Nietolerancja glutenu, tarczyca.

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
izka78
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 04 lis, 2014 23:30

Nietolerancja glutenu, tarczyca.

Post autor: izka78 »

Witam wszystkich,

Po pięciu miesiącach szukania, trafiłam na to forum , może w skrócie opiszę sytuację.
Niemal rok temu badania wykazały u mnie nadczynność tarczycy, odwiedziłam lekarza bo po przejściu kilku kroków, serce tłukło mi jak po sporcie ekstremalnym. Poza tym nie miałam żadnych innych objawów, brałam leki na nadczynność ale niestety zdarzało mi się o nich zapominać. Po kilku miesiącach, latem dostałam pokrzywki, swędziało mnie całe ciało, nie było miejsca bez plamy, poza twarzą. Poszłam do alergologa, pani powiedziała mi, że to przez zapalenie tarczycy i trzeba ją wyleczyć. Pokrzywka ustępowała po Contrahiście i wszystko było w porządku gdy brałam te tabletki codziennie. Wszystko zmieniło się gdy zaczęłam budzić się z opuchniętymi ustami lub okiem, czasami opuchło mi ramię, wylądowałam też na pogotowiu bo napuchła mi szyja i ciężko było oddychać. Alergolog nadal upierał się, że to przez przeciwciała tarczycy, poddałam się bo przeczytałam, że pokrzywka jeżeli jest spowodowana tymi przeciwciałami, może trwać kilka lat. Dostałam dodatkowo steryd ale po wzięciu moje serce wariowało już całkiem jak szalone, o spaniu mogłam zapomnieć, o normalnym funkcjonowaniu również. Któregoś dnia obudziłam się z całą spuchniętą twarzą, mało co widziałam na oczy, zaczęłam czytać, szukać...postanowiłam jeść sam ryż i ziemniaki bo tak doradzano na którymś z forów, po 5 dniach diety opuchlizny się skończyły, byłam w siódmym niebie, przeszła też pokrzywka, wychodzi na to, że pojawiła się u mnie nietolerancja na gluten i teraz pytanie, czy to że tak reaguję teraz, oznacza, że zawsze na to chorowałam tylko bez objawów? czy może chora tarczyca jakoś ten proces napędziła? czy jest szansa, że to przejściowe, czy lepiej już nigdy nie próbować produktu z glutenem? W sumie prędko nie zaryzykuję bo nie wyobrażam sobie przechodzenia tego ponownie pomimo, że dość ciężko się przyzwyczaić do tej diety.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sovyen
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: sob 11 paź, 2014 21:25

Re: Nietolerancja glutenu, tarczyca.

Post autor: Sovyen »

izka78 pisze:po 5 dniach diety opuchlizny się skończyły, byłam w siódmym niebie, przeszła też pokrzywka
Jeżeli winowajcą jest faktycznie gluten (jest mnóstwo innych alergenów, które przy okazji mogłaś wykluczyć) to ze względu na samą poprawę samopoczucia myślę, że warto pokombinować z dietą. Spróbuj powoli wprowadzać inne produkty, warzywa, owoce, potem nabiał i zobacz jak reaguje organizm. Sprawdź też skład leków, które bierzesz.
izka78 pisze: czy to że tak reaguję teraz, oznacza, że zawsze na to chorowałam tylko bez objawów? czy może chora tarczyca jakoś ten proces napędziła?
Może tak być, ale nie musi. Jeżeli twoim problemem faktycznie jest gluten to może przez lata odbywać się to bezobjawowo, a dopiero inna choroba, długotrwały stres może sprawić, że nietolerancja będzie się wyraźnie objawiała.
izka78 pisze: czy jest szansa, że to przejściowe, czy lepiej już nigdy nie próbować produktu z glutenem?
Jeśli empirycznie dojdziesz do tego, że coś z tym glutenem jest nie bardzo to i tak będziesz musiała wrócić do diety glutenowej, aby prawidłowo wykonać badania przeciwciał i wycinki..

Nie wiem jak z Twoimi objawami, nie są chyba one zbyt typowe dla nietolerancji na gluten, ale może akurat Twój organizm reaguje akurat w ten sposób. To puchnięcie wygląda mi raczej na jakąś reakcję alergiczną. Może to nie tyle nietolerancja glutenu co alergia np. na pszenicę. Może mądrzejsi ode mnie podpowiedzą coś więcej ;)
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8288
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Nietolerancja glutenu, tarczyca.

Post autor: Leeloo »

"wychodzi na to, że pojawiła się u mnie nietolerancja na gluten"
nie bardzo rozumiem skąd taki wniosek.
dieta eliminacyjna oparta na ryżu i ziemniakach może pomóc wielu osobom, niekoniecznie tym z glutenowym problemem.


co do tarczycy-> podaj swoje wyniki z normami z momentu diagnozy. czy miałaś robione usg? jeśli tak, daj opis. czym i w jakiej dawce się leczysz?

czy zmieniałaś coś w kwestii kosmetyków, biżuterii, detergentów, diety od chwili pojawienia się pokrzywki?

miałaś robione testy alergiczne? kontaktowe, płatkowe, punktowe, z krwi?

masz jakieś choroby w rodzinie?
izka78
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 04 lis, 2014 23:30

Re: Nietolerancja glutenu, tarczyca.

Post autor: izka78 »

Byłam wcześniej na diecie bez pszenicy, jajek, nabiału bo zrobiłąm testy w BiCom i wyszła właśnie alergia na te produkty ale nie wiem czym BiCom jest wiarygodny, w każdym bądź razie poprawy po tamtej diecie nie było. Alergolog nie dała mi skierowania na testy bo powiedziała, że najpierw muszę wyleczyć nadczynność, po tym do niej wrócić. Wczoraj z rozpędu zjadłam plaster szynki ze sklepu i już mam bąbla na dłoni.
Wyniki sprzed miesiąca:
Morfologia-wszystko w normach, zawsze tak było więc nie będe tu wpisywała.
Tarczyca:

Z momentu diagnozy mam tylko TSH i było 0,005 nieoznaczalne, poprzedni endo nie zlecił żadnych dodatkowych badań, dopiero niedawno zmieniłam lekarza który podszedł do sprawy inaczej.

TSH:0,02 norma 0,34-5,60
FT4"0,88 norma 0.61-1,12
Anty-mikrosomalne p-ciała 327,10 norma do 9,00
Anty-tyreoglobulinowe p-ciała 20,5 norma do 4,00
P/c przeciw receptorom TSH(TRAb) (O15) 1,7
ujemny <1,22
wątpliwy 1,22-1,75
dodatni >1,75
wiec mam wątpliwy cokolwiek to oznacza, do endo idę 18 go z tymi wynikami
USG tarczycy wykazało stan zapalny, opis:
Traczyca miernie powiększona, poziom ech niejednorodny, bez zmian ogniskowych cech powiększonych węzłów chłonnych nie stwierdzono.
cieśń 9mm
płat prawy 22x34
płat lewy 20x28
/thyreositis/
ODPOWIEDZ