Za czasów glutenowych miałam przewlekłe infekcje gardła przy których występowały na całym gardle przezroczyste pęcherzyki, przy tym chrypka, lekki ból, chwilowe utraty głosu. Lekarka zawsze uznawała, że to infekcje wirusowe. Po mojej ostatniej wtopie z mąkami bezglutenowymi, które okazały się zanieczyszczone, zanim zorientowałam się co jest problemem wróciła większość objawów - brzuch, bóle stawów, zły nastrój, leniwość i te nieszczęsne pęcherzyki w gardle.
Z jednej strony pomyślałam, że może to infekcja z obniżenia odporności, ale może moje gardło tak reaguje na gluten? Przecież przechodzi przez nie wszystko co trafia do brzucha. Czy ktoś z Was miał może takie objawy i wiązał je z glutenem?
Pęcherzyki w gardle
Moderator: Moderatorzy
Re: Pęcherzyki w gardle
Ja osobiście nie, ale brzmi to jak najbardziej możliwie. Klasyczne są afty jamy ustnej, więc do gardła bliżej niż dalej 

Re: Pęcherzyki w gardle
Myślę, że to wirus opryszczki, który pojawia się przy osłabieniu organizmu często, a gluten może organizm osłabiać i czynić go bardziej podatnym na przebudzenie się wirusa opryszczki. Uważaj, aby treści z pękniętego pęcherzyka nie wetrzeć np. w oko. Można wzrok stracić. Jeśli masz duży wysiew tych pęcherzyków, należy udać się do lekarza po leki antywirusowe.
Re: Pęcherzyki w gardle
Biorę takie leki stale już od dwóch miesięcy, na twarzy się nic nie pojawia, tylko w gardle.