Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
Moderator: Moderatorzy
Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
Czy moglibyście mi podpowiedzieć w którym szpitalu w Warszawie czy poradni i u jakiego lekarza najlepiej prowadzić dziecko w Warszawie? 8 lat - nietolerancja na gluten, nabiał i jajka. Na dalsze badania czekamy.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 277
- Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
My jak dotąd prowadziliśmy naszego synka w CZD (Centrum Zdrowia Dziecka) dr Oralewska - konkretna dr wie o co chodzi z celiakią i z nietolerancją białek mleka krowiego.
Re: Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
Dziękuję.Czy długo czeka liście na diagnostykę? Terminy mnie przerażają. Boli bo brzuch, a przed gastroskopią nie można zacząć stosować diety.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 277
- Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
teraz już nie pamiętam,
ale była sytuacja że zadzwoniłam i zapisałam synka telefonicznie, po czym od razu tego samego dnia wysłałam im skierowanie pocztą (za potwierdzeniem odbioru), później czekaliśmy 'do terminu", na pierwszej wizycie szczegółowy wywiad i skierowanie na badania. Badania zrobiliśmy z krwi i telefonicznie mieliśmy "odebrać" wyniki. że wyszło ... tak sobie, to kolejna wizyta, i lekarka nam właśnie wtedy powiedziała, że żeby wyszło z krwi na 100% to musimy dawać mu gluten przez chyba 6 tygodni, albo żeby zrobić genetykę (ale to prywatnie). Na jedzenie glutenu już wtedy nie było mowy bo mimo że synek ma 3 lata to jak dostawał gluten to było widać że się męczy, był agresywny itd.
Zrobiliśmy genetykę, wizyta, i już tu mieliśmy wizytę z panią Profesor, stwierdziła, że skoro jest gen + złe objawy po glutenie (bo prowokowaliśmy go jeszcze w między czasie żytem) to żeby go nie męczyć bo więcej z tego szkody jak pożytku.
Spytała czy papier sam w sobie jest nam do czegoś potrzebny, bo jeśli nie to nie ma sensu katować syna glutenem i czekać aż będzie gorzej.
Więc po prostu ma być bezglutenowy i już. jakbyśmy chcieli konsultację to mamy się zgłosić, raz na rok, z ew. pytaniami czy czymś. Pani Profesor powiedziała jeszcze, że u dzieci to jest kontrowersyjnie, bo żeby coś wykryć porządnie to po pierwsze trzeba by go długo prowokować, po drugie zrobić "odwewnętrzne" badania czyli te wszystkie gastroskopie itd. i później po wynikach legalnie przejść na dietę. A skoro po samoobserwacji +_ badaniach+ genetyce coś tam było, tzn. że coś jest na rzeczy i trzeba dać dziecku spokój.
ale była sytuacja że zadzwoniłam i zapisałam synka telefonicznie, po czym od razu tego samego dnia wysłałam im skierowanie pocztą (za potwierdzeniem odbioru), później czekaliśmy 'do terminu", na pierwszej wizycie szczegółowy wywiad i skierowanie na badania. Badania zrobiliśmy z krwi i telefonicznie mieliśmy "odebrać" wyniki. że wyszło ... tak sobie, to kolejna wizyta, i lekarka nam właśnie wtedy powiedziała, że żeby wyszło z krwi na 100% to musimy dawać mu gluten przez chyba 6 tygodni, albo żeby zrobić genetykę (ale to prywatnie). Na jedzenie glutenu już wtedy nie było mowy bo mimo że synek ma 3 lata to jak dostawał gluten to było widać że się męczy, był agresywny itd.
Zrobiliśmy genetykę, wizyta, i już tu mieliśmy wizytę z panią Profesor, stwierdziła, że skoro jest gen + złe objawy po glutenie (bo prowokowaliśmy go jeszcze w między czasie żytem) to żeby go nie męczyć bo więcej z tego szkody jak pożytku.
Spytała czy papier sam w sobie jest nam do czegoś potrzebny, bo jeśli nie to nie ma sensu katować syna glutenem i czekać aż będzie gorzej.
Więc po prostu ma być bezglutenowy i już. jakbyśmy chcieli konsultację to mamy się zgłosić, raz na rok, z ew. pytaniami czy czymś. Pani Profesor powiedziała jeszcze, że u dzieci to jest kontrowersyjnie, bo żeby coś wykryć porządnie to po pierwsze trzeba by go długo prowokować, po drugie zrobić "odwewnętrzne" badania czyli te wszystkie gastroskopie itd. i później po wynikach legalnie przejść na dietę. A skoro po samoobserwacji +_ badaniach+ genetyce coś tam było, tzn. że coś jest na rzeczy i trzeba dać dziecku spokój.
Re: Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
monisiak81
hej, mój syn ma problemy gastrologiczne i czasami moja pediatra coś wspomina o celiakii ale dlatego że on rośnie jak na drożdżach i nie ma ogromnego brzucha to nic nie robimy w tym kierunku. gdzie i jak robi się te badania na gen celiakii?
hej, mój syn ma problemy gastrologiczne i czasami moja pediatra coś wspomina o celiakii ale dlatego że on rośnie jak na drożdżach i nie ma ogromnego brzucha to nic nie robimy w tym kierunku. gdzie i jak robi się te badania na gen celiakii?
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 277
- Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gastroenterolog dziecięcy Warszawa
przeważnie w każdym prywatnym laboratorium (ja szukałam najbliżej domu) koszt ok. 300 zł z pobranej próbki krwi