtedy nawet nie wiedziałam na co się badałam...
2) Żelazo, kał były badane i było tam wszystko w normie (nie mogę znaleźć dokładnych wyników, ale pamiętam, że było ok).
3) Oprócz tego lekka astma, ale dokucza mi tylko przy mocnym osłabieniu organizmu.
4) Mama ma astmę, refluks.
5) Ważę 44 kg przy 160 cm wzrostu, ale uważam, że to w normie, nigdy się nie odchudzałam i jedzenia sobie nie żałowałam.

[pleomorfa]

Mówił coś lekarz na wysoki poziom hemoglobiny i erytrocytów?

Kiedyś czytałam, że astma jest diagnozowana czasami w przypadkach, kiedy duszności są jedynie objawem czegoś zupełnie innego, ale to jest kwestia obserwacji, badań...
Hmm... masz BMI całkiem nieźle poniżej normy, więc uznajmy, że jednak jesteś za chuda, 44kg to mało nawet jak na 160cm wzrostu.

Badałaś kiedyś alergie pokarmowe?
Jakbyś znalazła wyniki na co konkretnie był kał badany byłoby dobrze (badanie ogólne, krew utajona, posiew...to daje obraz jak przebiega trawienie).

Nic tylko czekać na wynik biopsji
Jak się ogólnie teraz czujesz?

[Sovyen]

Co do hemoglobiny i erytrocytów komentarza lekarza nie było żadnego..
Alergii pokarmowych nie miałam badanych, tylko testy wziewne, z których żadne alergie nie wyszły.
Badanie kału znalazłam - było to badanie ogólne, wszystko w normie, ciała redukujące 0.25% - nie wiem czy to ok, normy przy wyniku brak.

Ludzie mają różną budowę ciała, ja jestem drobna i nie ma wokół czego się ta masa zbudować, w moim przypadku te 44 kg to nawet za dużo, w normie wyglądam ze 2 kg mniej. BMI to nie jest najlepszy wskaźnik do oceny prawidłowej masy ciała, uwzględnia tylko i wyłącznie wzrost.

Ogólnie czuję się teraz zdecydowanie lepiej, jest to widocznie zauważalne, choć np. wczoraj miałam typowe dolegliwości żołądkowe jak za czasów diety glutenowej, a pilnowałam się absolutnie, nie wiem co mi zaszkodziło. Wiem też, że niecały miesiąc (tym bardziej z żywieniowymi wpadkami) to za mało żeby wszystko się zmieniło, organizm musi się oczyścić i zregenerować - o ile winny jest rzeczywiście gluten.

Wynik biopsji za nieco ponad tydzień. A co jeśli z tych wyników nie wyjdzie nic nieprawidłowego?

[pleomorfa]

Jest podane pH kału ?
Z tego co się dowiedziałam to ciała redukujące (cukry) nie powinny w ogóle występować. Czy to dużo też nie wiem. Pierwszy raz się spotkałam z tym terminem. Może ktoś inny pomoże.

BMI to nie jest najlepszy wskaźnik do oceny prawidłowej masy ciała, uwzględnia tylko i wyłącznie wzrost.

Jak najbardziej się zgodzę. To jest jedynie orientacyjne. Ja się bardziej odnoszę do tego, że jest to niska waga, nic więcej.

nie wiem co mi zaszkodziło

Jeśli pamiętasz napisz co jadłaś i piłaś razem z firmami. Może znajdziemy
A herbaty czasem nie pijasz? (często właśnie na tym łapią się ludzie na początku diety)

A co jeśli z tych wyników nie wyjdzie nic nieprawidłowego?

Jeżeli nie wyjdzie nic nieprawidłowego w biopsji, a odczuwasz poprawę na diecie. To trzeba będzie zainteresować się badaniami na alergię i zwykłą nietolerancję pokarmową. Jeżeli i one wyjdą negatywnie istnieje jeszcze 4-ta jednostka chorobowa związana z glutenem (i tym samym poprawą na diecie bezglutenowej) otóż nadwrażliwość na gluten.

[Sovyen]

Co do PH kału 8.0.
Co do wagi nie twierdzę, że jestem gruba, bo tak nie jest, ale wyglądam jak najbardziej zdrowo, żadnych wystających kości, żeber

Próbując przypomnieć sobie co wczoraj jadłam:
Szejk z bananów, aronii i daktyli (daktyle suszone produkcji tesco)
Twarożek z siemieniem lnianym, jagodami i miodem (twarożek tłusty z mlekovity, siemię lniane oleofarm)
Ziemniaki gotowane, łosoś przyprawiony samym pieprzem, surówka z marchwi, żurawiny i orzechów - to obiad, który nie ja robiłam, ale nic innego tam nie było dodawane według zapewnień mamy (wiem, że orzechy to jakaś bio mieszanka z rossmanna)
Herbata Big Active Żurawina, granat, yerba mate i guarana - w składzie nic niepokojącego, żadnych aromatów
Potem zaczął się ból brzucha, wzdęcia, ból głowy i kolację z obrzydzenia już sobie odpuściłam..

Niby wszystko sprawdzone pod względem zawartości glutenu, ale coś jednak było nie tak.

[pleomorfa]

Ok.

Na daktylach była informacja o śladowych ilościach ?
Siemię lniane było czyste? W sensie czy nie było w nim obcych ziaren?
Co do mieszanek to nawet mieszanki orzechów mogą mieć informację o śladowych ilościach.
Big-active jest przejęte przez Herbapol, który zapewnia o bezglutenowości swoich niektórych herbat, jeżeli lubisz tę herbatę można napisać maila do producenta z zapytaniem. Najczęściej odpowiadają .
A no i pieprz... przyprawy trzeba sprawdzać, bo często mają informację o śladowych ilościach (szczególnie te mielone, których waga czasami jest podbijana mąką pszenną).
Więcej nie widzę potencjalnych źródeł zanieczyszczenia, chyba że w trakcie przygotowywania posiłku.

[Sovyen]

Na daktylach była informacja o śladowych ilościach, ale tylko orzechów i sezamu.
Siemię lniane kupiłam niestety już zmielone, ale wcześniej piłam je w dużo większych ilościach i nic się nie działo.
Mieszanka orzechów jest oznaczona jako glutenfrei.
Pozostaje herbata, pieprz, ewentualnie łyżka od bułki tartej wsadzona do garnka z gotującymi się ziemniakami... Bo tylko bułka tarta do fasolki była glutenowa podczas całego obiadu (oczywiście była osobno i ja jej nie jadłam).
Dzięki wielkie, cały czas się łapię, że jestem nie dość rygorystyczna w diecie..

[pleomorfa]

Spokojnie, na początku dieta zawsze ma "śladowe ilości glutenu", bo człowiek tak naprawdę cały czas się uczy.

Czyli albo w siemieniu lnianym coś (to że wcześniej nie było to nie znaczy, że akurat w tej partii nie mogło się coś trafić), ale skoro objawy się pojawiły popołudniu to przypuszczam, że te, które te wymieniłaś są wielce prawdopodobne. U mnie trochę minęło jak rodzina zaczęła zwracać uwagę na osobne sztućce, mieszadła itd. Czasami kwestia nieuwagi, a czasami przyzwyczajenia.

[Leeloo]

no to czekamy na wynik biopsji

[Anula80]

Siemię mielone Oleofarm nie jest dla nas. Kiedyś napisałam do nich maila i odpisali, że nie mogą zagwarantować 100% czystości

[Sovyen]

A ja kupiłam w przypływie szału zakupowego podwójną paczkę....

[Sovyen]

Teraz miałam trochę więcej czasu dokopałam się do wcześniejszych badań wykonanych ze zlecenia immunolog. Są tam m.in.:
Immoglobuliny A 2.18 przy normie 0.65-4.21
Immoglobuliny G 13.38 przy normie 5.52-16.31

Wiem że mieszczą się one w zakresie, ale często prawidłowy wynik też jest ważną informacją, a widzę że często mówicie tu o badaniach na całkowite IgG i pomyślałam, że może właśnie o te badania chodzi.

[Leeloo]

Dobrze, że są w normie