refundacja kosztów jedzenia

Dział poświęcone przepisom i regulacjom prawnym.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Magdula82 pisze:Jak nie używacie gotowych, bg mąk, to jak zrobicie świąteczne ciasta? Niedługo święta, pierogi też są z miksu.
jedyna gotowa mąka b\g, jakiej używam, to mąka z kukurydzy, z którą mój młynek nie za bardzo sobie radzi.
ostatnio płaciłam jakieś 2,50 zł. za pół kilo mąki z Bezglutenu.
nie kupuję żadnych gotowych mieszanek - bo przeważnie są z dodatkiem chemii, której unikam. albo przynajmniej skrobi pszennej - jeszcze gorsza zaraza.
CZASEM kupię (jak akurat jest promocja) gotową mieszankę Schaera albo Marks&Spencer - i zużywam ją przez kilka tygodni - jako dodatek do własnych mąk.
gotową kupuję też skrobię ziemniaczaną - w tej samej cenie, co dla glutenowców.
generalnie - mielę różne kasze, mieszam te mąki i z tego piekę chleb i ciasta, smażę placki i naleśniki, etc.
czasem jeszcze kupuję tajlandzką mąkę ryżową - ale to też zużywam przez kilka tygodni (opakowanie 0,4 kg), jako dodatek.

z całą pewnością moja dieta kosztuje mnie więcej czasu spędzonego w kuchni (z czego akurat mam frajdę, bo przeważnie odnoszę w niej sukcesy, choć zaczęłam gotować/piec dopiero na diecie), ale nie wydaje mi się, żeby kosztowała mnie więcej pieniędzy.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
MariaAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn 12 lis, 2012 19:19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: MariaAnna »

Czytam ten wątek i staram się zrozumieć argumenty za i przeciw...
Niestety żeby wyprodukować mąkę własną to też trzeba mieć np młynek (który kosztuje), przez kilka miesięcy jadłam wafle ryżowe, wierzcie nie mogę już na nie patrzeć...
Jakiś czas temu postanowiłam się usamodzielnić i wyprowadziłam się od rodziców, mam do spłacenia kredyt studencki (a z pracą kiepsko) i nie pogniewałabym się gdyby choć częściowo żywność bg była refundowana.... I uważam, że status społeczny nie ma tu nic do rzeczy...
"Days go on and on... " :)))
Magdula82
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 229
Rejestracja: ndz 07 sie, 2011 19:09
Lokalizacja: Szczecinek

Post autor: Magdula82 »

ja po prostu chciałabym jak zdrowy człowiek kupić chleb za 2 zł, a nie za 7 zł. Z chleba nie zamierzam rezygnować, na rzecz wafli, kasz, czy pieczenia samemu (taniej niż 2 zł nie wyjdzie). Każdy niech ma wybór, kto chce niech sobie piecze (czasami też piekę), ale chciałabym też zjeść coś gotowego i w normalnej cenie.
Dlaczego nie ma tak jak z cukrzykami, którzy płacą pare groszy i dostają dary żywnościowe?
barbieri
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 22 lis, 2011 22:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: barbieri »

Magdula82 pisze:ja po prostu chciałabym jak zdrowy człowiek kupić chleb za 2 zł, a nie za 7 zł. Z chleba nie zamierzam rezygnować, na rzecz wafli, kasz, czy pieczenia samemu (taniej niż 2 zł nie wyjdzie). Każdy niech ma wybór, kto chce niech sobie piecze (czasami też piekę), ale chciałabym też zjeść coś gotowego i w normalnej cenie.
Dlaczego nie ma tak jak z cukrzykami, którzy płacą pare groszy i dostają dary żywnościowe?
skoro nie jesteś zdrowa, to trzeba się z tym pogodzić. ja jak zdrowy człowiek chciałabym pójść do cukierni, ale nie pójdę, jednak nie marudzę z tego powodu. czas zrozumieć specyfikę swojej choroby, a nie gryźć się, ze chleb bezglutenowy jest drogi.
to twój problem, że nie zamierzasz rezygnować z chleba. chleb nie jest żadnym środkiem leczniczym. pokażcie mi badania, które przynajmniej sugerują, że osoba z celiakią bez chleba bezglutenowego ma problemy zdrowotne, przecież to absurd.
ważne by się dobrze odżywiać i przede wszystkim bez glutenu, a kto jak będzie to realizował to jego sprawa. można wydawać majątek na zamienniki, można kupować żywność naturalnie bezglutenową, jak kto woli.
Ostatnio zmieniony pt 30 lis, 2012 16:08 przez barbieri, łącznie zmieniany 1 raz.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
mama Karolina
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: ndz 21 cze, 2009 14:40
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mama Karolina »

Magdula82 pisze:
Dlaczego nie ma tak jak z cukrzykami, którzy płacą pare groszy i dostają dary żywnościowe?

:zdziw: nie słyszałam o takich darach dla cukrzyków :galy: moja córka ma cukrzycę i celiakię i nikt ze znajomych rodziców cukiereczków nigdy nie dostał takich darów
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Magdula82 pisze:
Dlaczego nie ma tak jak z cukrzykami, którzy płacą pare groszy i dostają dary żywnościowe?
mama Karolina pisze: :zdziw: nie słyszałam o takich darach dla cukrzyków :galy: moja córka ma cukrzycę i celiakię i nikt ze znajomych rodziców cukiereczków nigdy nie dostał takich darów
Ja też nie. Można najwyżej dostać glukometr, bo producentowi bardziej opłaca się sprzedawać refundowane paski.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Magdula82
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 229
Rejestracja: ndz 07 sie, 2011 19:09
Lokalizacja: Szczecinek

Post autor: Magdula82 »

w moim mieście są takie dary, mój teściu nawet dostawał.
MariaAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn 12 lis, 2012 19:19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: MariaAnna »

a ja pod tym względem Magdę rozumiem i dostaje wysypki jak idę do sklepu i muszę zapłacić kosmiczną cenę za rzeczy które MUSZĘ (a nie chcę) jeść... ale nie mam wyboru i cóż... każdy ma prawo się buntować i nikt nie może nam zabronić... Owszem chleb nie jest lekiem ...ALE czy celiakię można wyleczyć lekami? Z tego co wiem to nie ma takiej opcji i jedynym rozwiązaniem jest stosowanie diety. I jestem zdania, że jeśli refundować to produkty typu chleb czy mąka...a nie słodycze... Być może niektórzy mają dużo czasu i mogą się bawić w piekarza...ja np nie mam takich możliwości...
"Days go on and on... " :)))
barbieri
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 22 lis, 2011 22:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: barbieri »

MariaAnna pisze:a ja pod tym względem Magdę rozumiem i dostaje wysypki jak idę do sklepu i muszę zapłacić kosmiczną cenę za rzeczy które MUSZĘ (a nie chcę) jeść... ale nie mam wyboru i cóż... każdy ma prawo się buntować i nikt nie może nam zabronić... Owszem chleb nie jest lekiem ...ALE czy celiakię można wyleczyć lekami? Z tego co wiem to nie ma takiej opcji i jedynym rozwiązaniem jest stosowanie diety. I jestem zdania, że jeśli refundować to produkty typu chleb czy mąka...a nie słodycze... Być może niektórzy mają dużo czasu i mogą się bawić w piekarza...ja np nie mam takich możliwości...
celiakię leczy się dietą, a nie lekami, więc trzeba się z tego cieszyć, a nie szukać dziury w całym. a teraz proszę wyjaśnij dlaczego MUSISZ jeść bezglutenowy zamiennik chleba.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Magdula82
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 229
Rejestracja: ndz 07 sie, 2011 19:09
Lokalizacja: Szczecinek

Post autor: Magdula82 »

http://www.mediagroupinfo.pl/archives/16132

to nie jest akurat o moim mieście, ale to jest taka pomoc dla diabetyków i kombatantów.
MariaAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn 12 lis, 2012 19:19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: MariaAnna »

BO COŚ JEŚĆ MUSZĘ. Czy to wystarczająca odpowiedź??? Nie będę się wdawać w polemikę na temat jedzenia bądź nie jedzenia chleba... ostatecznie chodzi o to, by ułatwić ludziom życie, które i tak jest już dość trudne... I czasem szkoda, że nie leczy się lekami, bo może wtedy byłoby choć trochę taniej... wtedy nikt nie zadawałby pytań po co refundować, tylko wszyscy krzyczeliby że trzeba refundować...
"Days go on and on... " :)))
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Magdula82 pisze:to nie jest akurat o moim mieście, ale to jest taka pomoc dla diabetyków i kombatantów.
Ale to jest normalna działalność charytatywna skierowana do potrzebujących / biednych / będących w trudnej sytuacji, a nie konkretne świadczenia ubezpieczeniowe skierowane do chorych jak refundacja leków.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
barbieri
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 22 lis, 2011 22:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: barbieri »

MariaAnna pisze:BO COŚ JEŚĆ MUSZĘ. Czy to wystarczająca odpowiedź??? Nie będę się wdawać w polemikę na temat jedzenia bądź nie jedzenia chleba... ostatecznie chodzi o to, by ułatwić ludziom życie, które i tak jest już dość trudne... I czasem szkoda, że nie leczy się lekami, bo może wtedy byłoby choć trochę taniej... wtedy nikt nie zadawałby pytań po co refundować, tylko wszyscy krzyczeliby że trzeba refundować...
a dlaczego akurat państwo ma każdemu ułatwiać życie? sami powinniśmy o to zadbać, dopóki jesteśmy w stanie pracować. a celiakia nie uniemożliwia podjęcia pracy.
tym "czymś" nie musi być bezglutenowy zamiennik chleba. rozumiem, że tak wygodniej/smaczniej/prościej, ale to ma się nijak do oczekiwań, że państwo będzie tutaj rozbijać skarbonkę. szczerze mówiąc denerwuje mnie wręcz taka postawa oczekiwania, że ktoś mi coś da, kiedy tak naprawdę nie ma racjonalnych podstaw ku temu.
rozumiem refundowanie środków, które ratują zdrowie i życie, bądź wspomaganie osób, które ze względu na fatalny stan zdrowia nie są w stanie się utrzymać.
zamienniki żywności z glutenem nie ratują zdrowia i życia, oczywiście są pomocne w diecie, jednak nie niezbędne. a poza tym celiakia nie uniemożliwia podjęcia pracy co już pisałam i chyba nie da się z tym nie zgodzić.
bez zamienników da się żyć i być zdrowym. a to czy komuś to pasuje, czy decyduje się na inne metody realizowania diety, to już jego osobista sprawa.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
MariaAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn 12 lis, 2012 19:19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: MariaAnna »

a kto Ci w ogóle powiedział że ja nie pracuję???? Pracuję i to bardzo dużo...ale akurat najlepiej jest oskarżać i oceniać, szczególnie nie mając pojęcia skąd u ludzi takie czy inne postawy ..
Uważam że ta dyskusja nie ma sensu... szanuję fakt, że każdy z nas może mieć swoje zdanie i nie mam zamiaru obrażać nikogo, przyjmuję te argumenty i byłoby miło gdyby uszanować też zdanie osób, które uważają, że taka refundacja być powinna.
"Days go on and on... " :)))
barbieri
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 22 lis, 2011 22:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: barbieri »

MariaAnna pisze:a kto Ci w ogóle powiedział że ja nie pracuję???? Pracuję i to bardzo dużo...ale akurat najlepiej jest oskarżać i oceniać, szczególnie nie mając pojęcia skąd u ludzi takie czy inne postawy ..
Uważam że ta dyskusja nie ma sensu... szanuję fakt, że każdy z nas może mieć swoje zdanie i nie mam zamiaru obrażać nikogo, przyjmuję te argumenty i byłoby miło gdyby uszanować też zdanie osób, które uważają, że taka refundacja być powinna.
a czy ja napisałam gdzieś, że nie pracujesz?
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
ODPOWIEDZ